Atru u nas to samo, Muniek mniej popierduje, ale jakoś specjalnie się nie pręży, nie płacze i nie stęka i już sama nie wiem czy to źle czy dobrze? Ale zaczął dzisiaj ulewać i jakoś dziwnie, bo w nocy i nad ranem jak był karmiony to wszystko było ok, spał pięknie, a przez sen rano to nawet śmiał się na głos, ale pierwsze karmienie dzienne ulał chyba ze trzy razy z czego raz tak dość nieładnie i sporawo. Potem dałam mu herbatkę, bo oczywiście domagał sie jedzenia, a bałam się odwodnić i po herbatce spokój, nic nie poleciało więc to chyba nie wymioty? Chyba ten bebilon HA mu jednak nie służy i pochwaliłam dzień przed zachodem słońca. No nic zobaczymy co będzie dalej, jak nic się nie poprawi w poniedziałek jazda do lekarza.
A jakby problemów było nie to właśnie w poniedziałek ma przyjechać teściowa
Carioca dzięki za namiary

co prawda używamy pampersów, ale chętnie zmienię na jakiś czas upodobania, bo mam wrażenie że zostają mu ślady na udach po gumkach.
Xeone zazdroszczę życia towarzyskiego, ja póki co czuję się jak zombie mieszkający od 3 miesięcy w jaskini. Już nawet nie zauważam wielu rzeczy patrząc w lustro i chyba to niezbyt dobry objaw...czyżby nadopiekuńczość w stosunku do Tyma czego skutkiem zupelne zaniedbanie siebie?
Nuśka dzięki za info o Bobofen fix, jak tylko mąż wróci z miasta to wyśle go do apteki. A jak dużo i często ją podajesz?
Tygrysku masz super szwagierkę

Jak poradziłaś sobie z łuszczeniem główki Wikusi, przeszło już?
U mnie od pół godziny "jedzie" odkurzacz....póki co Tymo usnął, ale co chwila się wybudza, chyba dzisiaj znowu nie zdążę z obiadem i całą resztą (czyt. prasowanie, sprzątanie, odkurzanie, pranie...):-(