reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniówkowe mamy

Tygrysku - Jak masz teraz przeciwciala w porządku - to raczej juz do konca ciazy powinno sie tak utrzymac. Ale dopytaj swojego lekarza i położnej.

Dziewczyny, ja też dzisiaj wlasnie czulam takie dziwne klucia w roznych miejscach brzucha, na szczescie jutro ide do lekarza, to mu powiem. I trzymajcie za nas jutro kciuki - usg połówkowe!
 
reklama
wiecie co kobietki, teraz problem z innej beczki, jak się kochamy z B. to tak mi się macica "stawia", że strach się bac, już mi się tak 2 razy przytrafiło, boje się tych skurczy, bo w nadmiarze moga wywołac przedwczesny poród, i chyba trzeba męza odstawić na jakiś czas, co?
Zapytam jeszcze ginki o to, ale wiecie teraz odczucia moje sa bardziej intensywniejsze niz przed ciaza i satysfakcja z miłosci prawie 100% i to pewnie od tego, co?
 
Tygrysku - ja Ci nie powiem, u mnie "te sprawy" w odstawce po powrocie ze szpitala :-( Niby jak ciąża jest zdrowa do seks nie jest niczym złym.
 
U mnie dziś kiepsko z nastrojem :-( Jestem jakaś pogodonieodporna - jak ładnie na dworzu to i ja czuję się super, jak pada to mam wredny humor i odczuwam różnorakie boleści w moim brzuszku. Mówiłyście o tych kłuciach - mnie też dziś jakoś tak dziwnie pokłuwa z lewej strony brzucha.
 
Tygrysku - ja Ci nie powiem, u mnie "te sprawy" w odstawce po powrocie ze szpitala :-( Niby jak ciąża jest zdrowa do seks nie jest niczym złym.
Witam w klubie my tez mamy zakaz.
Carioca77 dlaczego Ty byłaś w szpitalu czy to ma coś wspólnego z odklejającym się łożyskiem czy coś pomieszałam? Pytam bo ja miałam plamienia właśnie z tego powodu.
 
No, wreszcie mam chwilkę, żeby napisać parę słów.

W piątek byliśmy z Kubaskiem w J. Górze u chirurga z tymi jego guzkami na siuraku. Okazało się, że to nic poważnego, na szczęście. Dostaliśmy maść do smarowania i za 4 tygodnie z powrotem do kontroli.

Grazia - ja też miałam takie wątpliwości bo przede mną dwa wesela, a wyglądam w swoich włosach jak potwór:-D, więc pewnie też coś z sobą zrobię.

To dobrze, że z synkiem to nic groźnego a swoją droga właśnie zadałam sobie sprawę że mamy chłopców to muszą byc bardzo czujne żeby wszystkiego dopilnować .

A co do farbowania włosów to ja juz farbowałam pytałam mojej fryzjerki i ona mówiła, że ma duzo klientek w ciązy które farbuja włosy i ze to nie szkodzi maluszkowi. Oczywiscie nie bede chodzić farbować tak często jak przed ciażą ale myślę, że jeszcze raz przed porodem sie wybiorę:-)
 
Witam serdecznie:-)
Ja tylko na momencik zameldować, że żyję;-) mimo wrażeń i teraz tak na prawdę w końcu odczuwam tę pełną radość z macierzyństwa, bo jak ją się dzieli z kimś bliskim to jest jednak jakoś tak... pełniej?
Pokazywałam mężowi film z usg i wiecie co...nie sądziłam, że aż tak to go wzruszy. Gardło ściśnięte, nie mógł wyjąkać ani słowa i często też zdarza mu się to ot jak choćby opowiadam i snuję plany o tym jak będzie z maluszkiem. A dzisiaj jedziemy na połówkowe-prenatalne usg i pewnie dopiero teraz będzie w szoku, bo zobaczy małego na "żywo":tak: Ale najbardziej rozbawił mnie na samym początku jak tak delikatnie dotykał brzucha, że ja prawie nic nie czułam a co dopiero mały:-p Ale tłumaczył, że nie chce zrobić mu krzywdy itp. no ale po krótkim szkoleniu już w końcu przestał się obawiać, a co mnie bardzo mile zaskoczyło codziennie rozmawia z naszym syneczkiem, rano wita się z nim, wieczorkiem opowiada bajki na dobranoc i całuje brzuszek, i tym akurat bardzo rozczula mnie, będzie cudownym tatusiem. Ach no i powoli następuje mała zmiana imienia...tzn ja póki co staję przy Wiktorku, ale mężuś powoli mnie urabia w innym kierunku. Ale o ostatecznym wyniku walki poinformuję jak podejmiemy decyzję;-)
Carioca nie sprawdziłam czy Ty byłaś wczoraj czy idziesz dzisiaj na połówkowe, tak czy inaczej mam nadzieję i trzymam kciuki, żeby wszystko było w porządku, no i może w końcu dowiemy się czy Staś czy Sabinka:confused:

Przepraszam, że tak o sobie:zawstydzona/y:, ale tyle czasu wiele rzeczy tłumiłam w sobie będąc sama, że teraz z nadmiarem te wszystkie uczucia wylewają się ze mnie.
No nic lecę sie przygotować do wyjścia, a Wam życzę kochane pięknego i cieplutkiego dzionka, buziaczki:tak:


P/S. Ach no i witam serdecznie nowe forumowiczki:-)
 
Witam nową mamę :) a tobie Emilko gratuluję dziewczynki.

Ja ide na glukoze w sobote i aż sie boję, że zwymiotuję. Ponoć to takie okropieństwo!!!! Będę wtedy w połowie 22 tygodnia i tak lekarz kazał mi to zrobić.

U nas tez był do niedawna zakaz kochania się. W sumie chyba z 3 miesiące mielismy wolne i powiem wam, że teraz czuję się jakby mi dziurka zarosła (niezbyt to fajne). Mam nadzieje, że niedługo wszystko wróci do normy i będzie jak dawniej.

Rany, jak sie dzisiaj zdenerwowałam. Musiałam jechać na badania, a później do pracy. A że lało strasznie postanowiłam jechać taksówką (dalej nie mamy auta a do tramwaju musiałabym iść jakieś 15 min). I wyobraźcie sobie, że przez pół godziny usiłowałam coś zamówić i wszędzie mi mówili, że im przykro ale niestety nie mają nikogo w mojej okolicy!!!! Tragedia, nigdy bym nie pomyślała, że w biały dzień w Krakowie moga być takie problemy z taksówkami.
 
Dziewczyny ja tylko na moment bo zapomnialyśmy dzisiaj złożyć życzenia dla Naszej solenizantki Inez81:-D :-D :-D
W dniu urodzin dużo zdrowia i radości
Sto lat życia i stu gości
Wór pieniędzy może więcej
Jak zamarzysz to tak będzie.
 
reklama
Inez81 ja również chciałabym życzyć wszystkiego najlepszego oraz
Mało zmartwień i agresji,
żadnych stresów i depresji,
dużo śmiechu i radości,
wiele szczęścia i miłości.
 
Do góry