reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrześniówkowe mamy

ja dawałam Pawełkowi kiedyś, miał 3,5 roku. Dałam dwie serie i z trzeciej już nie bo cośtam nam wypadło a jakoś nie odnotowałam zasadniczej poprawy. Bo to ta szczepionka odpornościowa co się daje 10 dni a potem 20 nie? Dobrze pamiętam?
 
reklama
Witam na chwilkę, bo mam pytanie (chyba głównie do NuŚki): czy któraś podawała dziecku Broncho-vaxom? NuŚka coś niedawno pisała, że jakiś lek uodparniający podawała Igorkowi, ale nie pamiętam nazwy.
A różnie, jak mam materiały to nieźle.

Tak ja to podawałam młodemu i jestem zadowolona to się podaje przez dziesięć dni potem 20 dni przerwy i tak 3 razy . Młody od tego czasu owszem podłapał katar trzy razy i kaszel miał ale za każdym razem skończyło się tylko katarem osłuchowo czyściutko a wcześniej zawsze katar kończył się oskrzelami i antybiotykiem . Ta szczepionka na pewno nie ochroni całkowicie przed infekcjami ale na pewno pomaga je łagodniej przejść.

ja dawałam Pawełkowi kiedyś, miał 3,5 roku. Dałam dwie serie i z trzeciej już nie bo cośtam nam wypadło a jakoś nie odnotowałam zasadniczej poprawy. Bo to ta szczepionka odpornościowa co się daje 10 dni a potem 20 nie? Dobrze pamiętam?

jak nie podałaś całej szczepionki do końca to raczej oczywiste że nie było poprawy. A dlaczego nie podałaś trzeciej serii?? No chyba że Pawełek źle ją znosił to co innego.
A pytam bo z tego co wiem w tej szczepionce jest o tyle dobrze że nawet jak w czasie podawania szczepionki dziecko załapie jakiś katarek czy infekcję to nie przerywa się podawania tej szczepionki tylko można ją podawać łącznie z innymi lekami.
 
Ostatnia edycja:
Anetko i właśnie dlatego powiedział NIE :-D, że nie byłoby mnie ciągle w domu. A mama no fakt troszku niefajnie się zachowywała w stosunku do wnusi a wnusia dalej tak faworyzuje?

Majandra szczerze to pierwszy raz o tej szczepionce słysze. Ale skoro Nuśka widziała poprawę to jest sens podawania.

Asiu tak to jest jakaś nowa linia lotnicza.

Miałam się dziś wybrać do miasta, ale chyba zostane w domu. Za oknem burej pogody ciąg dalszy.
 
reklama
witam!!

wstalam z bolem glowy

jakas niedorobiona dzis ejstem.
w dodatku mam wazna sprawe do zalatwienia i mnie stresuje

Ale mam nerwa:wściekła/y: własnie zadzwoniła do mnie babka z propozycją szkolenia darmowego o temacie doskonały recepcjonista + 60godzin angielskiego. Zadzwoniłam do Marty jej powiedzieć o tym, a ona odrazu, ze nie bo to ciężko potem pogodzić z grafikiem itp itd:wściekła/y: noż cholera ale przecież to jest darmowe podnoszenie naszych kwalifikacji. pogadam najpierw z M co on na to, a potem z szefem czy mnie poipiera i jak coś to w dupie mam jej grafik:baffled:

nie patrz na kierowniczke i grafiki, tylko pytaj szefa.
chociaz, czy to mozliwe, ze szkolenie za darmo? jest dofinannsowywane z Unii?

stewardess [/B]do jakiejś taniej linii lotniczej i zgłosiłam się (szczerze mówiac dla jaj) wczoraj godzina 18 dzwoni babka z tej firmy i pyta czy dalej jestem zainteresowana :-D nie ukrywam, że byłam w szoku i mówię, że muszę to przedyskutować z mężem. Oddzwoniła za 10minut i niestety musiałam podziękować bo R oburzony powiedział kategorycznie NIE!! Szkoda mi troszku ale nie sądziłam, że mogłabym się zakwalifikować. Na stronie była ankieta do wypełnienia między innymi ze wzrostem, wagą, zdjęciem i krótkim testem z języka angielskiego.

moje marzenie z dziecinstwa!
 
Do góry