reklama
Dziewczyny w tym zamieszczaniu zdjęć coś jest, polecam. Niedawno odeszły mi wody płodowe i niebawem jedziemy do szpitala (mąż musi mi jeszcze boberka wygolić ).
Skurcze mam ale takie słabiuteniuteńkie i napewno nie regularne.
Trzymajcie za mnie kciuki!
Skurcze mam ale takie słabiuteniuteńkie i napewno nie regularne.
Trzymajcie za mnie kciuki!
Carioca trzymam kciuki:-):-) ale się rozkręciło w końcu wrzesień się bierze do roboty.Czekamy na dobre wieści:-)
Halo dziewczyny tu tyle nowych wiadomości a Wy śpicie;-);-)
JA jakoś nie mogę spać i do tego zaczyna boleć mnie gardło:-baffled: :ninja:
Halo dziewczyny tu tyle nowych wiadomości a Wy śpicie;-);-)
JA jakoś nie mogę spać i do tego zaczyna boleć mnie gardło:-baffled: :ninja:
majandra
Mamusia Maciusia 17/08/07
Ja juz nie spie,bo moj Macius juz nie spi
Ja tez juz dawno nie spie, wlasciwie to jeszcze nie zasnelam
Carioca powodzenia
Uleczka, Harsharani moje gratulacje!
Zdaje sie ze zostalam jedyna ciezarna w pierwszej dziesiatce bo cos mi sie zdaje ze Gosik juz sie tez cieszy malenstwem, tak dlugo sie nie odzywa
Ainaheled - dzieki za pamiec... nie odzywalam sie ostatnio bo mam dolaaa
pozdrawiam wszystkich poniedzialkowo
Carioca powodzenia
Uleczka, Harsharani moje gratulacje!
Zdaje sie ze zostalam jedyna ciezarna w pierwszej dziesiatce bo cos mi sie zdaje ze Gosik juz sie tez cieszy malenstwem, tak dlugo sie nie odzywa
Ainaheled - dzieki za pamiec... nie odzywalam sie ostatnio bo mam dolaaa
pozdrawiam wszystkich poniedzialkowo
kina82
Wrześniowe mamy'07
GRATULACJE dziewczyny!!!!!
Atruviell
Wrześniowe mamy'07
Ludziska kochane, co to się porobiło! Jedna niedziela poza domem, a tu normalnie baby-boom się zaczął! I to beze mnie!
Harsharani - czy my przypadkiem ci nie wywróżyłyśmy 09.09.2007? Wielkie gratulacje! Wracaj szybko do siebie i czekamy na jakieś szczegóły i zdjęcia twojej wyczekanej pociechy!
Uleeczka - brało cię, brało no i wzięło! Super!!! Gratulacje dla mamuśki i dzieciątka!
Wreszcie mam co robić z tabelką, he he.
Carioca - niestety, jak dotąd co wieczorne przytulasy z małżonkiem guzik dają, tzn. oprócz przyjemności i relaksu. Ale widzę, że tobie jak najbardziej. Wow, odeszły ci wody! No to maluszek w drodze!
Harsharani - czy my przypadkiem ci nie wywróżyłyśmy 09.09.2007? Wielkie gratulacje! Wracaj szybko do siebie i czekamy na jakieś szczegóły i zdjęcia twojej wyczekanej pociechy!
Uleeczka - brało cię, brało no i wzięło! Super!!! Gratulacje dla mamuśki i dzieciątka!
Wreszcie mam co robić z tabelką, he he.
Carioca - niestety, jak dotąd co wieczorne przytulasy z małżonkiem guzik dają, tzn. oprócz przyjemności i relaksu. Ale widzę, że tobie jak najbardziej. Wow, odeszły ci wody! No to maluszek w drodze!
Harsharani-GRATULACJE!! Wreszcie masz swojego chłopczyka przy sobie!! Cieszę się bardzo!Ciekawe,czy zostanie Olafek? Czy będzie inne imię?
Carioca-trzymamy kciuki,żeby poszło szybko i łatwo! I dawaj znać jak najszybciej czy juz jesteś po.
Blimka-a skąd ten dołek? Z przeterminowania? Czy jakieś inne powody? Ty też juz urodzisz lada moment, nie martw się .
A ja dzisiaj zamiast się cieszyć od rana,że mój małzonek przyjeżdża i marne szanse,żeby go teraz ominęła przyjemność rodzenia ;-) to od rana użeram się z moja pierwszą pociechą, która stwierdziła,że nie będzie się ubierać, czesać i wogóle jest na "nie"..
Carioca-trzymamy kciuki,żeby poszło szybko i łatwo! I dawaj znać jak najszybciej czy juz jesteś po.
