reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniówkowe mamy

witam!!!

mialo mnie nie byc, ale przelotem jestem:tak:
zaraz wracamy do mojej mamy i jutro przyprowadzamy nowy nabytek:-)
juz mam dosc zalatwianaia tych wszelkich formalnosci:cool:

Tez myslalam,ze ktos wpadnie,a tu cisza.

chyba mnie zabraklo;-)

Nasze dzieci sa coraz większe i potrzebują niby więcej jedzenia a u nas jest odwrotnie, bardzo malo mi jada na kolację i własnie tu moim zdaniem jest przyczyna takich nocek.......
Wczoraj zjadł 4 gryzy chlebka i żółtko.. nic więcej nie chciał, popił herbatką i to wsjo................ a potem kurna w brzuchu mu burczy i przez ten głód się budzi............... nie wiem co mam robić, czy jak kaczkę faszerować........

na pewno z glodu. wiem cos o tym...
choc musze przyznac, ze ostatnio mala nawet mleka na noc nie dpoija, a byl czas ze sie upominala o wiecej, i nie wola w nocy jesc.

Aga, jak je malo tresciwego przed snem, to niech sie napcha wsyzstkim czym moze, np owocka, jakis budyn, kisiel, paluszka...zawsze mu cos w brzuszku zostanie

Witam się i ja
jutro kolejne godziny jazdy, w piatek lekarz i ogólnie cały czas mam jakis stresujacy czas:-( i niespokojna chodzę- masakra.
.

meliska potrzebna?
M znow nie ma zlecen?

Witam i ja. Jestem wykończona. Wyeliminowaliśmy Maciusiowi bajki i musimy go non stop czymś zajmować :szok::sorry:

nie ma LETKO;-)
na pcieszenie powiem, ze my bez bajek zyjemy i sie daje:-):tak:

Młoda mi zasnęła na kanapie w dużym pokoju znów będzie cyrk wieczorem:crazy:

takie bohaterki z tych naszych panien. jak tylko pogda slabsza, czy wiecej wrazen to nie ma mocnych-padna byle jak i byle gdzie, szkoda tylko z enie o tej porze co trzeba:sorry::laugh2:

Anetasa u nas juz nie ma spania w dzien.Jakos nie idzie ja ululac:no:Ale o 19 nie mam juz dzieciaka:-D

a o ktorej wstaje?
 
reklama
zapomnialam napisac, jakie szczescie bylo, gdy pjechalismy wczoraj do mamy: Julitka z Wiktorkiem jak sie zobaczyli, to z okrzykami radosci wpadli sobie w ramiona:-D:-D:-D
dzis podobniez sie caly czas razem bawia. fajnie ejst widziec, jak juz sa madrzejsi i zaczynaja kumac o co chodzi we wspolnej zabwie. jutro jak wrocimy do domu, to Wiktorek pewnie znow bedzie schodzil do mamy i szukal Lili (Julitki:-))

Nie no Mafi zeźre wszystko co mu damy;-) tylko to moje fanaberie bo akurat w karmie którą mu kupuję jest ok 60% samego mięsa + warzywa i takie tam a w tych dostępnych w marketach jak jest 20% to dużo o warzywach i innych składnikach można praktycznie zapomnieć sama chemia jednym słowem:sorry: d

moja Psotka rasowa nie jest, choc wybredna gorzej niz "panski piesek", wiec az tak nie panikuje nad jej jedzieniem.
jednak gotuje jej zupki na skorkach (chyba swinskich-tesciowa mi zalatwia). jako ze kaszy i ryzu od poczatku nie lubila, to z makaronem. dodatkowo ma sucha karme na przegryzke i kosci do obgryzania. ten wybredniak mnie juz denerwuje, bo uwazam, z epies powinien ejsc wysztko, aona nawet chleba nie tknie:crazy: jak jej cos nie smakuje, to probuje ja przetrzymac i nie daje kolejnej porcji czegos innego, aona i tak 2 dni moze kolo miski chodzic i nie tknie:szok:.
oj, agregat pod kazdym wzgledem:-D:-D.
kazdy sie dziwi, ze ma tak piekna lsniaca siersc, wiadomo od czego;-)
 
