reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniówkowe mamy

Klavell wiem, że to Ci się nie spodoba ale niestety jak zdecydowałaś sie pisać bloga i wklejać tam zdjęcia to musisz się liczyć z tym że komentarze będą różne bo tyle ile ludzi tyle opinii, co nie oznacza że ja się z nimi zgadzam. Fakt że czasem forma wypowiedzi pozostawia wiele do życzenia. Mam nadzieje że się nie obraziłaś bo ja osobiście lubię Ciebie i Twoją córunię. Pozdrawiam i przesyłam buziaczki dla Hanifki.
Oczywisce ze sie nie obrazam bo nie mam na co...ja tez was lubie...no wlasnie chodzi o to ze gdyby ktos grzecznie zwrocil uwage napisal komentarz taktownie i kulturalnie to wszystko byloby ok ja wyrazilabym swoja opinie ten ktos swoja ale nie w sposob chamski bezczelny bo ja nie pozwole obrazac swojej rodziny zawsze bede jej bronic...

 
reklama
:szok::szok::szok:AAAAAAAAAA zapomniałam dodac wcześniej. Jestem w szoku ale mały dziś pierwszy raz próbował usiąść :szok::szok: Siedzieliśmy prawie na leżąco na wersalce, on u mnie na brzuchu. Rączkami trzymał moje palce i się podciągnął. Zrobił tak 2 razy bo więcej mu nie pozwoliłam. Wiem że to za wcześnie ale jaki to szok i szczęście dla mamusi widzieć jak dziecko się rozwija.
Jak któraś z dziewczyn pisała że jej maleństwo próbuje siadać pomyślałam że ja na Omka będę długo czekac a tu proszę. Zastanawiam się jak on to wykąbinował. Przeciez bardzo żadko jest w pozycji zbliżonej do siedzącej. Głównie leży, nawet w leżaczku ma pozycję leżącą.
No ale co radość to radość :-D:-D
 
Czesc dziewczyny:) Dawno mnie nie było
poczytałam trochę co tam u Was
Aneczka co za pech z tymi zdjęciami :crazy: straszna szkoda...
Klavell kasuj chamskie komentarze i sie nimi nie przejmuj
Xeone mój mały tez robi jedną kupke na kilka dni a teraz daję mu od paru dni herbatke hipp na lepsze trawienie i wali mi kupę codziennie albo nawet dwa razy dziennie
Od niedzieli jesteśmy w Polsce i powiem Wam ze się kompletnie nie moge przyzwyczaić czuje sie bardziej zagubiona niz zaraz po porodzie, nie wiem kiedy sie dostosuje...
 
hej blimka to masz teraz niezłego kręćka, i nie wiadomo gdzie lepiej :), ale przywykniesz.

a ja bym oddała królestwo za to żeby Szymek był zdrów i choć na troszkę poszedł do przedszkola bo mam go dość, od poniedziałku głowa mi pęka a ten hałasuje jak najęty a B w pracy, udało mi się go uspać o 21 i wziełam się za segregoanie zdjęć na dysku bo chcę je wypalić na płytce w sumie to Aneczka mnie natchneła dyski nie są wieczne a tak asekuracyjnie wypale po 2 płytki jedną schowam a jedna będzie na potrzeby codzienne,
właściwie to nie wiem co mam wziąść za lekarstwo żeby mnie głowa przestała boleć i stawy i żebym mogła karmić???? bo paracetamol to działa na góra 2 godziny a brać można co 4 a co z pozostałymi 2?
 
