Moje skarby maja powieszona na ścianie kalendarze adwentowe, codziennie biora sobie jedną czekoladkę.............. młody przed dwa dni nie mógł zajarzyć, że można tylko jedną........... a teraz już wie, że jak Maja wróci z przedszkola to moga sobie wziąć
reklama
luandzia1
Entuzjast(k)a
Czesc dziewczyny jakos ostatnio nie jestem na biezaco ale czasami uda mi sie cos podczytac jak karmie ;-)ale z pisaniem juz trudniej o np teraz Helenka zaczela plakac...
co do spania w dzien to wlasnie przerabiam ten temat bo Zuzia zaczela sie buntowac ale jak dla mnie nie ma innej mozliwosci przynajmniej przez rok a najlepiej do czwartego roku zycia musi spac
moim zdaniem nasze dzieci jeszcze potrzebuja snu w dzien a to ze padaja o 16 -17 tylko tego dowodzi
poza tym nie wiem jak u was ale Zuzia pomimo tego ze nie spala w dzien nie zasypiala o wiele wczesniej i to z duzymi problemami bo byla juz taka zmeczona ze trudno bylo jej zasnac
poza tym sporo na ten temat czytalam obserwowalam tez Zuzke i brak snu w dzien naprawde zle wplywa na dziecko wolniej sie uczy jest rozdraznione i nerwowe
wiec warto powalczyc o to spanie chociaz to nie latwe ...przynajmniej w przypadku Zuzi ale ja wychodze z zalozenia ze to ja rzadze a Zuzia nie zawsze wie co dla niej jest dobre pomimo tego ze ona ma inne zdanie na ten temat
musielismy wprowadzic pare modyfikacji do naszego planu dnia
mala budzi sie (czesciej my ja budzimy) ok 7.30 chociaz chetnie pospalibysmy w sobote do 9 ale cos za cos
je zupe ok 12 i potem idzie spac mniej wiecej ok 12.30 -13 do 13.30 -14 nie pozniej i nie dluzej
wieczorem ok 20 jest juz w lozku
i to w naszym przypadku sie sprawdza poza tym jak pojdzie do przedszkola (od lutego) bedzie jej latwiej bo nie bedzie problemu ze wstawaniem ani ze spaniem po obiedzie ktory jest ok 12
Agulka duzo zdrowka dla Adasia
co do spania w dzien to wlasnie przerabiam ten temat bo Zuzia zaczela sie buntowac ale jak dla mnie nie ma innej mozliwosci przynajmniej przez rok a najlepiej do czwartego roku zycia musi spac
moim zdaniem nasze dzieci jeszcze potrzebuja snu w dzien a to ze padaja o 16 -17 tylko tego dowodzi
poza tym nie wiem jak u was ale Zuzia pomimo tego ze nie spala w dzien nie zasypiala o wiele wczesniej i to z duzymi problemami bo byla juz taka zmeczona ze trudno bylo jej zasnac
poza tym sporo na ten temat czytalam obserwowalam tez Zuzke i brak snu w dzien naprawde zle wplywa na dziecko wolniej sie uczy jest rozdraznione i nerwowe
wiec warto powalczyc o to spanie chociaz to nie latwe ...przynajmniej w przypadku Zuzi ale ja wychodze z zalozenia ze to ja rzadze a Zuzia nie zawsze wie co dla niej jest dobre pomimo tego ze ona ma inne zdanie na ten temat
musielismy wprowadzic pare modyfikacji do naszego planu dnia
mala budzi sie (czesciej my ja budzimy) ok 7.30 chociaz chetnie pospalibysmy w sobote do 9 ale cos za cos
je zupe ok 12 i potem idzie spac mniej wiecej ok 12.30 -13 do 13.30 -14 nie pozniej i nie dluzej
wieczorem ok 20 jest juz w lozku
i to w naszym przypadku sie sprawdza poza tym jak pojdzie do przedszkola (od lutego) bedzie jej latwiej bo nie bedzie problemu ze wstawaniem ani ze spaniem po obiedzie ktory jest ok 12
Agulka duzo zdrowka dla Adasia
Ostatnia edycja:
justyna800717
Mama Mateuszka 6.09.07.
Mateusz tez ma 2, wiec 2 czekoladki dziennie sie naleza,ale oczywiscie wiecej by chciaalMoje skarby maja powieszona na ścianie kalendarze adwentowe, codziennie biora sobie jedną czekoladkę.............. młody przed dwa dni nie mógł zajarzyć, że można tylko jedną........... a teraz już wie, że jak Maja wróci z przedszkola to moga sobie wziąć
Aneta nie strasz tymi mokradlami, one w sumie takie straszne nie byly
Luandzia u nas ze spaniem to jest tak,ze jak dyduch poszedl do smieci to razem z nim drzemki. Jak byl dydus to o 13 szedl do lozeczka i zasypial w locie. Teraz na sile musialabym go ululac na podusi,a nie bedziemy sie uwsteczniac w zasypiani. Niedawno trafilam na program o angielskich nianiach "Nianiu na pomoc" czy jakos tak i wlasnie tam byla mowa o spaniu. I tak jak piszesz, to,ze dziecko nie spi w dzien nie oznacza,ze grzecznie padnie o 20 i bedzie spalo do rana. Ze z meczenia jest rozdraznione i nie moze tym bardziej zasnac.
luandzia1
Entuzjast(k)a
Justyna moze problem w tym ze za pozno wstajecie ;-)o nauce samodzielnego zasypiania jest fajna ksiazka nie pamietam tytulu ale na pewno jest na chomiku (moge sprawdzic)
Donkat a mnie sie wydaje ze taka nadaktywnosc u dziecka moze wlasnie wynikac z przemeczenia przynajmniej u Zuzi tak jest
Donkat a mnie sie wydaje ze taka nadaktywnosc u dziecka moze wlasnie wynikac z przemeczenia przynajmniej u Zuzi tak jest
justyna800717
Mama Mateuszka 6.09.07.
mi sie tez tak wydaje ,a wstajemy 8-9, w zasadzie zawsze tak wstawalismyJustyna moze problem w tym ze za pozno wstajecie ;-)o nauce samodzielnego zasypiania jest fajna ksiazka nie pamietam tytulu ale na pewno jest na chomiku (moge sprawdzic)
Donkat a mnie sie wydaje ze taka nadaktywnosc u dziecka moze wlasnie wynikac z przemeczenia przynajmniej u Zuzi tak jest
Mikolaj na cale szczescie jest ozdrowiany,no przynajmniej prawie nic nie kaszle,ale wlasnie sie obrazil,bo dostal klapsa ode mnie,bo najpierw zagnal Mateusza na swoja budowle, ktora runela,a pozniej go za to uderzyl. Wogole jest zlosliwy jak nie wiem co
Ostatnia edycja:
monia_l
Wrześniowe mamy'07
- Dołączył(a)
- 25 Marzec 2008
- Postów
- 10 259
moje skarby tezziś dosta,ły od babci ba Mikopłaja po takim kalendarzu i Mateusz odrazu opróżnił wszystkie okienkaa Ola już rozumie że codziennie po 1Moje skarby maja powieszona na ścianie kalendarze adwentowe, codziennie biora sobie jedną czekoladkę.............. młody przed dwa dni nie mógł zajarzyć, że można tylko jedną........... a teraz już wie, że jak Maja wróci z przedszkola to moga sobie wziąć
U nas też brak drzemki w ciągu dnia i wieczorem mimo że pełen energi o o 20 idzie spac a wstaje ok 7 ale sa wyjątki takie jak dziś wracając od mamy usnął w aucie ale to mi na rękę bo jak D przyjedzie z pracy to jedziemy do teściów na Barbórkę więc napewno nie pójdzie spac o 20
Wysprzątałąm sobie świątecznie kuchnię zostały mi tylko lodówka i okap bo bez remixa do stali nawet sie za nie nie biorę mam nadzieję że M nie zapomni i kupi zaraz ubieramy się i lecimy na spacerek choć pogoda wcale nie zachęcająca ale cóż trzeba trochę tyłki przewietrzyć;-)
Znawczynią no nie wiem sprawdzę u mamy w senniku i dam Ci później znać;-)
Aneta jak jesteś taka znawczynią snów ( tzn masz to we krwi) to powiedz co oznacza jak sie śni pożar .... była burza z piorunami i jeden trafił w drzewo sąsiada, które spadło przez drogę na nasz ( na szczęście ten co teraz mieszkamy a nie na nowy) zaczął się cały palić, ogromniaste płomienie a my bylismy akurat na dworze z dziećmi i telefony zostały w domu, nie moglismy nikogo powidomić , bo jak na złośc nie było sąśiadów w domach...............
Znawczynią no nie wiem sprawdzę u mamy w senniku i dam Ci później znać;-)
Po co mi przypominasz o tym rozmrażaniu lodówki moja też już się prosi a faceta w pracy ja wiem samotnie to przyjeżdżają tylko stare nieciekawe pryki co to chcą wyrwać kuracjuszki na dansingu młodzi zawsze z laskami chociaż jest ekipa 4 młodych chłopaków przyjeżdżają co jakiś czas i już nie raz startowali i zapraszali na imprezę ale jak dla mnie Ci z kolei są za młodziwitam!!!
lodowka schnie po rozmrazaniu:-)
no kochana, kto jak kto, ale wlasnie Ty masz spora mozliwosc kogos poznac w pracy;-)
Ja u Tuśki też nie obserwuję przemęczenia ale z nią żadko bywa problem i po 21 maszeruje do łóżka a zasypia często przed 22 musi tam obgadać cały dzień z przyjaciółmi:-) i poczytać im do snu kilka bajeczek. Problem się zaczyna jeśli młoda złapie trochę snu w dzień bo wtedy by najchętniej biegała do północy co do snu w dzień tzn przymuszania młodej do drzemki o rozsądnej godzinie to ja poprostu nie widzę takiej opcji no chyba żebym ją pasami przywiązała do łóżka tp by wyła wyła i z wycieńczenia chyba padłaale ja nie widze u Julitki przemeczenia wieczorem, gdy nie spi w dzien. ona po prostu jest caly czas zwawa i by chetnie nie kladla sie do polnocy, tylko ja juz jej na sile kaze.
Agulka poczytałam u mamy i z nią pogodałam bo ona po swojej mamie odziedziczyła lekkie zdolności w interpretacji snów;-) ale nie wiem czy Ci pisać bo tak z mojego odczucia to faktycznie ten sen wiele znaczył i wiele tłumaczył ale nie wiem czy napewno Ty chcesz o tym wiedzieć
reklama
donkat
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Czerwiec 2008
- Postów
- 9 101
ja wiem, ze u nas inaczej by wygladalo spanie Julitki, gdyby zechciala wczesniej wstawac. inaczej jest jak jest, albo nie spi w dzien, albo drzemie od 14 lub 15 i znow idzie pozno spac. jednak nawet jak ja wstane wczesnie, to niunke to nie rusza.
mnie sie wydaje, ze dzieci tez juz moga byc sowami lub skowronkami i zyja sobie wedlug tego rytmu
umalowalam wlosy:-)
zadowolona jestem. kolor: szampan
chyba tesciu zlapal dąsa na mnie, bo znow mu zwrocialm uwage,zey nie przywozil Julitce cukierkow. juz mu kilka razy sugerowalam, to nie mogl pojac, wiec powiedizalam wprost a on wielce zdziwiony. oni maja jakas manie z tymi cukierkami
mnie sie wydaje, ze dzieci tez juz moga byc sowami lub skowronkami i zyja sobie wedlug tego rytmu
umalowalam wlosy:-)
zadowolona jestem. kolor: szampan
chyba tesciu zlapal dąsa na mnie, bo znow mu zwrocialm uwage,zey nie przywozil Julitce cukierkow. juz mu kilka razy sugerowalam, to nie mogl pojac, wiec powiedizalam wprost a on wielce zdziwiony. oni maja jakas manie z tymi cukierkami
Podziel się: