Kurcze Dziewczyny, i ja z przerazeniem mysle jak przetrwam lipiec czy sierpien..no i te upały. A co do naszej sluzby zdrowia..Obecnie korzytam tylko z darmowego laboratorium, choc przeciez place skladki zdrowotne wiec mi sie nalezy. Powinni zlikwidowac ten cholerny NFZ bo jak czlowiek chce sie leczyc to i tak wszystko zaltwia prywatnie
reklama
tygrysek3108
Wrześniowe mamy'07
oby do wrzesnia nie było juz z tym problemów bo jakiś tydzień czy dwa temu w Polsce zabrakło tej szczepionki dla szpitali i sa kobietki które jej nie dostały po porodzie i tu zaczynac sie mogą schody jeśli chodzi o kolejne dzieciaczki, głośno o tym było w tv i prasie, ale jestem dobrej mysli i mam nadzieje że do września będzie ok.
Jak piszecie o tych upałach to cieszę się,że jestem na wyspie-u nas dzisiaj ciepło, trochę słonka i trochę chmurek plus lekki wiaterek, taka pogoda na krótki rękawek z bluzą (niestety nie mamy termometra,więc nie wiem ile stopni).Siedziałyśmy sobie z Lili całe przedpołudnie w ogródku,nawet troszkę się wystawiłam do słonka, brzuszek też .
Bo mnie tez przerażają te upały i ja z Lili na spacerze. Na szczęście w wakacje mamy jechac do Limanowej, tam moi rodzice mają dom, położony na wzgórzu, wiecznie tam wieje, co przy upałach jest dobre, no i klimat już troszeczkę górski czyli chłodniejszy.Jeszcze jest tam taki basem rozporowy, dla Lili w sam raz, dla mnie po pas woda, to jakoś przetrwamy mam nadzieję.
Bo mnie tez przerażają te upały i ja z Lili na spacerze. Na szczęście w wakacje mamy jechac do Limanowej, tam moi rodzice mają dom, położony na wzgórzu, wiecznie tam wieje, co przy upałach jest dobre, no i klimat już troszeczkę górski czyli chłodniejszy.Jeszcze jest tam taki basem rozporowy, dla Lili w sam raz, dla mnie po pas woda, to jakoś przetrwamy mam nadzieję.
tygrysek3108
Wrześniowe mamy'07
Limanowa, super okolica mój dzidek pochodzi z pod Krościenka, to niedaleko tak mi sie wydaje, byłam tam 2 razy i ciągle marze żeby tam znowu pojechać.
tygrysek3108
Wrześniowe mamy'07
u nas zaczyna się pożądna zawierucha mam nadzieje że się rozejdzie ale nie wygląda na takie coś
tygrysek3108
Wrześniowe mamy'07
no i była burza, całe szczęście że nasza mijscowość jest pomiędzy tzw baniami (takie pagórki) my jesteśmy w dołku, w okolicy są jęziora i się całe centrum burzy tym razem rozeszło bokami, ale wiało że hej i troszkę popadała to dobrze roślinki już potrzebowały deszczu
Majandra nie zazdroszcze przygody. Mnie sie udalo wczoraj uciec przed burza i jak tylko weszłam do domku to sie rozpadalo.
Dziewczyny nawet nie straszcie z ta immunoglobina!!! Mam nadzieje, ze do wrzesnia nie bedzie juz takiego problemu i kazda z nas dostanie szczepionke. My niestety mamy konfliktowe polaczenie Rh i u mnie taka szczepionka bedzie bardziej niz konieczna. Znajac zycie to w sierpniu zaopatrze sie w nia na wlasna reke. Ach, szkoda gadac o tym co sie u nas w kraju dzieje. Popieram Inez - powinni zlikwidowac wszytskie NFZ i w koncu przestac na nas zarabiac. Co miesiac zabieraja nam z pensji ogromne pieniadze a i tak prawie kazdy chodzi na wizyty, badania, usg itp prywatnie i dodatkowo placi. O naszych emeryturach, a raczej ich braku to nawet nie wspomne .
Aina zazdroszcze ci wyspiarskiej pogody. Mazy mi sie, zeby przez cale lato bylo jakies 23-25 stopni i lekki wiaterek. Szkoda, ze w Polsce sie na to nie zapowiada i bedziemy sie niezle meczyc.
Dziewczyny nawet nie straszcie z ta immunoglobina!!! Mam nadzieje, ze do wrzesnia nie bedzie juz takiego problemu i kazda z nas dostanie szczepionke. My niestety mamy konfliktowe polaczenie Rh i u mnie taka szczepionka bedzie bardziej niz konieczna. Znajac zycie to w sierpniu zaopatrze sie w nia na wlasna reke. Ach, szkoda gadac o tym co sie u nas w kraju dzieje. Popieram Inez - powinni zlikwidowac wszytskie NFZ i w koncu przestac na nas zarabiac. Co miesiac zabieraja nam z pensji ogromne pieniadze a i tak prawie kazdy chodzi na wizyty, badania, usg itp prywatnie i dodatkowo placi. O naszych emeryturach, a raczej ich braku to nawet nie wspomne .
Aina zazdroszcze ci wyspiarskiej pogody. Mazy mi sie, zeby przez cale lato bylo jakies 23-25 stopni i lekki wiaterek. Szkoda, ze w Polsce sie na to nie zapowiada i bedziemy sie niezle meczyc.
Witam wy tu piszecie o burzy a ja wczoraj poszłam sobie na dwór takie ładne słoneczko usiadłam na fotelu i czytałam książkę a dziś mam spalone kolana i ramiona boli nawet bardzo brr wygladam jak indianin "taka stara a taka głupia" jestem a wydawało mi się że wystarczajaco szybko schowałam się w cień. Ratujcie co jest najlepsze na takie poparzenia słoneczne?
reklama
tygrysek3108
Wrześniowe mamy'07
nie wiem, ja zawsze się smarowałm jakims kremem nawilżającym, albo balsamem doraxnie pomagało, ja się nie spaliłam ale B ma zjarane ręce
Podziel się: