Wrześniówkowe mamy

[Atruviell]

Mi się też zawsze wydawało, że w 3 tygodniu trzeba iść. Ale teraz to położna środowiskowa kazała nam iść pod koniec 2 tygodnia na wizytę patronażową. Nie wiem, czym się różni taka wizyta od normalnej. Jak Kuba był mały to przychodnia do której wtedy należeliśmy w ogóle nie wysłała do nas położnej, a raczej wysłała, tyle, że ta dotarła do nas jak Kuba miał 3 m-ce i już do niczego kobieta nie była mi potrzebna. Teraz położna zgłosiła się do nas już na drugi dzień po powrocie ze szpitala. I już na pierwszej wizycie zapowiedziała, że jak Tymek będzie miał 12 dni to mamy się umówić na wizytę w przychodni. No i dziś mąż nas zarejestrował.
Co do szczepienia Kuby to mamy jedno zaległe szczepienie. Wstyd się przyznać, ale chyba to z 18 m-ca życia. Tyle, że jakoś zawsze albo był jakiś katarek albo nas nie było i się trochę "spóźniliśmy".

 

[Atruviell]

Acha, rozmawiałam dziś z położną o szczepieniach przeciwko meningokokom i pneumokokom. Powiedziała mi, że pytała swojego kolegi pediatry o te szczepienia. On nie zaleca meningokoków, bo ponoć szczepionka działa tylko na nieliczne szczepy wirusów, występujących głównie w Irlandii. A na większość występujących w Polsce nie działa. Tak samo szczepionka przeciwko pneumokokom nie zapewnia 100% odporności przeciwko wszystkim rodzajom tego niebezpiecznego wirusa. Nie da się w żaden sposób zagwarantować bezpieczeństwa naszych dzieci. Zresztą sepsa może wystąpić jako komplikacja po byle infekcji, wszystko zależy od odporności organizmu dziecka. O wiele większy pożytek według tego lekarza mają szczepienia przeciwko rotarowirusom.

 

[bedismall]

Hejka dziewczyny! ja już tak dawno na forum nie byłam że nie wiem nawet kiedy przenieśli nasz wątek
Mały też nie chce spać w łóżeczku i uważam że to normalne, bo przecież dzieci chcą być przy mamie non stop.
Ja u pediatry byłam jakoś tydzień temu, czyli jak mały miał 2tyg, bo położna miała wątpliwości, czy mały się najada i w końcu zmieniłam przychodnię!!
a pediatra zważyła i wyszło że przytył 500g w 2 tyg czyli ok

 

[bedismall]

Atruviell, Ainaheled, Tygrysku Czy wam też dom na głowie stanął? Jakoś mi coraz ciężej, z każdym dniem. Przy dwójce dzieciaków nie mam kompletnie czasu dla siebie, a czasem tylko udaje się poprasować ciuchy.....Chyba zwariuję!

 

[bedismall]

Kurcze , Kamilka, właśnie przeczytałam twój post.
Straszne!!
Kochana, naprawdę nie wiadomo co napisać. Trzymaj się dzielnie, popłacz sobie, to ci dobrze zrobi. Nie tłum emocji.
A facet faktycznie niedojrzały egoista. Najgorsze że wierzysz takiemu i kochasz całym sercem a on sobie kpiny robi. Rozbija w ten sposób rodzinę i pozbawia miłości tego najcenniejszego skarbeczka, waszego syna. Pełno takich historii, mam koleżankę, którą facet zostawił miesiąc po porodzie, także wiem jak się czujesz. Ona teraz się z nim sądzi o alimenty a on ma inną kobietę i wyjeżdża za granicę...Szok! Można mieć tylko nadzieję że twój mąz chwilowo tylko nie dał rady i potrzebuje być sam, żeby sobie wszystko we łbie poukładać

 

[Atruviell]

Kina - trzymam kciuki, żebyś jednak urodziła bez wywoływania. A chodzisz na ktg?

Bedismall - mój dom też do góry nogami Kuba szaleje, a ja nie mam na nic czasu. Teraz też piszę jedną ręką, bo w drugiej Tymek...

 

[bedismall]

Teraz też piszę jedną ręką, bo w drugiej Tymek...

Ja też , spoko, hehehe:-)

 

[***<3An_eczka<3***]

Acha, rozmawiałam dziś z położną o szczepieniach przeciwko meningokokom i pneumokokom. Powiedziała mi, że pytała swojego kolegi pediatry o te szczepienia. On nie zaleca meningokoków, bo ponoć szczepionka działa tylko na nieliczne szczepy wirusów, występujących głównie w Irlandii.

Artuviell no to teraz mnie zaskoczylas bo jak mala podrosnie to mamy w planach powrot do Irlandii i w tym wypadku raczej zdecyduje sie na to szczepienie.W ogole to masakra z tymi szczepieniami,rozmawialam w szpitalu z ordynatorka na noworodkach i mowila ze nie wiadomo jak to bedzie bo to czy te szczepionki sa takie dobre okaze sie po latach i wtedy zobaczymy jak system immunologiczny na nie zareagowal,wiec juz totalna porazka bo nikt nie mowi dokladnie co w koncu wybrac,poza tym jak dziecko nie bedzie szlo do zlobka to tez jakies szczepienia odpadaja bo mniejsze prawdopodobienstwo zarazenia,cyrk na kolkach
Wreszcie udalo mi sie zakupic w aptece witamine K o ktorej tez slyszalam rozne opinie.Jak jje nie bylo w hurtowniach to mowili ze to wymysl pediatrow i wszyscy sie rzucaja na nia bo to taka nowosc,producent nie wyrobil i nic sie takiego nie stanie jak jej nie bede podawac...

Glodowki ciag dalszy zobaczymy jak dzis malej minie wieczor.Buzka

 

[Carioca77]

napisał Atruviell:
Bedismall - mój dom też do góry nogami Kuba szaleje, a ja nie mam na nic czasu. Teraz też piszę jedną ręką, bo w drugiej Tymek...

Ja też , spoko, hehehe:-)

ktoś jeszcze, bo ja też

 

[Xeone]

napisał Atruviell:
Bedismall - mój dom też do góry nogami Kuba szaleje, a ja nie mam na nic czasu. Teraz też piszę jedną ręką, bo w drugiej Tymek...




ktoś jeszcze, bo ja też

I ja )))