reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniówkowe mamy

Jejku dziewczyny nie straszcie że będzie aż tak źle :baffled: zaczynam się martwić .

Mam pytanie czy wiecie moze o której godzinie Majandra szła na KTG bo tak właśnie rozmyślam co u niej. Napisałabym sms-a do niej ale nie wiem czy ona jest już po tym badaniu czy przed a nie chcę jej atakować jak jest jescze przed badaniem.
 
reklama
Witam witam- ale trudno za wami nadążyc. newet z wpisami z rana mam już problem. U nas wszystko ok. Jo juz połowa 34 tygodnia więc my bedziemy prawie do końca. Meczy mnie ta straszliwa zgaga. Wczoraj nawet płakałam ze złości. Aż mi sie nie chce jeść, ale sie pocieszam ze to juz nie długo.

Czytałam wasze rozważania o pasach. Słyszałam że nie sa najlepsze ponieważ mogą powodować krwotoki bo niby macica powinna sama wrócic do normy. Wiecie ja myślałam o bieliżnie wyszczuplającej. Raczej nie ściska tak mocno no i obkurcza tylko skórę a o to przede wszystkim mi chodzi bo mięśnie to będe ćwiczyc mam nadzieje.

Co do roczników to ja jestem 79 a dokładnie 28.11.79 mój mąż 74 tak wiec już czas i na mnie i na niego.

Straszycie z tymi miejscami w szpitalach. ja to sie już chyba zaczne lekarzy bać nie samego porodu. Jedno że strajkują drugie że szpitale pełne.
A czy któraś z was jak była w szpitalu spotkała się z jakimiś problemami ze strony służby zdrowia w związku z przepełnieniem? albo widziałyście jakieś kolejki rodzących?:-D
 
Carioca-ja też jestem 77, dokładnie 24 listopad, a Ty? Może ja jestem najstarsza? Trzbeba by zebrać w jakąś fajną ramkę te nasze daty urodzin, tu apel do dziewczyn, które to potrafią.
Shinead-spóźnione wszystkiego najlepszego, duzo zdrowia, szczęścia i pieknego zdrowego dzidziusia juz wkrótce po bardzo krótkim i mało bolesnym porodzie ;-).
Tez się martwię,że mnie odeślą ze szpitala, bo nie będzie miejsca, czytałam o takim przypadku własnie w moim szpitalu. Pocieszam się,że nie jestem pierwiastką, akcja porodowa będzie szybciej szła (mam nadzieję) i że dlatego mnie nie odeślą.
My sie wybrałysmy popołudniu do sklepu z Lili i w połowie drogi jakieś małe paskudzctwo ugryzło Lili w paluszek, cały jej spuchł,płakała bardzo i z z nią na rękach biegłam prawie do domu spowrotem..Ale nawet mnie brzuch nie boli, czy cos, chociaz trochę się martwiłam, bo ona sobie juz troche waży.Ale po moczeniu w zimniej wodzie i Fenistilu jej nawet ból przeszedł i koniecznie chciała znowu się wybrać do tego sklepu to poszłysmy, chociaz juz byłam padnięta..Ale była bardzo dzielna, więc musiałam, zwłaszcza,że szłysmy po prezent dla małego kotka, którego jedziemy jutro oglądać do moich znajomych.
 
acha dziewczyny jak to jest z tym ciśnieniem? w szpitalu przed porodem mierzą i może to być powodem cc?Ja od początku jak jestem na wizycie u mojego gina to nie ma możliwości zmierzenia. Ja sie go chyba boje i może innych wtedy lekarzy też. Martwi mnie ze na porodówce bedzie to samo jak zobacze zdegustowane, znudzone panie które muszą oglądać nastepną rodzącą. Jestem bardzo nerwowa i jak ktoś mnie wkurzy to ciśnienie pewnie mam nie małe. A zapomniałam dodać że mierze ciśnienie w domu i jest ok.
 
Gdybym tylko porafila robic te cuda to bym sie zabrala za ta rameczke bo juz nie wiem czasami co z soba poczac...Shinead-WSZYSTKIEGO NAJ NAJ NAJ DUZO SZCZESCIA ,ZDROWKA ,LEKKIEGO ROZWIAZANIA,ZDROWEGO OLAFKA I WSZYSTKIEGO O CZYM TYLKO MARZYSZ :*
 
Agacis, ja niby ostatnio stawrdnialam...ale jestem z typu osob ktore tez sie szybko denerwuja i z typu ludzi cichych, nie przebojowych.
Jak ktos mi kazal dwa razy cos powtarzac albo cos przy okienkach bylo nie tak..to zawsze sie wkurzalam..wiec mozna rzec ze nawet przewrazliwiona jestem:p

uuu..Majandra? Zobaczymy..trzymam za nia kciuki zeby nie musiala lezec...

Tygrysku, tak sobie mysle, ze drugi raz nie musi byc tak okropny jak pierwszy. Pamietaj ze to ty rodzisz, ty masz prawo sie bac i ze to ty jestes od tego zeby nad Toba ludzie skakali.

A jeszcze co do cisnienia..dobrze ze sobie mierzysz..bo nie mozna go olewac... jesli cisnienie jest zbyt duze moze byc objawem czegos niedobrego i powodowac cos tam.Nie wiem co...ale wiem ze to nie jest ok dla dziecka
 
Dziewczyny czy wy też macie taki apetyt ja ostatnio jestem ciągle głodna a wcześniej tak nie miałam.
Właśnie zjadłam dwie kanapki z Mc Donalds wiem, wiem że to nie zdrowe ale ja miałam taką ochotę a teraz mam wyrzuty że źle zrobiłam. Ale chyba nie zaszkodzą w końcu nie jem ich codziennie no nie;-). Jakoś trzeba się usprawiedliwić.
 
Ja mam teraz max ochote na takie paskudztwa jak chipsy,hamburgery itpOstatnio zjadlam sobie Zingera z KFC i szczerze mowiac chetnie nie skonczylabym na jednym...Przed chipsami hamuje mnie sklad jak sobie z tylu poczytam co tam maja ale wiadomo do czasu do czasu mozna sobie pozwolic. Na poczatku ciazy wchodzac do fast foodu o malo co nie puscilam pawia a mezowi udzielalam z druieo pokoju wskazowki jak piec miecho bo tez nie moglam tego zapachu zniesc...wiec moze teraz przyszedl czas zeby sobie odbic:-D NuŚka zrobilas mi smaka tymi kanapkami...mieszkam 5 minut od McDonalds'a zeby mnie tylko nie pokusilo..:-pCholera a mam w lodowce 2 kotlety ktore wczoraj rozmrozilam,trzeba by je upiec:happy2:
 
reklama
no świetnie, to ja teraz tylko kombinuję co tu wszamać :baffled: Ale mam ochotę na jakiegoś burgera!!

Apetyt mi dopisuje, ale mnie zawsze dopisywał.

Aina - no to bardzo mi miło, ze mam rówieśniczkę. Jestem mimo wszystko najstarsza - z 7 listopada :)
A ta Twoja córunia to mi przypomina moją siostrzenicę, która ma teraz 7 latek (zdjęcie jest sprzed 2 lat) i tak sobie wyobrażam młodszą siostrę Stasia :-)
 
Do góry