reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniówkowe mamy

Inez - wszystkiego najlepszego!!!

Nuśka - wyladowalam w szpitalu juz dawno, to było poronienie zagrazajace, dosc silne krwawienie (odklejające się łożysko jest w pakiecie takiej imprezy)

Maraniko - wiesz co - strasznie to słodkie i rozbrajające, jak taki facet jest bezbronny wobec tej istotki :) Kiedy idziecie na to usg?
moje połówkowe dzisiaj o 18tej. Trzymajcie kciuki!!

Zapytam dzisiaj czy mozemy juz sie kochac, chociaz tak jak mialam na poczatku niewyobrazalna ochote, tak po tych naszych szpitalnych przygodach to mi sie odechcialo ze strachu.

Mam znajomą fryzjerkę i ona mówi, ze farbowanie nie ma wpływu (sama jest w ciązy). Mówi, że niewskazane jest robienie sobie akrylowych paznokci, ale jedwabne albo żelowe mogą być.
 
reklama
Witam wszystkie mamy!Jesli chodzi o pogode to u nas w Irlandii niejest najladniejsza od 3 dni.Zimno,pochmurno i czasami pada:wściekła/y: .Takie dni najchetniej przespalabym.Ja jestem dopiero w 19 tygodniu i te wszystkie badania o ktorych piszecie to jeszcze przedemna.A jak sobie pomysle o lukaniu tej glukozy to juz mnie na hawty ciagnie:sick:. Ruchy tez juz odczowam i to czasami jak kopnie to :szok: .Moj maz ma tylko pecha bo maly kopie jak jego niema,a jak jest w domu i dzidzia sie kreci i kopie to wolam Marcina zeby taz mogl poczuc.A tu co?????????Maly sie uspokaja jak za dotknieciem czarodziejskiej rozczki i moj kochany musi odejsc z kwitkiem.Mam nadzieje ze to dlugo nie potrfa bo az mi szkoda Marcina ze jeszcze nie mogl poczuc jak maly kopie.Pozdrawiam wszystkie bardzo goraco.:-)
 
Inez - w tym szczególnym dniu życzę Ci spełnienia marzeń :-) A przede wszystkiem zdrowego ślicznego bobaska!! :-)
maraniko - suuuper masz teraz....
Mój M w ogóle nie kwapi się do takich gestów... Nie głaszcze brzucha, nie mówi do synka...:baffled: Trochę mi tego brakuje, ale nie pozostaje mi nic innego jak się pogodzić z tym, że on nie jest taki wylewny w stosunku do czegoś, czego jeszcze nie ma... On po prostu jeszcze sobie nie uświadamia, że to jest jego syn... Mówi, że pewnie poczuje to dopiero wtedy, gdy Karol przyjdzie na świat... No niec, muszę czekać na ten dzień i mieć nadzieję, że tak właśnie będzie....
A w ogóle to się przed chwilą dowiedziałam właśnie, że pojutrze wyjeżdża znów, tym razem na trochę dłużej, bo na 57 dni (to prawie 2 miesiące...:-( ) No ale jak wróci 4 lipca, to zostanie już chyba do świąt.. I wtedy w tym najcięższym okresie przed porodem będzie ze mną, z nami :-) Ale ciężko będzie znieść to rozstanie...
Xeone - ja w piątek idę na glukozę... Już kupiłam to świństwo, podobno wkropienie cytryny pomaga.... więc w cytrynkę też się zaopatrzę...
Emilka - jeszcze raz gratuluję :-) Spełniło się Twoje marzenie :) Bardzo się cieszę....

Miłego dzionka...
 