Blimka-a skąd ten dołek? Z przeterminowania? Czy jakieś inne powody? Ty też juz urodzisz lada moment, nie martw się .
A ja dzisiaj zamiast się cieszyć od rana,że mój małzonek przyjeżdża i marne szanse,żeby go teraz ominęła przyjemność rodzenia ;-) to od rana użeram się z moja pierwszą pociechą, która stwierdziła,że nie będzie się ubierać, czesać i wogóle jest na "nie"..
Harsharani wielkie gratulacje!!!
Carioca trzymam bardzo mocno kciuki i życzę przyjemnego porodu!!!
Wczoraj dostałam smska od Uleczki i pisze, że dobrze się czuję chociaż poród był ciężki. We wtorek wychodzą do domku więc coś więcej nam opisze i wklei zdjęcia.
Nasz Patryk niestety nie posłuchał i dalej siedzi w brzuszku. Chyba mu tam wygodnie. Wczoraj wieczorem M prawie mnie nosił jak musiałam się przemieścić bo sama nie byłam w stanie sie poruszać. No i muszę go dodatkowo pocwalić bo wspaniale nas "obsługiwał" podczas wizyty jego brata z rodzinką. Ja nie musiałam w ogóle wstawać :-)
Dzisiaj kupuję liście malin i będę próbować tym sposobem bo wczorajsza randka z mężusiem nic nie dała. No i w końcu będę leniucować, nic nie robić (no, może oprócz prania) i czytać książki. Tak sobie myślę, że ta rwa to mnie złapała chyba specjalnie - żebym wyluzowała i w końcu trochę odpoczęła. Tylko czemu to musi tak potwornie boleć?????
Carioca trzymam bardzo mocno kciuki i życzę przyjemnego porodu!!!
Wczoraj dostałam smska od Uleczki i pisze, że dobrze się czuję chociaż poród był ciężki. We wtorek wychodzą do domku więc coś więcej nam opisze i wklei zdjęcia.
Nasz Patryk niestety nie posłuchał i dalej siedzi w brzuszku. Chyba mu tam wygodnie. Wczoraj wieczorem M prawie mnie nosił jak musiałam się przemieścić bo sama nie byłam w stanie sie poruszać. No i muszę go dodatkowo pocwalić bo wspaniale nas "obsługiwał" podczas wizyty jego brata z rodzinką. Ja nie musiałam w ogóle wstawać :-)
Dzisiaj kupuję liście malin i będę próbować tym sposobem bo wczorajsza randka z mężusiem nic nie dała. No i w końcu będę leniucować, nic nie robić (no, może oprócz prania) i czytać książki. Tak sobie myślę, że ta rwa to mnie złapała chyba specjalnie - żebym wyluzowała i w końcu trochę odpoczęła. Tylko czemu to musi tak potwornie boleć?????
reklama
Atruviell
Wrześniowe mamy'07
Aina - a już myślałam, że tylko mój Kubasek wstał dzisiaj lewą nogą, brrr... Ubranie go graniczyło z cudem, wszystko było na "nie", w końcu się udało ale nerwy mam zszarpane. Dobrze, że już sobie poszedł do babci. Mam nadzieję, że to ta pogoda tak działa na nasze dzieci, chociaż jak sobie pomyślę, że idzie jesień i takich ponurych dzionków będzie co niemiara, to aż mi ciarki po plecach przechodzą . Może jakoś przywykną i im się polepszy.
Zaraz muszę się zbierać sprzed kompa. Wczoraj mieliśmy awarię w toalecie (zatkała się ubikacja, bleee), dzisiaj było przetykanie, a sprzątanie po całej hecy oczywiście na mojej głowie. Sama radość. Chociaż i tak planowałam na dzisiaj porządki w łazience. Takie na tip-top.
A dzisiaj na 18 z groszami mam wizytę u mojego ginka. Ciekawe, co tam słychać, czy są jakieś szanse na rychłe rozpakowanie. Mam nadzieję, że wszystko OK, chociaż jakieś swędzonko się przypałętało. Walczę Clotrimazolem i Tantum Rosą, może przejdzie.
Zaraz muszę się zbierać sprzed kompa. Wczoraj mieliśmy awarię w toalecie (zatkała się ubikacja, bleee), dzisiaj było przetykanie, a sprzątanie po całej hecy oczywiście na mojej głowie. Sama radość. Chociaż i tak planowałam na dzisiaj porządki w łazience. Takie na tip-top.
A dzisiaj na 18 z groszami mam wizytę u mojego ginka. Ciekawe, co tam słychać, czy są jakieś szanse na rychłe rozpakowanie. Mam nadzieję, że wszystko OK, chociaż jakieś swędzonko się przypałętało. Walczę Clotrimazolem i Tantum Rosą, może przejdzie.
Podziel się: