Witajcie Mamutki!!! ja tez mam drugi termin na 3 wrzesnia!!! I dolaczam do rocznika 79,a moj narzeczony do rocznika 74:-)...Pamietam komune...i te puste polki w sklepach,i kartki,i niesamowity sklep PEWEX!!!Harsh,my wczoraj stalismy sie szczesliwymi posiadaczami zelazka!!!Dziewuszki,,to normalne,ze mamy teraz taka hustawke emocjonalna...hormony byszuja!!Pamietajcie,ze nie jestescie same...U mnie robotnicy za oknem zaczynaja prace od wczesnego rana,krzycza,spiewaja,przeklinaja,stukaja,pukaja....i tak od kwietnia...ach!!!Dzis ide zrobic sobie loczki!!!Milego,pozytywnego dzionka laseczki!!!!!!!!!!!!!!!!!!acha!!i jak to jest?ze inne tygodnie ciazy wychodza mi na kalkulatorach angielskich,a inne na polskich?ja sie sugeruje tym z BB,a Wy?choc na suwaku mam angielskie wyliczenie...zglupialam!!!ratunku!!!
reklama
Dzień dobry:-)
Tygrysku dobrze że się odezwałaś bo po wczorajszym myślałam co tam u Ciebie jak to się skończyło. a na zdjątka poczekam;-) no my czekamy na mebelki do pokoju maluszka mają być na 5 września jak przyjdą to też wkleję. Z tym że znając nasze polskie realia jeżeli chodzi o rzeczy na zamówienie to na pewno coś się przeciągnie.
Majandra mam nadzieje że te skurcze się jeszcze rozkręcą trzymam kciuki oby jak najszybciej bo jak czytam na sierpniówkach jak one się męczą z tymi przepowiadającymi niektóre juz po terminie. Ja sama wolałabym pare dni szybciej urodzić niz czekać ale to jeszcze się okaże.
Harsharani "superbohaterka pracujaca w Macdonaldzie " :-) życzę udanych zakupów.
Ja też zmykam jedziemy kupić stół do kuchni brrr jeszcze ostatki remontu u mnie mieliśmy zrobić pokój dla maluszka i sypialnię a tu się okazało że przy okazji pomalujemy kuchnię bo juz ściany brudne a to za jednym bałaganem no i w pokoju gościnnym o tego całego remontu popękały ściany i tez trzeba zrobić a to już nie było w planach kiedy to się skończy.
Pozdrawiam was gorąco i zmykam pa pa do później.
Tygrysku dobrze że się odezwałaś bo po wczorajszym myślałam co tam u Ciebie jak to się skończyło. a na zdjątka poczekam;-) no my czekamy na mebelki do pokoju maluszka mają być na 5 września jak przyjdą to też wkleję. Z tym że znając nasze polskie realia jeżeli chodzi o rzeczy na zamówienie to na pewno coś się przeciągnie.
Majandra mam nadzieje że te skurcze się jeszcze rozkręcą trzymam kciuki oby jak najszybciej bo jak czytam na sierpniówkach jak one się męczą z tymi przepowiadającymi niektóre juz po terminie. Ja sama wolałabym pare dni szybciej urodzić niz czekać ale to jeszcze się okaże.
Harsharani "superbohaterka pracujaca w Macdonaldzie " :-) życzę udanych zakupów.
Ja też zmykam jedziemy kupić stół do kuchni brrr jeszcze ostatki remontu u mnie mieliśmy zrobić pokój dla maluszka i sypialnię a tu się okazało że przy okazji pomalujemy kuchnię bo juz ściany brudne a to za jednym bałaganem no i w pokoju gościnnym o tego całego remontu popękały ściany i tez trzeba zrobić a to już nie było w planach kiedy to się skończy.
Pozdrawiam was gorąco i zmykam pa pa do później.
AsiaKC
Just mama
- Dołączył(a)
- 21 Maj 2007
- Postów
- 3 717
Witajcie
U mnie też nocka z przerwami. Napierw odwiedził mnia o wpół do pierwszej mały tuptacz, potem sikanie, potem punktualnie od 7 robotnicy tuż za oknem zaczęli piknik fajurząc i rzucając k...ami
Muszę się zabrać za zakupy dla siebie i resztówki dla malutka, jakąs listę chyba sobie zrobię albo co... Trudniej mi się zabrać bo nie mogę do końca zdecydować czego jeszcze potrzebuję...
