Atruviell
Wrześniowe mamy'07
Witajcie, kochane.
Nie wiem, czy mam się w ogóle zabierać za pisanie, bo się to moje najmniejsze szczęście właśnie zaczęło przebudzać... I stękać...
Tak jak zleciła lekarka, zaczęłam podawać wczoraj Tymkowi Nutramigen i tragedia, synio w ogóle nie chce tego cholerstwa pić. Nie wiem, czy producent tego świństwa w ogóle próbował albo wąchał swój wypust, ale ja bym go chętnie tym napoiła.
Najgorsze, że synek był za każdym razem diabelnie głodny, rzucał się na butle a po chwili zszokowany i wyraźnie zdegustowany wypuszczał ją z buzi. Tak męczyłam go do wieczora, aż zalana łzami i zrozpaczona wysłałam męża z receptą po Humanę.
No i zjadł pięknie i ze smakiem. W nocy też ładnie. Nawet się zbytnio nie naprężał... Zobaczymy, jak będzie dalej w ciągu dnia.
Nie wiem, może powinnam dłużej pokatować go tym Nutramigenem, choć jest bardzo podobny do Bebilonu Pepti. Ale skończyłoby się to chlustającym ulewaniem, płaczem i totalną rozwałką przez całą noc. Tak słyszałam, że dzieci nie tolerują tego wynalazku. Została nam więc sojowa Humana. Jeśli Tymo okaże się uczulony na białko soi to nie wiem co zrobię (tfu, tfu, na psa urok!)
Nie wiem, czy mam się w ogóle zabierać za pisanie, bo się to moje najmniejsze szczęście właśnie zaczęło przebudzać... I stękać...
Tak jak zleciła lekarka, zaczęłam podawać wczoraj Tymkowi Nutramigen i tragedia, synio w ogóle nie chce tego cholerstwa pić. Nie wiem, czy producent tego świństwa w ogóle próbował albo wąchał swój wypust, ale ja bym go chętnie tym napoiła.
Najgorsze, że synek był za każdym razem diabelnie głodny, rzucał się na butle a po chwili zszokowany i wyraźnie zdegustowany wypuszczał ją z buzi. Tak męczyłam go do wieczora, aż zalana łzami i zrozpaczona wysłałam męża z receptą po Humanę.
No i zjadł pięknie i ze smakiem. W nocy też ładnie. Nawet się zbytnio nie naprężał... Zobaczymy, jak będzie dalej w ciągu dnia.
Nie wiem, może powinnam dłużej pokatować go tym Nutramigenem, choć jest bardzo podobny do Bebilonu Pepti. Ale skończyłoby się to chlustającym ulewaniem, płaczem i totalną rozwałką przez całą noc. Tak słyszałam, że dzieci nie tolerują tego wynalazku. Została nam więc sojowa Humana. Jeśli Tymo okaże się uczulony na białko soi to nie wiem co zrobię (tfu, tfu, na psa urok!)