donkat
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Czerwiec 2008
- Postów
- 9 101
witam!!!
jakas trzasnieta dzis jestem
dzieki
bedziemy jechaly na podobnym wozku;-)
to moze nie ma sensu przetrzymywac, tylko dac i juz?
moze ma teraz taki czas, ze wiecej potrzebuje?
nie, na razie nie musimy kupowac naczepy
wiemy, ze nie ebdzie lekko, ale przeciez ci poczatkujacy kierowcy gdzies musza nabrac doswiadczenia, a gdzie to zrobia jak nie na drodze?
dostanie kilka razy ochrzan an CB, ze jezdzi jakby wczoraj prawko odebral i juz
P ogolnie ejst bardzo pojetny jesli chodzi o sprawy motoryzacyjne. ja sie nieraz dziwie skad on pewne rzeczy wie, skoro nie mial z nimi doczynienia. od tej strony to sobie poradzi. przeciez z ososbowymi samochodami to nie jezdzi do mechanikow, bo to ujma dla takich specjalistow jak P i tesciu;-):-)
dzis od rana juz z tesciem grzebia i przegladaja wszystko
jakas trzasnieta dzis jestem
o jak fajnie bo już myślałam ze dla mnie winka zabraknie;-)no to żeby ten wasz ciągnik widłowy odpowiednio na was zarabiał:-)
siodłowy już sobie to zapamiętam ;-)
Donkat, kto nie ryzykuje ten nie zyskuje- więc życzę bezproblemowego rozkręcenia interesu.
dzieki
bedziemy jechaly na podobnym wozku;-)
Witam i ja. Dziś pobudka o 5. Maciuś już 3 dzień chce mleko o 5. Dziś przetrzymaliśmy go do 5:40. Przez 40 minut był wrzask
to moze nie ma sensu przetrzymywac, tylko dac i juz?
moze ma teraz taki czas, ze wiecej potrzebuje?
A co z naczepą? Bedziecie też kupować?
O to może być mu bardzo cieżko na początku bez doświadczenia za kółkiem nie chcę straszyć ale wiem z opowiadań jak narzekają na niedoświadczonych kierowców a pojęcie wogóle o tego typu samochodzie ma tzn chodzi mi o to czy wrazie jakiejś awarii na drodze będzie przynajmniej z podstawowymi rzeczami sobie mógł poradzić?
nie, na razie nie musimy kupowac naczepy
wiemy, ze nie ebdzie lekko, ale przeciez ci poczatkujacy kierowcy gdzies musza nabrac doswiadczenia, a gdzie to zrobia jak nie na drodze?
dostanie kilka razy ochrzan an CB, ze jezdzi jakby wczoraj prawko odebral i juz
P ogolnie ejst bardzo pojetny jesli chodzi o sprawy motoryzacyjne. ja sie nieraz dziwie skad on pewne rzeczy wie, skoro nie mial z nimi doczynienia. od tej strony to sobie poradzi. przeciez z ososbowymi samochodami to nie jezdzi do mechanikow, bo to ujma dla takich specjalistow jak P i tesciu;-):-)
dzis od rana juz z tesciem grzebia i przegladaja wszystko