Miłego dni kobitki!
Majandra! Trzymam kciuki!!! Może się rozkręci dzić coś i już będziesz tulić Malutka
U mnie też nocka z przerwami. Napierw odwiedził mnia o wpół do pierwszej mały tuptacz, potem sikanie, potem punktualnie od 7 robotnicy tuż za oknem zaczęli piknik fajurząc i rzucając k...ami
Muszę się zabrać za zakupy dla siebie i resztówki dla malutka, jakąs listę chyba sobie zrobię albo co... Trudniej mi się zabrać bo nie mogę do końca zdecydować czego jeszcze potrzebuję...
Miłego dni kobitki!
Majandra! Trzymam kciuki!!! Może się rozkręci dzić coś i już będziesz tulić Malutka
H
Harsharani
Gość
tak wiec pojade dzis do sklepu..po ten proszek i zelazko...do tego..jutro szykuja mi sie wieksze zakupy..spozywczo ogolne...i ehhh..nie hcce sie juz teraz jak sie pomysli. Na serio mam tyle do roboty ze nie wiem od czego zaczac. I kazdego dnia cos robie. Mam wrazenie ze pewnie jak juz maly bedzie to wiecej zrobie niz teraz
Shinead
wrześniowa mama '07
- Dołączył(a)
- 29 Czerwiec 2007
- Postów
- 528
Dziękuję Kochane za życzonka!!:-):-):-)
Ja jak do tej pory nie odczuwałam żadnych bolesnych skurczy i raczej nic mnie nie niepokoiło. Od dwóch dni jednak wieczorem łapie mnie dość mocny ból w dolnej części pleców, taki jak na @. Wczoraj był mocniejszy niz dzień przedtem i promieniował do pachwin i dolnej części brzucha. Nie wiem czy są to skurcze przepowiadające Postanowiłam jednak sprężyć się trochę z przygotowaniamu, zakupami, praniem maluszkowych rzeczy itd. Torba też jeszcze nie spakowana, wszystko w proszku.
Ten babyboom mnie też nie nastraja optymistycznie jeśli chodzi o szpital, mam nadzieję, że nie odeślą mnie gdzieś indziej.
Atruviell-u nas też funkcjonuje tylko jeden żłobek, a dzieci multum!! Tak samo ma się sytuacja z przedszkolami, jest ich kilka ale i tak dzieci jest więcej. Na razie jeszcze się tym nie martwię, bo małego nie oddaję do żłobka, a do przedszkola jeszcze troszkę czasu.
Ja jak do tej pory nie odczuwałam żadnych bolesnych skurczy i raczej nic mnie nie niepokoiło. Od dwóch dni jednak wieczorem łapie mnie dość mocny ból w dolnej części pleców, taki jak na @. Wczoraj był mocniejszy niz dzień przedtem i promieniował do pachwin i dolnej części brzucha. Nie wiem czy są to skurcze przepowiadające Postanowiłam jednak sprężyć się trochę z przygotowaniamu, zakupami, praniem maluszkowych rzeczy itd. Torba też jeszcze nie spakowana, wszystko w proszku.
Ten babyboom mnie też nie nastraja optymistycznie jeśli chodzi o szpital, mam nadzieję, że nie odeślą mnie gdzieś indziej.
Atruviell-u nas też funkcjonuje tylko jeden żłobek, a dzieci multum!! Tak samo ma się sytuacja z przedszkolami, jest ich kilka ale i tak dzieci jest więcej. Na razie jeszcze się tym nie martwię, bo małego nie oddaję do żłobka, a do przedszkola jeszcze troszkę czasu.
tygrysek3108
Wrześniowe mamy'07
pewnie go nie zapisałas, spróbuj jeszcze raz
Atruviell
Wrześniowe mamy'07
Witajcie, babeczki
Czuję się dzisiaj, jak by mnie zdjęto z krzyża. Rano zwlekłam się na badania, odstałam swoje w kolejce do pobrania krwi... Łeb mi pęka... Po przejściu kilku kroków odczuwam okropny, ciągnący ból w podbrzuszu, jakby coś mi się tam odrywało i zamierzało wypaść... Ze szpitala wracałam już zgięta wpół podtrzymując rękami brzuszysko, bo tylko tak się dało iść... Nie wiem co to jest, bo przecież nie dźwigam, nie chodzę za dużo, spędzam dnie na kanapie i przy lekkich pracach domowych... To nie są skurcze, bo brzuch nie twardnieje. Dobrze, że w poniedziałek mam wizytę, to się przynajmniej dowiem co się ze mną u licha dzieje.
Po powrocie z laboratorium chciałam wejść na forum ale nie dałam rady, po prostu zwaliłam się na łóżko i zasnęłam (noc też miałam do niczego). A raczej kimałam, bo co chwila budził mnie ból kręgosłupa i drętwienie nogi. Ostatnio zauważyłam, że na lewej stopie spuchły mi dwie żyły, a ból promieniuje aż na palce, które boleśnie drętwieją. Czuję się do d...
Majandra - widzę, że u ciebie to raczej już z górki... Dobrze, że mały grzecznie się rusza, odpoczywaj, bo mi się wydaje, że godzina "0" zbliża się już wielkimi krokami. Z tymi ruchami podczas ktg to ja tak miałam za każdym razem jak miałam robione to badanie w ciąży z Kubą. Pół badania leniuch po prostu przesypiał a pół potem tłukł w czujniki. Pielęgniarki panikowały, że dziecko mało aktywne i tętno spada, i już wzywały lekarza, a po chwili wszystko okazywało się OK.
Nie mam sił więcej pisać. Idę się położyć, bo naprawdę czuję się nieciekawie. Może to ta pogoda. Spróbuję odezwać się później. Trzymajcie się wszystkie!
Czuję się dzisiaj, jak by mnie zdjęto z krzyża. Rano zwlekłam się na badania, odstałam swoje w kolejce do pobrania krwi... Łeb mi pęka... Po przejściu kilku kroków odczuwam okropny, ciągnący ból w podbrzuszu, jakby coś mi się tam odrywało i zamierzało wypaść... Ze szpitala wracałam już zgięta wpół podtrzymując rękami brzuszysko, bo tylko tak się dało iść... Nie wiem co to jest, bo przecież nie dźwigam, nie chodzę za dużo, spędzam dnie na kanapie i przy lekkich pracach domowych... To nie są skurcze, bo brzuch nie twardnieje. Dobrze, że w poniedziałek mam wizytę, to się przynajmniej dowiem co się ze mną u licha dzieje.
Po powrocie z laboratorium chciałam wejść na forum ale nie dałam rady, po prostu zwaliłam się na łóżko i zasnęłam (noc też miałam do niczego). A raczej kimałam, bo co chwila budził mnie ból kręgosłupa i drętwienie nogi. Ostatnio zauważyłam, że na lewej stopie spuchły mi dwie żyły, a ból promieniuje aż na palce, które boleśnie drętwieją. Czuję się do d...
Majandra - widzę, że u ciebie to raczej już z górki... Dobrze, że mały grzecznie się rusza, odpoczywaj, bo mi się wydaje, że godzina "0" zbliża się już wielkimi krokami. Z tymi ruchami podczas ktg to ja tak miałam za każdym razem jak miałam robione to badanie w ciąży z Kubą. Pół badania leniuch po prostu przesypiał a pół potem tłukł w czujniki. Pielęgniarki panikowały, że dziecko mało aktywne i tętno spada, i już wzywały lekarza, a po chwili wszystko okazywało się OK.
Nie mam sił więcej pisać. Idę się położyć, bo naprawdę czuję się nieciekawie. Może to ta pogoda. Spróbuję odezwać się później. Trzymajcie się wszystkie!
WITAM DZIEWCZYNY!!!
Jestem, jestem nic sie nie martwcie, wczoraj troszke WAS podczytywalam, zescie sie ladnie rospisaly ciezko nad wami nadarzyc, wczoraj maz mial wolne wiec postanowilismy spedzic razem mily dzionek, dlatego sie nie oddzywalam..ja nadal w dwupaku i cos tak czuje, ze jeszcze sobie w nim pobede...bole minely, skurcze rowniez, jak reka odjac, az dziwne, dzis nawet ladnie przespalam cala nocke...polozylam sie po 23 wstalam kilka razy siusiu, potem mezusiowi kawke i sniadanko zrobic i znow sie polozylam wstalam ok 11...
troszke sie przerazilam bo od wczorajszego dnia mam strasznie napuchniete nogi...cala ciaze wszystko bylo ok a teraz butow na stopy wlozyc nie umie mam nadzieje, ze to normalne i nie jest grozne, jezeli ktoras z Was wie cos na temat opuchlizny stop prosze o napisanie...opuchniete mam tylko spopy,ale tak ze kostek to wcale nie widac a palce jak paroweczki wygladaja...