Anetasa u nas juz nie ma spania w dzien.Jakos nie idzie ja ululac:no:Ale o 19 nie mam juz dzieciaka:-D

Tuśka też już od 2 tygodni nie sypia w dzień ale jednak zdarza się że padnie w ciągu dnia;-) a jej nie bronie jeśli potrzebuje to niech się drzemnie:-)

moja Psotka rasowa nie jest, choc wybredna gorzej niz "panski piesek", wiec az tak nie panikuje nad jej jedzieniem.
jednak gotuje jej zupki na skorkach (chyba swinskich-tesciowa mi zalatwia). jako ze kaszy i ryzu od poczatku nie lubila, to z makaronem. dodatkowo ma sucha karme na przegryzke i kosci do obgryzania. ten wybredniak mnie juz denerwuje, bo uwazam, z epies powinien ejsc wysztko, aona nawet chleba nie tknie:crazy: jak jej cos nie smakuje, to probuje ja przetrzymac i nie daje kolejnej porcji czegos innego, aona i tak 2 dni moze kolo miski chodzic i nie tknie:szok:.
oj, agregat pod kazdym wzgledem:-D:-D.
kazdy sie dziwi, ze ma tak piekna lsniaca siersc, wiadomo od czego;-)
Ja za leniwa jestem żeby jeszcze dla psa gotować:-p dlatego wolę mu zapodać dobrą puchę i mam z głowy;-) a wszyscy też w koło mówią że on chyba same potrawki z kurczaczka lub cielęcinki je bo taki błyszczący:-D
 
witam!!!

mialo mnie nie byc, ale przelotem jestem:tak:
zaraz wracamy do mojej mamy i jutro przyprowadzamy nowy nabytek:-)
juz mam dosc zalatwianaia tych wszelkich formalnosci:cool:

ale nabytek juz będzie w domu oko cieszył:tak:

chyba mnie zabraklo;-)



na pewno z glodu. wiem cos o tym...
choc musze przyznac, ze ostatnio mala nawet mleka na noc nie dpoija, a byl czas ze sie upominala o wiecej, i nie wola w nocy jesc.

dziś postatnowiłam wrócić do kaszy mannej:sorry: normalnie usiadł do kolacji i zjdł tyle co zawsze czyli 1/4 kromki chlebka , kawałeczek sera żółtego i kawałek papryki , potem chciał pić, ale powiedziałm mu że jak sie wykąpią, więc jak juz był czyściutki i ogladał dobranockę to dałam mu w kubku z dziubkiem z dużą dziurą tej kaszki z cynamonem, troche pociućkał ale ja co chwile mu podstawiałam i wypił około 150ml-------- sukces------- potem mycie ząbków i palulu, usnął w minutkę.
Zobaqczymy jaka noc.

Aga, jak je malo tresciwego przed snem, to niech sie napcha wsyzstkim czym moze, np owocka, jakis budyn, kisiel, paluszka...zawsze mu cos w brzuszku zostanie



meliska potrzebna?
M znow nie ma zlecen?



nie ma LETKO;-)
na pcieszenie powiem, ze my bez bajek zyjemy i sie daje:-):tak:



takie bohaterki z tych naszych panien. jak tylko pogda slabsza, czy wiecej wrazen to nie ma mocnych-padna byle jak i byle gdzie, szkoda tylko z enie o tej porze co trzeba:sorry::laugh2:



a o ktorej wstaje?