Lipa...ze spaniem. Wczoraj padł pewnie dlatego, że wcześniej byliśmy na ćwiczeniach, bo dzisiaj dopiero zasypia, a dokładniej słyszę jak od czasu do czasu coś tam jęczy do taty choć kąpiel i kolacyjka była o 20. Nie wiem czy nie będę musiała go dokarmić na dobranoc:-(
Hruda jak Ty to zrobiłaś, że Stasiu tak pięknie śpi, o której kąpiesz smyka i czy od razu potem zasypia? Bo ja też karmię co 4 godziny i nijak nie udaje mi się ustalić tak 5 posiłków, żeby zasnął po 20-tej:-( A chciałabym bardzo bo te wieczory są męczące nie tylko dla nas, ale i dla Tymulca. Swoja drogą jak tak przesypia ten Twój brzdąc, a je 5 posiłków to jakim cudem robisz 3-4 godzinne przerwy jak zostaje 12 godzin?
Aneczka ale pech:-:)-:)-( Doskonale Cię rozumiem, ale tak jak piszą dziewczyny...jeszcze tyle pięknych chwil przed wami do uwiecznienia. Głowa do góry i nie zamartwiaj się i nie płacz, grunt że mała zdrowa.
Tygrysku współczuję, bo ja jak chorowałam to miałam do opieki tylko Muńka i ledwo chodziłam, a Ty przy dwójce i tak dzielnie dajesz sobie radę. Przy karmieniu piersią to chyba zostaje tylko ten paracetamol, ale też wit.C (tylko mniejsze stężenie) i oscillococinum. Ja zamiast paracetamolu i aspiryny brałam voltaren w tabletkach, ale nie wiem czy można wtedy karmić piersią. Według mojego lekarza aspiryna nie wiele daje a ten voltaren podobno tak. Trzymaj się dzielnie kobieto i duuuużo zdrówka:tak:
Blimka ja bez wyjeżdżania czasem czuję sie w tym kraju zagubiona, szczególnie ta wszędobylska, nieszczęsna biurokracja...
ruda-iza wysportowany ten Tój maluszek:-) Echhh ja to na pewno jeszcze poczekam sobie na takie piękne chwile.
NuŚka racja, ja też zawsze się nawyginam zanim cokolwiek zmierzę:-p Na początku w przychodni tez mierzyli u nas tylko główkę i klatkę, ale jak byłam ostatnio to zapytała czy miał badane bioderka i czy wszystko ok i potem położyła go do takiego białego jakby pudełeczka i mierzyła długość. Ja w tym czasie rozmawiałam z lekarzem i asystował mąż i stwierdził, że wcale nie zrobiła tego dokładnie bo miał zgiętą główkę no i niewyprostowane nóżki więc to mierzenie w przychodni też u nas niedokładne. Ona zmierzyła niby 62, a według mnie miał już spokojnie 65cm.
 
kina jeśli karmisz tylko piersią to raczej jest to niemożliwe, chyba że stosujesz karmienie mieszane to wtedy chyba można,
ja wiem jedno że Wikula często ssie pierś to nie jest 6 czy 7 razy na dobe to jest bardzo często ale ona ssie ją max 5 minutek tak dobrze a potem ciumcia i jak jej po kąpieli daje butle to wypija około już 90 ml i po za tym obie piersi ściąga do cna a nie widze po niej efektów przejedzenia (6550 i 72 cm, ale urdziła się 4350 i 59, więc mogłaby jeszcze przytyć i byłoby ok) jest po prostu dużą dzidzią.
co do mojej grypki to powolutku puszcza ale jeszcze pali mnie w gardle i trochę już huczy w głowie, wreszcie lekarstwa zadziałaly, dobrxe że mała ssie pierś bo by pewnie wyłapała to samo a tak dostaje gotowe przeciwciała na tego wirusa.
 
reklama
Maraniko - staram sie karmic Staska co 3-4 godziny ale wlasnie z nocna przerwa spania czyli godz 6, 10, 13, 16.30, 19,30 - tak bylo wczoraj.
Nie znam sposobu na przestawienia malucha na taki rytm. Wczesniej pisalam ze probowalam go sama przestroic by mama mogla sie jeszcze wyspac...ale wiem, za dobrze bym miala:-p i tak nie wyszlo bo stasiek i tak budzil sie o 6 rano...Dodam ze Satsiek w ciagu dnia lapie co najwyzej pol godzinne drzemki, nie dluzej chyba ze jestesmy na spacerze.
A wieczory wygladaj tak: staram sie go nie usypiac po 16 ( choc bywa i tak ze synek zsypia co nie przeszkadza mu zasnac o 19!!) - wtedy jest czas zabaw i zwiedzania mieszkania.Okolo 19 kapiel ( choc kapie go co 2dni),wlaczam kolysanki-utulanki Turnau'a i Umer- polecam!!! dluuugi relaksacyjny masazyk olejkiem kokosowym, butla, smoczek, otulam go( nie kolysze!!!) i ...wtedy jest moj czas.I wcale nie chodze na palcach. W andrzejki zaprosilam kilka przyjaciolek i chyba domyslasz sie ze ciezko wtedy uciszac rozentuzjazmowane babeczki:happy2:
Blimka - moj maz jak wraca z wysp tez jest jakby oderwany od rzeczywistosci - a szczegolnie raza go polskie przywary -ten smutek polakow i zawisc...za to kocha te roznorodnosc krajobrazow, klimat i...zone rzecz jasna!
 
Do góry