Witajcie, ja tak prędziutko, bo nie wiem ile czasu zostawią mi dzieci. Tymo śpi już dobrą godzinę i coraz częściej się przebudza, a Kuba rozrabia i chyba zaraz będę musiała go położyć spać.
Aneczko - Tymo w nocy zasypia ostatnio sam w łóżeczku, ale w dzień są problemy. Wszystko zależy od jego samopoczucia. Jak ma dobry dzień, nic mu nie dolega, naje się i jest zmęczony, to raczej spokojnie sam zasypia w swoim łóżeczku. Jak ma gorszy dzień, to wyje nawet na rękach i nikt nie wie, co mu jest.
Carioca - z tymi kluczykami to mój tato ostatnio miał podobną przygodę. Jak leżałam w szpitalu na położniczym rodzice przyjechali mnie wieczorem odwiedzić. Tato wyciągał jakieś zakupy dla mnie z bagażnika i nie zauważył, że jedyne klucze jakie miał do auta wpadły mu do bagażnika, a on machinalnie zatrzasnął drzwi. No i potem pół godziny kombinował jakimś kawałkiem druta, w końcu mu się udało otworzyć przednie drzwi od strony kierowcy no i otworzył bagażnik. Ale strachu i nerwu najadł się co niemiara, bo była 21:00 - ani ślusarza ani zapasowego klucza, już miał szybę wybijać



. No ale się udało.
Tygrysku - a w waszych stronach robi się świeżynkę? U nas, jak się zabije albo kupi świniaczka, to się bez tego nie obejdzie, a rarytas taki, że normalnie ślinka cieknie na samą myśl...
Carioca - dieta bezglutenowa? Czy to znaczy, że podejrzewają u twojego synka celiakię?
Luandzia - oj, szkoda maleńkiej... Ja też się boję, czy mi się Tymo nie rozchoruje, bo starszy syn już cały tydzień siedzi w domu chory. A miałam iść z chłopakami na szczepienie. A teraz to już nie wiem, czy iść, czy też nie iść. Bo nie mam pojęcia, czy Kuba nie zdążył już przypadkiem poczęstować braciszka wirusami, a szczepionka tylko obniżyłaby jeszcze bardziej odporność maluszka i problem gotowy...
Nuśka - u nas w przychodni za to wchodzi się jak do ukropu. Przesadzają już z tym ogrzewaniem. Wchodzisz tam, siedzisz godzinę albo półtorej (bo takie obsuwy od wyznaczonej godziny to norma) i czujesz jak się topisz. No i mnóstwo dzieciaków poubieranych jak na Syberię - bo wiadomo: chore - latają i się pocą, a potem jak wyjdą na dwór i jest jeszcze gorzej. A najlepsze jest to, że tak samo jest w przychodni dla dzieci zdrowych. O tyle dobrze, że nie zmarzną, jak się je rozbierze do ważenia.
A buteleczka do lekarstw to ot taki wynalazek firmy Nuby:
NUBY BUTELECZKA DO LEKARSTW - leków - Sklep Wwa (263875960) - Aukcje internetowe Allegro