Witajcie kochane mamuśki.
Ostatnio strasznie zaniedbuje pisanie na forum ale to dlatego, że jak tylko zaczynam cos pisac to Patryk sie budzi i zaczyna płakać. Chyba nasłuchał sie od tatusia, ze mama tylko siedzi na forum (mój mąz chyba tak własnie uważa) i sabotuje moje próby napisania do Was ;-)
Dzisiaj byliśmy na szczepieniu i o mało ci nie popłakałam sie razem z synkiem. Nie mogłam patrzeć na to jak strasznie płacze. Na szczescie jak tylko go ubralam i wzielam na rece, usnal. Teraz jest tylko taki troche marudny ale jak na razie wszytsko jest ok.
My wczoraj bylismy na malej imprezie u brata M i bylo bardzo fajnie. W koncu sie wygadalam do kogos kto ma wiecej tygodni niz 6 :-), ciotki wynosiły Patryka po wszystkie czasy a 2-letni kuzyn ciagle nachylał sie nad nim i mówil "Cześć" i przynosił to kocyk, to poduszkę, to zabawki - jakie to było słodkie i rozczulające :-):-):-)
No a tak poza tym nic ciekawego sie u nas nie dzieje. Prawie kazdy dzien wyglada tak samo. Zdecydowalismy, ze chrzciny zrobily 2 grudnia i zaczelam mailowo nagrywac restauracje (jak dobrze, ze teraz mozna zalatwic akie sprawy za posrednictwem maila). Mam nadzieje, ze to tego dnia wyplaca nam becikowe i za przyjecie zaplacimy z tych pieniazków. W sobote bylismy zrobic zdjecia do paszportu i wizy i nawet nie myslalam, ze to bedzie taka ciezka sprawa. Najpierw Patryk spal, a ze zdjecie musi byc z otwartymi oczami to musialam go wybudzic. Poniewaz moj synek zawsze budzi sie z placzem to nie pani musiala cykac co chwile zdjecia zeby uchwycic go w jakims normalnym, akceptowalnym ujeciu. Na koniec okazalo sie, ze ma tak przylegajace do glowy uszy, ze na djeciach ich nie widac

. Hehehe, ciekawe co powiedza w urzedzie paszportowym.
Carioca jak tam kupki Stasia? Mam nadzieje, że jest juz dobrze. Nie zazdroszcze ci tej diety. Patryk chyba jednak nie ma alergi na nabiał. Od 2 tygodni ma ladna buźkę i powoli zaczynam wprowadzać nabiał (na razie raz dziennie biały albo żółty ser albo jogurt naturalny) i bede obserwować. Może to jednak byl trądzik niemowlęcy (oby!!!!)
Luandzia u mnie tez pomaga jedzenie jabłek (zarówno surowych i pieczonych) - Patryk robi po tym kupki jak marzenie :-)
Tygrysku no i jak tam skóra twojego B? :-) Oj, skąd ja to znam. Mój M co prawda do napraw auta sam sie nie bierze ale juz od miesięcy wybiera się do kolegi, który nam porobi w nim rózne rzeczy i nadal nie dotarł. Jak nie zrobie porządnej awantury to chyba będziemy tak jeździć do momentu az sie coś nie zepsuje. Jak ja tego nie cierpię!!!! i juz nie wiem co mam robic żeby go zmienić.
Nuska szkoda, że Igor jest chory i dostal antybiotyk. Mam nadzieję, ze szybko mu przejdzie i juz niedługo bdęzie zdrowy ja rybka
Klavell nie przejmuj sie takimi idiotami, szkoda twoich nerwowa Hanifka jest sliczna i slodziutka. Tylko jakis totalny burak mógl tak napisać. Pewnie jest bardzo nieszczesliwym i zakompleksionym czlowiekiem i stara sie dowartosciowac sprawiajac przykrosc innym.