reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniówkowe mamy

witam, rannie tzn już prawie popołudniowo, zaraz jadę po szymonka bo już dzwonił i prosił zebym po niego przyjechała, uświdomiłam sobi eże on się o mnie boi że nie wrucę, wiecie dzieciaczki cośgdzieś podsłyszą i problem gotowy

ja się zaczynam czuc przedporodowo znowu mam te nieregularne skurcze bóle kręgosłupa i takie w dole brzucha ale ani czop ani wody nie odchodzą,mała znowu zaczeła troszkę sie wyginac i jestem spokojniejsza.
NUSKA NALEPSZE ŻYCZENIA URODZINOWE I BEZBOLESNEGO PORODU

zrobiłam przegląd w garderobie i nie wiem co mam zabrac do szpitala dla maleństwa, może jednak zdąże w piątek coś kupic o ile się nie rozdwoje.

jestem strasznie obrzeknięta, wczoraj to prawą noge miałam bardziej spuchniętą i zdrętwiały mi 2 palce u stopy także na tej stopie nad kostka zrobiły mi się maleńkie żylaki, chyba dzidzia mi coś uciska na ta stronę bardziej.

MOJE ZWIERZAKI TEŻ CZUJA PISMO NOSEM BO CAŁA TRÓJKA JAK JEDEN MĄZ ZA MNĄ WSZĘDZIE CHODZI
jakby coś się działo to B wam napisze
 
reklama
Przyznam się Wam, że ja cały czas "żyję normalnie" to co mam zrobić to robię, wczoraj i dzisiaj ręcznie prałam małemu ciuszki (grzech wrzucać takie maleńkie do pralki ;-)), i w zasadzie nie wiem co mogłabym jeszcze zrobić żeby wspomóc naturę :tak: i "przyspieszyć sprawę". Ale co tam, co ma być to będzie, byle mały nie ważył tak strasznie za dużo (to będzie mój pierwszy raz więc...), oj a jakby co to chyba jacyś lekarze będą w szpitalu :-):oo2:? i może wspomogą mnie i Bartusia ;)
 
tort_marcello_10_LRG.jpg



Wszystkiego Najlepszego Nuska!
 
Dziewczyny dziękuje za życzenia jak miło:-) tak tu zaglądam i tyle życzeń jesteście kochane aż się zawstydziłam:zawstydzona/y::-):rofl2::rofl: jeszcze raz dziękuje (no i z tym bezbolesnym porodem oby się sparwdziło hihihi;-))
 
Harsh - ale bym podjadła takiego torcika :-D:-D:-D

Monia - Podziwiam... ja piorę głównie w pralce, bo najczęściej piorę w wysokich temperaturach (zgodnie z metkami na ubrankach), a jak tu ręcznie w 60 albo 90 st.C. uprać? Ubranka bawełniane są odporne, nic nie powinno się stać, jeśli są dobrej jakości. Nie pamiętam, żeby cokolwiek stało się z ubrankami Kuby po wypraniu w pralce. Wełniane sweterki i delikatne ciuszki piorę na odpowiednich programach (np. do prania wełny, albo "pranie ręczne" itp.). Chyba bym nie dała rady schylać się nad miską albo wanną i szorować ręcznie, zwłaszcza, że tego wszystkiego sporo.
 
Nuśka i ja ci zycze wszytskiego naj naj naj i spełnienia wszytskich marzeń.

Też uprałam wszytsko w pralce w płatkach mydlanych i w 40 stopniach. Poxniej wszytsko wyprasowałam. Z żadnym ciuszkiem nic sie nie stało. Gdybym chciała prać ręcznie to pękł by mi kręgosłup.

I ja byłam dzisiaj u ginka. U nas wszystko super. Wyniki badań rewelacja, po anemi nie ma śladu, szyjka zamknieta i nic nie wskazuje na wczesniejszy poród. Dodatkowo mały od rana uprawia aerobik w moim brzuszku :)

Tygrysku ty jednak chyba bedziesz następna (a że chyba bardzo tego chcesz to zycze ci tego z całego serca). Też słyszałam, że zwierzaczki wyczuwają takie rzeczy wiec kto wie, kto wie :-) Jak tylko coś sie zacznie to pisz smska.

A teraz trzeba zjeść jakieś drugie sniadanko i lecę obejrzeć szpital na Ujastku (mam nadzieję, że nie będzie duzo porodów i mnie oprowadzą)
 
NuSka STO LAT! WSZYSKTKIEGO NAJLEPSZEGO!!!


