reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniówkowe mamy

Maraniko-jej, to się narobiło:-( Oby Tymonek jak najszybciej wyzdrowiał, a i Tobie życzę dużo siły. Trzymajcie się cieplutko!!!

U nas od wczoraj świeci już pierwsza biała perełka:-):tak: W końcu się przebiła dolna jedynka, a obok druga zaraz wyjdzie.
 
reklama
Witajcie wtorkowo!

Też coś tak czułam, że z Tymonkiem nie za dobrze, zwłaszcza po postach Agacis, która słusznie ostrzegała przed tymi paskudnymi choróbskami. A ja miałam taką nadzieję, że to nic poważnego. I teraz sama się martwię, bo mój Tymek od wczoraj jakby więcej pokasływał ale temperatury nie ma, kataru nasilonego też nie, apetyt OK. W czwartek idziemy na szczepienie, to popytam co i jak. Będę musiała udać głupa, że myślałam, że to ślinkę odkaszluje, bo znowu dostanę opierdziel, że sprowadzam potencjalnie chore dziecko do poradni dzieci zdrowych. A niech się ugryzą w nos!

Nuśka - no Persy mają charakterki, złośliwe bestie. Jak mieszkałam u rodziców to miałam swojego dachowca, kotkę zwaną trochę przewrotnie Myszą. Jak się wyprowadzałam na swoje zdecydowaliśmy, że Mysza zostaje z rodzicami. Też było mi ciężko ją zostawić. Ale mój małżonek stwierdził, że koty to on lubi ale średnio wypieczone:-D i nie chce żadnego sierściucha na naszym mieszkaniu. Teraz rodzice rozpieszczają ją gorzej jak własne wnuki:tak:


Martha8 - gratuluję silnej woli i zwycięstwa z nałogiem. Co prawda ja nigdy nie miałam tego problemu ale mój małżonek kopci jak parowóz i za Chiny Ludowe i nie potrafi sobie poradzić z tym nałogiem.

Luandzia - witaj witaj. Ależ rośnie ta twoja Zuzanka:szok: A napięcie mięśniowe, a raczej problemy z nim, są niestety dość powszechne - mój Tymek od dwóch miesięcy jest rehabilitowany i już widać efekty. Nie odchyla już nieprawidłowo główki, nie robi mostków leżąc na pleckach, a leżąc na brzuszku nie opada na plecki. Tymek jeszcze trochę układa się w rogalik ale według naszej lekarki od spraw rehabilitacji i tak jest już o niebo lepiej. Tak więc widzisz, ćwiczenia przynoszą szybkie i oczekiwane rezultaty!

Carioca - mam też "Drugi i trzeci rok życia" z tej serii. Kibicuję koszykarskiej drużynie PGE Turów Zgorzelec (wicemistrzowie Polski).

Hruda - ja wybrałam chustę czyli tzw. szatkę - układa się ją na brzuszku dziecka. Można wyszyć imię dziecka i datę chrzcin. A z gadżetów chrzcielnych, Tymek dostał do swojej chrzestnej taki słodki srebrny smoczuś z wygrawerowanym imieniem, datą urodzenia i schowkiem na pukiel włosów. Przesłodkie:tak:
 
Klavell - zazdroszcze odnalezienia przychodni i tak kompetentej lekarki. Rozmawiasz tak biegle po niemiecku? mowilas cos ze chodzisz do szkoly jezykowej?..a moja lekarka niby mila ale taka jakas zabiegana, szybko,szybko,pogada, na koncu sie usmiechnie i good bye!
no naszukala sie naszukalam jezdzilam po calym hamburgu a okazalo sie ze najlepsza przychodnia jest na mojej dzielnicy tak wiec super daleko nie mam wiec sama moge z hanifka jezdzic autobusem bo prawka nie mam co do jezyka to jeszcze nie jest dobrze rozumiec rozumie ale ciezko jest mi mowic cos tam powiem no i odpowiem ale jeszcze nie tak dobrze jakbym chciala wazne ze dogadalam sie z lekarka
co do szatki to ja mialam taka jak ATRU ktora polozylam na brzuszku Hanifki
 
hruda-jeśli chodzi o chrzest to ja też miałam taką chustę-serwetkę. W sumie i chustę i bluzeczkę kładzie się na brzuszku jak ksiądz mówi żeby je włożyć dziecku. Ale czy to nie rodzice chrzestni kupują szatkę? Mama szatkę,a ojciec świecę
 
hruda-jeśli chodzi o chrzest to ja też miałam taką chustę-serwetkę. W sumie i chustę i bluzeczkę kładzie się na brzuszku jak ksiądz mówi żeby je włożyć dziecku. Ale czy to nie rodzice chrzestni kupują szatkę? Mama szatkę,a ojciec świecę
..moze i kupuja ale u mnie chrzestni..z innej planety:szok::-D - kuzynka z Niemiec, zupelnie nie w temacie a chrzestny marynarz wiec tez nie bardzo...ale dzieki za info! wezme te szatke!
 
Czym objawia się takie napięcie mięśniowe? Czy lekarka przy badaniu malucha przed szczepieniem zauważy to??
Luandzia,myślałam,że mój Matuś rośnie za szybko(też 80cm),bo rówieśnicy Matusia są o dobry rozmiar mniejsi:)
 
Justyna - fajnie, że pojawiłaś się na forum głównym:tak: Zapraszamy do częstszych wizyt. Co do asymetrii, to jest to dość obszerny temat. Podaję ci linka do stworzonego przez nas wątku na temat asymetrii i problemów z napięciem mięśniowym, bo kilka nas miało z tym wszystkim do czynienia.

https://www.babyboom.pl/forum/dziec...ia-motoryczna-jak-sobie-z-tym-poradzic-12811/

U nas szatkę kupiła chrzestna a świecę matki. Też byli w tej sprawie niedoświadczeni, ale zostali przeze mnie i rodzinę w porę "oświeceni" i nie było problemu. Taka to tradycja.
 
Gdzieś mi wcięło posta :baffled: a może nawet komp ma mnie dość;-):blink::szok:

Słodkie :-):-)

Hruda ja też miałam szatkę, i również sama kupiłam i szatkę i świecę bo tak głupio powiedzieć do chrzestnych ze muszą kupić.

Carioca pisze:
Nuska - na szczescie nie ma mnie w Trojmiescie, a co do probiotykow to podaje LacidoBaby - to jest probiotyk z prebiotykami, skomponowane specjalnie dla maluszkow i mogą go brac dzieci ze skaza bialkowa. Ale podaje mu co 2-3 dni. Ma waniliowy smak i Staskowi bardzo smakuje. Faktycznie znowu wczoraj jak sie rozpisalas to dziewczyny posnęły :) Przykro mi z powodu kotka, a jak się wabił?
coś w tym jest prawda :-D:-D:-D:-D
Ja dziś też podałam małemu acidolac też specjalnie dla dzieci i tez napisali że jest to probiotyk+prebiotyk. Więc moze to to samo tylko inny producent.
Shinead gratuluje pierwszego ząbka.
 
maraniko trzymaj sie bidulko i utulaj Tymusia ode mnie.
nuska ja mam persa kocura,ale on chyba jest jakims wyjatkiem.Jest bardzo spokojny,pozwala sie tarmoscic przez Fabka oj co ten dzieciak z nim wyrabial i za szyje go podnosil a ten spokojnie wisial jak flak doslownie.Nigdy nikogo nie udrapal ani nie ugryzl.A mimo ze nie jest kastrowany nie znaczy terenu.Teraz to juz jest dziadkiem bo ma 11 lat,ale nadal bryka jak kociak.
hruda chrzestna Fabka tez mieszka w Niemczech,ale na polskich obyczajach zna sie bardzo dobrze.Obiecywala ze kupi wszystko do chrztu a w koncu przyjechala dzien przed chrzcinami i daje mi kase na ubranko bo ona nie mogla sie zdecydowac.Pamietam jak w dzien chrztu w niedziele rano jechalam na stadion pokupowac niezbedne rzeczy.Koszmar.
martha8, justyna800717 witam was.Fajnie ze nas coraz wiecej.
 
reklama
Czym objawia się takie napięcie mięśniowe? Czy lekarka przy badaniu malucha przed szczepieniem zauważy to??
Luandzia,myślałam,że mój Matuś rośnie za szybko(też 80cm),bo rówieśnicy Matusia są o dobry rozmiar mniejsi:)
Lekarka kazała z małą ćwiczyć bo ma 5 miesięcy i nie przewraca się na boki(dodatkowo wygina się w łuk i bardzo pręży nóżki).Poszłam więc z nią do neurologa dziecięcego (akurat moja ciocia się tym zajmuje) , który zalecił rehabilitację (ten brak przewracania to jeszcze norma ale im będzie starsza tym bardziej będzie się buntować przy ćwiczeniach- co juz zauważam...)U Zuzki wynika to prawdopodobnie z tego , że miała po porodzie bardzo wysoką żółtaczkę (lekarze w szpitalu tego nie zauważyli...)
 
Do góry