możecie napisac co tam mądrego mówil bo Jula ogląda dość dużo bajek:zawstydzona/y::zawstydzona/y:

cos , że źle wpływa na rozwój mózgu, ale nie samo oglądanie bajek , ale telewizji .......... Super Niania wypowidała się, że troszeczkę można puszczać naszym szkrabom bajeczki:tak:
zapomnialam napisac, jakie szczescie bylo, gdy pjechalismy wczoraj do mamy: Julitka z Wiktorkiem jak sie zobaczyli, to z okrzykami radosci wpadli sobie w ramiona:-D:-D:-D
dzis podobniez sie caly czas razem bawia. fajnie ejst widziec, jak juz sa madrzejsi i zaczynaja kumac o co chodzi we wspolnej zabwie. jutro jak wrocimy do domu, to Wiktorek pewnie znow bedzie schodzil do mamy i szukal Lili (Julitki:-))


no to tylko sie cieszyć
moja Psotka rasowa nie jest, choc wybredna gorzej niz "panski piesek", wiec az tak nie panikuje nad jej jedzieniem.
jednak gotuje jej zupki na skorkach (chyba swinskich-tesciowa mi zalatwia). jako ze kaszy i ryzu od poczatku nie lubila, to z makaronem. dodatkowo ma sucha karme na przegryzke i kosci do obgryzania. ten wybredniak mnie juz denerwuje, bo uwazam, z epies powinien ejsc wysztko, aona nawet chleba nie tknie:crazy: jak jej cos nie smakuje, to probuje ja przetrzymac i nie daje kolejnej porcji czegos innego, aona i tak 2 dni moze kolo miski chodzic i nie tknie:szok:.
oj, agregat pod kazdym wzgledem:-D:-D.
kazdy sie dziwi, ze ma tak piekna lsniaca siersc, wiadomo od czego;-)
Tita też miała piekną , lśniącą sierść i jadła to co rodzice, rano kanapeczki z pasztecikiem, itp. obiadek taki jak oni i kolacyjka obowiążkowo.......... normalnie członek rodziny pełną mordą:-):tak:
 
U nas kolacjowo u Łukasza też klapa :/
Nie chce jeść kanapek w ogóle. Nachętniej wypiłby mleko w łóżku na dobranoc.
Czasem zjada kaszkę z kulkami, jogurt czy serek homo. Czasem parówkę czy jajecznicę.
Poza tym kiepsko idzie mu jedzenie kolacyjne... A potem budzi się przed 6tą z okrzykiem "Juś (m)leko prlosie! tatusiu poputka!" :sorry2: A jutro o świcie tatuś wyjeżdża i to mnie będzie męczył rano o wstawanie...
Nie mam pomysu jak go przekonać do jedzenia kanapek - z Pawłem tego problemu nie było i on też wcześniej jadł i nagle mu się odwidziało...
 
Mateusz tez kiepsko je kanapki, no chyba,ze tatus jest w domu, wtedy to co innego. Ledwo wejdzie do domu to mlody z zachwytem "tata am" i prowadzi go za reke do kuchni:confused2:
Asia,czy dobrze pamietam,ze nie tak dawno "GROSZEK" na suwaczku byl meski??
I edit po raz 2-doczytalam,haha
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witam wieczorem:tak:aktywny dzień dziś miałam jeździliśmy w poszukiwaniu kurtki dla młodego i wkońcu nic nie kupiliśmy tej w C&A nie było w tym rozmiarze a reszte kurtek albo mi się nie podobało albo cena nie ten tego:crazy:kupiliśmy tylko Oli buty na zime tzn. tata z córcia kupili mi nawet nie dali dojśc do słowa bo im się bardzo spodobały i uparli się i musieli je kupic:sorry:no znicze juz też wkońcu mamy bo w zeszłym roku to kupowaliśmy 1 listopada:rofl2:no a na sa koniec dnia gdy dzieciaki juz poszly spac wybrałam się na basen:tak:no i ogłaszam wszem i wobec że od dzis zaczynam się ODCHUDZAC tylko niewiem czy dam radę :sorry:musze schudnąc ponad 10kg:szok::zawstydzona/y:
 
Do góry