reklama
Witam. Ozdrowiona
A co sie skrywa pod brzuszkiem będę wiedziała 13 stycznia o 15:30 kiedy to idę na usg- coś czuje, ze będzie pisiorek, bo za mocno chcę dziewczynkę
Co do pracy przyszła środa godzina 10 rano test kwalifikacyjny- czyli ta oficjalna cześć przyjęcia,
no i brak mi cierpliwości, zdecydowanie.
W poniedziałek robiliśmy sobie kulig i niestety moje pachole ujechało jakieś 3 minuty i chciało do autka się schować:-( Za to mamusia poszalała choć później oczywiście stwierdziłam, ze należałoby zachować odrobinę rozsądku bo dość, ze zimno to telepało niesamowicie i się wieczorem przestraszyłam juz nie na żarty jak nie czułam ruchów maleństwa w brzuszku- ja zaraz oczywiście czarne wizje, ale w nocy maleństwo przypomniało o sobie wiec troszkę sie uspokoiłam, choć obawy nadal pewne mam.
Ponadto dzisiaj wyszło po raz kolejny, że teściówka ginie bez nas w mieszkaniu:-( pękła rura odpływowa w łazience, a ona potrafiła tylko ręce rozłożyć bo ona nie ma kasy na naprawę i co teraz
Wiec latanie do Spółdzielni Mieszkaniowej, następnie załatwianie kogoś kto to zrobi, plus uprzedzanie sąsiadów o hałasie i wszytsko co zwiazane z całodzienna robotą w łazience na mojej głowie. Dobrze, że szwagier ma pojecie na temat hydrauliki i akurat ma urlop wiec mógł to zrobić i nawet do sklepu po materiały jeździł i już o to sienie martwiłam. Ale oczami ja świeciłam przed kierownikiem ze spółdzielni meiszkaniowej bo kuxwa ktos inteligentny zacementował rury na naszym poziomie


i całe szczęście, ze nie dostała teściowa po dupie za to. A wiecie co najlepsze z tego wszystkiego? -oczywiście napity chwast- ale już nawet nie mam siły o nim pisać bo wstyd.
Poza tym moje cudo dzisiaj znowu odpuściło sobie drzemki w dzień i ledwo wyszedł z wanny, zdążyłam ubrać pidżamkę, zgasiłam światło, włączyłam monitor, przykryłam go kołderką, usłyszałam " tata, mama" i patrze a on śpi.
Oj nie jest jak przy Młodym, albo tez wina panującego klimatu, ale cierpię na chroniczne przemęczenie, totalna apatia i chyba początki depresji, ponadto często boli mnie podbrzusze i oczywiście żołądek ( pomijam wczorajsze zatrucie). Generalnie jeżeli chodzi o zdrówko to jest do czterech liter.Witam
Gagulec jak zdrówko ???? wiesz już kto się kryję u Ciebie w brzuszku???
?


Donkat, mam nadzieje, ze moje bliskie spotkania z kibelkiem nie miały wiekszego wpływu na ciążę.a to nie szkodzi ciazy?:-(
kiedy bedzie wiadomo, co z praca?
Co do pracy przyszła środa godzina 10 rano test kwalifikacyjny- czyli ta oficjalna cześć przyjęcia,
Ja wczoraj zrobiłam próbę zarejestrowania siew PUPie ale na samym wejściu dałam sobie spokój bo spędziłabym tam cały Bozy dzień, a wnętrzności mi na to nie pozwoliły.Od poniedziałku po raz kolejny jestem bezrobotnabyłam zarejestrować się w PUP a tam SZOK!!!! Od 9 rano kiedy przybyłam zarejestrowałam się i to nie do końca dopiero o godzinie 12!!!! Tyle ludzi!!!

W poniedziałek robiliśmy sobie kulig i niestety moje pachole ujechało jakieś 3 minuty i chciało do autka się schować:-( Za to mamusia poszalała choć później oczywiście stwierdziłam, ze należałoby zachować odrobinę rozsądku bo dość, ze zimno to telepało niesamowicie i się wieczorem przestraszyłam juz nie na żarty jak nie czułam ruchów maleństwa w brzuszku- ja zaraz oczywiście czarne wizje, ale w nocy maleństwo przypomniało o sobie wiec troszkę sie uspokoiłam, choć obawy nadal pewne mam.
Ponadto dzisiaj wyszło po raz kolejny, że teściówka ginie bez nas w mieszkaniu:-( pękła rura odpływowa w łazience, a ona potrafiła tylko ręce rozłożyć bo ona nie ma kasy na naprawę i co teraz





Poza tym moje cudo dzisiaj znowu odpuściło sobie drzemki w dzień i ledwo wyszedł z wanny, zdążyłam ubrać pidżamkę, zgasiłam światło, włączyłam monitor, przykryłam go kołderką, usłyszałam " tata, mama" i patrze a on śpi.
tak, wszystko 13- dobrze, że to nie piątekGagulec czyli z płcia i pracą będzie wiadomo 13 stycznia........................ będzie dobrze........... czyli praca i psitka ( cyt. Donakt) będzie , w końcu to 13

gabids
styczeń 2002, Wrześniowe mamy'07
- Dołączył(a)
- 29 Sierpień 2007
- Postów
- 2 447
Fajnie fajnie.Przynajmniej forum troche zmartwywstaloGabids, chcialam tylko zauwazyc, ze fajnie ze wrocilas do nas cialem, nie tylko duchem;-):-) i jestes coraz aktywniejsza





Jablka to dla hutownikow pewnie.
gabids
styczeń 2002, Wrześniowe mamy'07
- Dołączył(a)
- 29 Sierpień 2007
- Postów
- 2 447
Tez tak pomyslalam.Monia, a moze mama tak z zazdrosci, ze ona sama siedzi, a Ty masz urozmaicenie?![]()
Kurcze dopiero widzialam posta Donkat z jablkami.Odpisalam i od razu tyle sie posypalo.Nie wiem jak to czyzby sie nie wyswietlily wczesniej

Moze coś z tych specyfików wzmacniających organizm- jakieś Geriavity itp. My teściowej pod choinke kupilismy Bodymax i była bardzo zadowolona- lecz faktem jest, że wcześniej wspominała o jakims specyfiku wspomagającym organizm.macie jakies pomysly na prezenty dla babc i dziadkow? w sumie to juz tuz, tuz...![]()
reklama
my preparat wzmacniający kupilismy pod choinkę, a na ich dzień planuję cos z ciucha letniego bo w marcu lecą do EgiptuMoze coś z tych specyfików wzmacniających organizm- jakieś Geriavity itp. My teściowej pod choinke kupilismy Bodymax i była bardzo zadowolona- lecz faktem jest, że wcześniej wspominała o jakims specyfiku wspomagającym organizm.

Podziel się: