reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrześniówkowe mamy

a trzydniowke przechodzi sie tylko raz w zyciu?:sorry::zawstydzona/y:

Tak tylko raz w życiu:tak:;-) na całe szczęście:sorry: a ja właśnie słucham wykładu o tym jak zmienia się klimat itp gościu siedzi na aneksie kuchennym i coś tam mi opowiada a jak tylko co jakiś czas mu potakuje choć wcale go nie słucham:sorry2: wiem że to nie ładnie ale jakoś wyłączyłam się po 10 minutach elaboratu:sorry2: a do tego gada jeszcze z pełną gębą wiec chwilami cięzko go zrozumieć.
 
reklama
ja właśnie słucham wykładu o tym jak zmienia się klimat itp gościu siedzi na aneksie kuchennym i coś tam mi opowiada a jak tylko co jakiś czas mu potakuje choć wcale go nie słucham:sorry2: wiem że to nie ładnie ale jakoś wyłączyłam się po 10 minutach elaboratu:sorry2: a do tego gada jeszcze z pełną gębą wiec chwilami cięzko go zrozumieć.

niegrzeczna dziewczynka. a jak cie pozniej odpyta?:szok::-D:-D:-D:-D

widocznie to taki typ, co sie wygadac musi niezaleznie od zainteresowania audytorium;-)
 
Donkat to własnie taki typ człowiek jak piszesz a znam go już dobrze bo jest u nas któryś raz z kolei i on tak lubi sobie pogadać żeby pogadać i jest szczęśliwy jak tylko raz na jakiś czas ktoś mu odpowie tak tak ma pan rację:-D
 
Donkat, współczuje bo ja chodzę jak zombi podczas pełni.

oo, czyli nie tylko na mnie i Julitke tak dziala. ja wczesniej, jak bylam mlodsza, tez mialam problemy z zasnieciem w pelnie. teraz jestem zbyt zmeczona, zeby miec z tym klopoty. jednka juz od jakiegos czasu zaobserwowalalm, ze niunka spi niespokojnie, budzi sie i trudno jej zasnac:dry:

teraz moja gwiazda padla w pieknym stylu: polozyla sie, ale ejszcze musiala zejsc, pochodzic i znow sie polozyla. wolala chrupki, wiec jej dalam i tak jadla je na lzoku a potem padla w akcji z miseczka chrupek przy glowie:-D:-D
 
Witam i ja o poranku z kawką w ręce:-) ale u nas zimnica a wieje tak że łeb chce urwać:wściekła/y: normalnie myslałam jadąc do pracy że mnie z drogi zabierze:szok: mam tylko nadzieję że ten wiatr jakiegoś śniegu nie naniesie:eek: bo jakoś średnio mam ochotę zwłaszcza na jazdę samochodem po lodzie w naszej kochanej białej strefie polanickiej:wściekła/y:
Gagulec a Damianek miał trzydniówkę? Może to właśnie to dziadostwo bo zawsze sie kończy wysypką ale z tego co kojarzę i pamietam jak Tuśka przechodziła to ta wysypka wyszła na całym ciele.
u nas tak samo z pogodą, słonko pieknie świeci ale wieje okropelnie
Gagulec aż mi smutno się zrobio, że Damianek tak mocno płakał, nienawidzę takich widoków
witam!!!

noc do bani! postuluje o likwiedacje pelni ksiezyca, bo niunka nie moze spac:dry:
na nas takie cosik nie działa:no::no::no:
wczorajdzszy dzien bardzo mily. :-)
fajnie spedzilismy czas z kuzynowstwem.
tylko mnie zdezorientowalo zachowanie tesciowej, bo przypadkowo spotkalismy ich an cmenatrzu i wygladala, jakby znow jakas awantura byla:-:)-(





a trzydniowke przechodzi sie tylko raz w zyciu?:sorry::zawstydzona/y:



u nas to samo:wściekła/y::wściekła/y:





Julitka tez zakrywala swieczki, bo oczywiscie zapalac sama chcicala:cool::-p
hihihihihi to chyba każd e dzieciątko:tak:
zebys mogla lopate wbic po tych przymrozkach:szok:

oo, czyli nie tylko na mnie i Julitke tak dziala. ja wczesniej, jak bylam mlodsza, tez mialam problemy z zasnieciem w pelnie. teraz jestem zbyt zmeczona, zeby miec z tym klopoty. jednka juz od jakiegos czasu zaobserwowalalm, ze niunka spi niespokojnie, budzi sie i trudno jej zasnac:dry:

teraz moja gwiazda padla w pieknym stylu: polozyla sie, ale ejszcze musiala zejsc, pochodzic i znow sie polozyla. wolala chrupki, wiec jej dalam i tak jadla je na lzoku a potem padla w akcji z miseczka chrupek przy glowie:-D:-D
ooooooo czyli Julitka czasami też polegnie za dnia:blink:


Aneta współczuję towarzysza:-D:-D:-D:-D:-D

U nas weekend minął szybko, na spotkaniu ze znajomymi było milutko, wróciiśmy o 1:30 a dzieciaki smacznie spały:tak:.

U mnie też prania jak dla wojska, brudasy normalnie ejsteśmy:szok::szok::szok::szok::szok:
J mnie dzis rano wkurzył, mysłama, że go rozszarpię. Jak szliśmy do tego lokalu w piątek ze znajomymi, mieliśmy spięcie, bo nie chciał bym brała toerbki, bo ktoś ukradnie itp.....:confused: Nio i nie wziełam, dokumenty do kieszeni i kasę też, on dowód rejestracyjny do swojej kieszenie, a dzis mnie się pyta gdzie jest dowód :szok::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:. Normanlnie mysłama, że wyjdę z siebie:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Po 9 urwał się z pracy i przeszukła auto, bop juz chciał zgłaszać o zaginięciu....... okazało się . że włozył gdzies między deską rozdzielczą ................ tak że tylko maleńki koniuszek było widać ( nie pamiętał że tam wkładał:cool::cool::cool:) .................. tylko nerwicy przez nigo dostanę, no bo w końcu CHYBA mi go dawał:wściekła/y:

Kawusię pije i jem ciacho, które robiłam wczoraj przed wyjściem na cmentarz, bo teściowa sprzedała mi ekstra łatwy przepis na NIBY sernik, tani , szybki i pyszny. Robienie i pieczenie zajęło mi 45 minut :eek:
 
U mnie też prania jak dla wojska, brudasy normalnie ejsteśmy:szok::szok::szok::szok::szok:



Kawusię pije i jem ciacho, które robiłam wczoraj przed wyjściem na cmentarz, bo teściowa sprzedała mi ekstra łatwy przepis na NIBY sernik, tani , szybki i pyszny. Robienie i pieczenie zajęło mi 45 minut :eek:


o cholera, mialam wstawic an tanim pradzie:wściekła/y::wściekła/y:
to nie tylko u mnie prlaka ciagle wlaczona?:sorry2::szok:

a przepsiu na odpowiednim watku jeszcze nie widze:confused:
 
co do ciacha, to ja mam super tesciowa, bo wiedzac, ze wczoraj mielismy mie gosci, przywiozla nam po polowie sernika i szarlotki:-):-)
 
reklama
Gagulec aż mi smutno się zrobio, że Damianek tak mocno płakał, nienawidzę takich widoków
Agulka, ja szybciutko wyszłam bo miałam ochotę się razem z nim rozryczeć:zawstydzona/y:

Kawusię pije i jem ciacho, które robiłam wczoraj przed wyjściem na cmentarz, bo teściowa sprzedała mi ekstra łatwy przepis na NIBY sernik, tani , szybki i pyszny. Robienie i pieczenie zajęło mi 45 minut :eek:

co do ciacha, to ja mam super tesciowa, bo wiedzac, ze wczoraj mielismy mie gosci, przywiozla nam po polowie sernika i szarlotki:-):-)
Kobiety za mną tak "chodzi " ciasto, że mi się az po nocy śni:-D:-D:-D
Agulka, czekamy na przepis:tak:
 
Do góry