Pojawiam się i znikam, i znikam...:-);-) Cześć dziewczyny, znowu mnie nie było czas jakiś, ale ten mój mały smyk absorbuje cały mój czas, do tego cała chata na głowie i jakoś sił brak na igraszki w necie. Ale mam nadzieję, że z czasem nadrobię, bo brakuje mi Was i naszych pogawędek i porad.
Póki co Tymulec rośnie jak na drożdżach, dzisiaj przed kąpielą aż przetarłam oczy ze zdumienia jak zobaczyłam na wyświetlaczu 5500

No ale niedługo będzie ten nasz skarbek miał 3 miesiące, a taką wagę mają pewnie już Wasze pociechy, a jakby nie było Tymunio pospieszył się półtora miesiąca wcześniej i wszystko przychodzi później niestety, ale już nauczyłam się cierpliwie czekać. Np. z uśmiechaniem takim świadomym to pewnie jeszcze poczekam, choć już powolutku od czasu do czasu zaczyna rano szczerzyć dziąsełka jak go witam:-) Ale jeszcze bardzo rzadko. No i dopiero od niedawna zaczął porządnie widzieć i teraz ciekawy jest świata za dwóch. Główkę też już całkiem nieźle dźwiga na leżąco choć jeszcze chwiejnie, przy noszeniu pionowo jeszcze robi "dzięciołka" ale ambitnie stara się trzymać główkę już sam

Ostatnio nawet zaczął przesypiać nocki i je ok.21-22 a śpi do 6-7 rano:-) Co prawda zdarzyło się to dopiero kilka razy, ale ostatnie dwie noce pod rząd co mnie ogromnie cieszy, bo może w końcu się to jakoś ustabilizuje. Kolek nie ma wcale odkąd zamieniliśmy avent na dr browna. Przede wszystkim dlatego, że aventem najmniejszym smoczkiem się krztusił, a tu nawet przy dwójce mu się to nie zdarza. A, że spokojnie pasuje sterylizator aventu to obyło się tylko na zmianie butelek, a nie całego osprzętu do karmienia. Także koperku wcale już nie pija tylko do czasu do czasu rumianek dla ugaszenia pragnienia. No i mimo moich obaw póki co nie ma żądnej alergii pokarmowej ani na kosmetyki więc pełen luz w doborze pielęgnacji

Choć najczęściej używamy jednak ciekłej parafiny (przyzwyczajenie ze szpitala) i do tej pory pupcia super, zero odparzeń czy podrażnień, tanio i skutecznie:-). No ale kupki robi co dwa, trzy dni za to tak porządnie, że dzisiaj np. dosłownie po pachy

Także już kilka body wylądowało pocięte w śmietniku, bo nie ryzykowałam ściągania przez głowę;-) Do tego fatalny zielony kolor, ale to niestety "urok" podawania nadal żelaza i wydaje mi się, że chyba dostał za dużą dawkę, bo wyniki już dawno się poprawiły, a al bierze 3x4krople. No ale niedługo kolejna wizyta u pediatry i mam nadzieję, że to skoryguje, a może nawet odstawimy na dobre.
No ale tyle o Tymulcu, choć wspomnę jeszcze, że przeszliśmy na pampersy z numerkiem 3:-) Świetnie toleruje te z pachnącym balsamem więc troszkę te "żelazne" bączki tuszuje;-) A jakby któraś z Was reflektowała to została mi jeszcze nowa paczka dwójek, plus kilkanaście z już otwartej więc jak któraś z Was takich używa to chętnie odsprzedam i wyślę za dużo niższą cenę niż w sklepie, bo po co ma leżeć. Bo jeśli nie to odwiozę do szpitala na oddział, tam się pewnie przydadzą.