- HARSHARANI - wysokie cisnienie jest niebezpieczne dla mamy i dziecka, wiec wskazane jest CC, moze tez prowadzic do zatrucia ciazowego, ale jeszcze dochodzi do objawow opuchlizna nog, rak, no i zle wyniki moczu, z wysokim cisnieniem nikt nie pozwoli ci rodzic naturalnie, bo jest to ryzyko i dla twojego zycia i dla zycia dziecka, przy wysokim ciśnieniu dzieci mogą przestać się rozwijać, tak jak powinny. Będą to robiły nieco wolniej. Mam nadzieje, ze w Anglii lekarze o to dbaja, trzymaj sie dzielnie HARSHARANI, wierze, ze u ciebie bedzie wszystko ok, a i CC nie jest takie najgorsze
Jestem, jestem nic sie nie martwcie, wczoraj troszke WAS podczytywalam, zescie sie ladnie rospisaly ciezko nad wami nadarzyc, wczoraj maz mial wolne wiec postanowilismy spedzic razem mily dzionek, dlatego sie nie oddzywalam..ja nadal w dwupaku i cos tak czuje, ze jeszcze sobie w nim pobede...bole minely, skurcze rowniez, jak reka odjac, az dziwne, dzis nawet ladnie przespalam cala nocke...polozylam sie po 23 wstalam kilka razy siusiu, potem mezusiowi kawke i sniadanko zrobic i znow sie polozylam wstalam ok 11...
troszke sie przerazilam bo od wczorajszego dnia mam strasznie napuchniete nogi...cala ciaze wszystko bylo ok a teraz butow na stopy wlozyc nie umie mam nadzieje, ze to normalne i nie jest grozne, jezeli ktoras z Was wie cos na temat opuchlizny stop prosze o napisanie...opuchniete mam tylko spopy,ale tak ze kostek to wcale nie widac a palce jak paroweczki wygladaja...
- HARSHARANI - wysokie cisnienie jest niebezpieczne dla mamy i dziecka, wiec wskazane jest CC, moze tez prowadzic do zatrucia ciazowego, ale jeszcze dochodzi do objawow opuchlizna nog, rak, no i zle wyniki moczu, z wysokim cisnieniem nikt nie pozwoli ci rodzic naturalnie, bo jest to ryzyko i dla twojego zycia i dla zycia dziecka, przy wysokim ciśnieniu dzieci mogą przestać się rozwijać, tak jak powinny. Będą to robiły nieco wolniej. Mam nadzieje, ze w Anglii lekarze o to dbaja, trzymaj sie dzielnie HARSHARANI, wierze, ze u ciebie bedzie wszystko ok, a i CC nie jest takie najgorsze
SHINEAD
Życzenia już Ci na pewno składali
twarz twoja była uśmiechnięta
ale jest jeszcze jedna osoba,
która o Tobie pamięta
Ona właśnie Tobie życzy
wiele szczęścia i słodyczy
wiele wspomnień, miłych wrażeń
i spełnienia wszystkich marzeń
Życzenia już Ci na pewno składali
twarz twoja była uśmiechnięta
ale jest jeszcze jedna osoba,
która o Tobie pamięta
Ona właśnie Tobie życzy
wiele szczęścia i słodyczy
wiele wspomnień, miłych wrażeń
i spełnienia wszystkich marzeń
reklama
A ja dzisiaj spałam do 11tej i może gdyby nie kuriwr ktory przywiózł mi łóżeczko, to spałabym dłużej, ależ miałam "melodię". Dzięki temu że łózeczko ciezkie, a ja mieszkam na 4tym piętrze, to zanim wszedł to ja już byłam ubrana i nawet się zdążyłam przeczesać :-)
Tygrysek - biedna ta sasiadka wasza. Spala dzis u was?
Igasia - te inny czas ciazy to pewnie przez to, ze jest chyba ze 4 szkoly liczenia.
Majandra - moze podjedz na to ktg?
Tygrysek - biedna ta sasiadka wasza. Spala dzis u was?
Igasia - te inny czas ciazy to pewnie przez to, ze jest chyba ze 4 szkoly liczenia.
Majandra - moze podjedz na to ktg?
Podziel się: