tygrysek3108
Wrześniowe mamy'07
my tez mamy konflikt i w 2003 roku jak byłam w pierwszej ciąży to w 28 tygodniu wykpywałam szczepionke, która kosztowała 180 zł a druga dostałam po porodzie i z tego co pamiętam lepiej dmuchać na zimne bo mój organizm może zwalczyć fasolke jak intruza
a teraz ginka mi powiedziała, że takiej szczepionki nie podaje się już w ciąży tylko po porodzie ewentualnie po popronieniu a w ciazy nie ale jak mi zalezy to moge sobie kupić w niemczech za 70 euro tak mniej więcej, ale jadę jutro do szczecina i popytam w aptekach
o zgroza jesteśmy w uni coraz lepiej powinno byc a nie gorzej
jak B obiał sobie kawałeczek kciuka to mu nawed szczepionki na izbie przyjęc na tęzec nie podali bo nie mieli jeszcze trochę to z bandarzem trzeba będzie przychodzić
a teraz ginka mi powiedziała, że takiej szczepionki nie podaje się już w ciąży tylko po porodzie ewentualnie po popronieniu a w ciazy nie ale jak mi zalezy to moge sobie kupić w niemczech za 70 euro tak mniej więcej, ale jadę jutro do szczecina i popytam w aptekach
o zgroza jesteśmy w uni coraz lepiej powinno byc a nie gorzej
jak B obiał sobie kawałeczek kciuka to mu nawed szczepionki na izbie przyjęc na tęzec nie podali bo nie mieli jeszcze trochę to z bandarzem trzeba będzie przychodzić