Monia to niezbyt Cię nastawiła lekarka... Ja bym sie nie przejmowała. Spokojnie i powolutki. To że dziecko jest gotowe do porodu to super! Wyluzuj się i czekaj aż samo zdecyduje się pojawić na świecie :-D

Iza mój mąż odbierał mi ostatnie badania jak ja już leżałam na położniczym z Pawełeczkiem :-D Różnie może być ;-)

U nas spokojny dzionek i zaraz goście przychodzą mili :-D
 
Ale się wq...m! Dzisiaj albo jutro miałam dostać swoją nową sofę, fotel i stół. Wczoraj babka miała dzwonić i umawiać się na przywóz i oczywiście cisza. Dzwonię dzisiaj, a ona do mnie z tekstem, że meble będą albo do końca tego tygodnia albo dopiero na początku następnego. Bo producent się nie wyrabia. A co mnie to obchodzi? No szlag mnie chyba trafi! Oszuści cholerni! Qurcze, jak pomyśle, co by było, gdybym się w banku choć o 1 dzień spóźniła z uruchomieniem jakiegoś kredytu dla klienta to chyba by mi szyję wygryzł z wściekłości i sto skarg do centrali napisał na moją opieszałość i niekompetencje. A tu, qurcze, każdy robi każdego w bambuko i nawet nie można nic z tym zrobić! Jakbym wiedziała, że tak będzie, to bym sobie z pierwszym lepszym sklepem umowę podpisała i czekała 3 czy 4 tygodnie spokojnie, bo tyle uczciwie mówili, że trzeba czekać. A w tym jednym sklepie obiecywali, że 1,5 tygodnia załatwiają zamówienia. To o połowę krócej, ja już nie daje rady spać na połamanym łóżku!:no::no::no::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
Atruviell-też bym się wkurzyła. Najgorsze jest to, że najpierw naobiecują, a potem nie mogą się wywiązać i zasłaniają się jakimiś dziwnymi powodami. Ja niedawno zamowiłam fotelik do auta dla małego na necie. Wczoraj napisali mi maila, że nie mają takich, a na stronie takich fotelików full w różnych kolorach. Nie mogą po prostu napisać, że brak towaru lub coś takiego??:wściekła/y: A nie, człowiek się nastawia, czeka, a tu dopiero po jakimś czasie piszą, ze im przykro ale nie mogą zrealizować zamówienia. Wrrrr:wściekła/y::wściekła/y:
 
reklama
Witam wszystkich cieplutko :-) i oczywiscie WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W DNIU URODZINEK NuSka!!! DUżO ZDRóWKA dla ciebie i dzidzi pomyślnego i w miarę bez bolu rozwiązania , czyli wszystkiego naj, naj, naj, :tak::-);-). Byłam dziś na badaniach , jutro dopiero wyniki , i jutro również do gin . :-( ciekawa jestem co mi powie ... dziewczyny sama nie wiem jak to jest ciśnienie nadal mi sie utrzymuje wysokie:-( , ale nie ma tak żebym sie zle czuła z jego powodu , tzn (ani głowa mnie nie boli ,ani nic mi nie dolega:( ). Boję sie tylko że albo już coraz bliżej porodu albo jest coś nie tak :-( wiecie chodzi o to,że bardzo mi uciska dzidzia na krocze czasami tak mocno ,że z bólu siadam i znowu wstaje po chwili bardzo powoli a i tak boli :-( sama już nie wiem co jest z synem w pierwszej ciąży tego nie miałam :-(tak samo mam bardzo opuchnięte nogi takie banie mam ,że nie mieszczę sie do żadnych butów nawet do sandałów czy zwykłych klapeczek :-:)no: mam nadzieje ze już niedługo to minie. Proszę Was doradzcie mi co mam robić ????? Mam tylko nadzieję , że nie płoży mnie do szpitala , bo muszę syna wyszykować do szkoły ... wiecie jak to jest ... sama juz nie wiem czasami siedzę taka bezradna ...eh :no: A zapomniałabym GRATULACJE DLA KOLEJNEJ MAMUSI !!!!! Dużo zdrówka dla was :-);-)!!! Wow ale sie rozpisałam :zawstydzona/y: Pozdrawiam was cieplutko i buziolki dla was!!!!
 
Do góry