Hej Kobitki:-)
Bardzo , bardzo dziękuję za życzenia. Ale mnie zaskoczyłyście:-)
Ja od dziś jestem na zwolnieniu, niestety juz chyba tak zostanie do końca ciąży..Muszę dużo leżeć i odpoczywac, a jesli do piatku skurcze nie ustapia to niestety szpital:no:
Później postaram sie jeszcze cos napisac, teraz oczekuje na moich Rodziców:tak: Pozdrawiam
 
Inez- przyłączam się do życzeń:
Szczęścia, zdrowia i słodyczy
Anu Tobie życzy!!!!
:-)
 
Andżelika u mnie jest to samo z kopniakami. Mały kopie mnie bardzo często a wieczorami to nawet tak silno, że aż brzuszek podskakuje i za każdym razem gdy Mariusz przyłoży rękę to nasz synek się uspakaja i tylko kilka razy udał mu sie cos poczuć. Może sie wstydzi taty :))))
Gdzieś kiedyś czytałam, że dziecko czuje dotyk obcej osoby, jest wtedy troszeczkę zdenerwowane i dlatego przestaje się ruszać. Ciekawe czy to prawda?
 
czesc dziewczyny!
czytam o was i waszych troskach i radosciach juz od dluzszego czasu ale jeszcze nigdy nie pisalam. tak jakos wyszlo.
ja tez we wrzesniu bede mama. ponoc w polowie wrzesnia ale jak znam zycie to pewnie urodze po terminie w swoje urodziny (28). teraz jestem w 22 tygodniu.
jeszcze nie wiem co to za dzidzia we mnie siedzi- w piatek mam kolejne usg to moze sie dowiem. jak nie to 16 mam usg 3d to moze wtedy, jesli sie maluszek tyleczkiem nie obroci.
jestem na l4 od ok. 4 tygodni. bronilam sie przed nim jak tylko moglam no ale niestety- skurcze macicy, leki, duzo odpoczynku... i tak sobie siedze w domku i zajadam sie. na razie przytylam jakies 3,5kg.
tez jestem raczej sama- maz jest na polrocznym szkoleniu i wraca tylko na weekendy. na poczatku bylo mi strasznie ciezko- mialam okropne mdlosci, ale teraz jakos sobie radze.
musze wam powiedziec, ze wiele z waszych wypowiedzi bardzo mi pomoglo, niektore mnie uspokoily dlatego ja tez postaram sie niektore z was uspokoic. nie martwcie sie byle czym- ja tez mam klucia z bokow brzucha, mi tez zwiekszyla sie ilosc sluzu, ja tez miewam zatkany nos... ponoc to wszystko w ciazy normalne. najwazniejsze to nie denerwowac sie, bo to dopiero moze dzidzi zaszkodzic. wlosy tez farbowalam przed swietami.
najwazniejsze, ze czujecie ruchy maluszka. ja pierwsze poczulam w polowie 16 tygodnia i od tamtej pory jak tylko cos mnie boli ale po chwili czuje jak malenstwo sobie wesolo bryka to wszystkie strachy mijaja.
mam swietna gin, z ktora moge o wszystkim pogadac. to bardzo wazne. na pierwszych dwoch wizytach bylam panstwowo ale jak mi za drugim razem, po usg, pani doktor wypalila, ze nie gwarantuje mi, ze za nastepna wizyta ciaza bedzie zywa i nie chciala mi nic na ten temat wiecej powiedziec, to juz drugiego dnia bylam na prywatnej wizycie. i okazalo sie, ze... wszystko jest ok!
ale sie rozpisalam! jak juz sie zdecydowalam do was dolaczyc to pewnie czesciej bede sie odzywac.
fajnie, ze jestescie :) pozdrawiam was wszystkie, zycze spokoju i wielu, wielu kopniakow!!!
 
reklama
Jejku, wszystkie czujecie ruchy swoich dzieciątek a ja nic. Ostatnio wydaje mi się że coś tam delikatniutko, ale tylko jak dotykam brzucha i nie wiem czy sobie tego tylko nie wyobrażam.Naprawdę się boję, to już przecież 20tydz. 3 dzień.
 
Do góry