reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrześniówkowe mamy

Za buraczki to dziękuję,ja już ze swoimi uporałam się. Została mi tylko wloszczyzna do wykopania. A z pora zrobię bigos w słoiki. I na grzyby jeszcze liczę i będzie po zaprawach już naprawdę. Ale u nas nie chce padać,więc nie wiem co z tych grzybów będzie. A ja mam w domu tylko 1. I to starego zrzędzącego:-p
Właśnie "zorganizowałam" sobie lekcje angielskiego słuchane i z opisami. Bo kurna jak pomyślę,że jakiś czas temu rozmawiałam po angolsku z klientami o zamowieniach, o płatnościach, o transporcie i dupie maryni,a teraz boję się pyska otworzyć do Patricka to wstyd mi.
 
reklama
Justyna skąd ja to znam miałam dośc długi przestój tzn ciągle trafiali się u nas Niemcy gadający po polsku:-D i jak teraz miała przyjechać grupa niemiecka to miałam lęki czy sobie poradze skoro ostatni raz ozmawiałam w tym języku chyba z rok temu:eek: ale jakoś wszystko samo się we łbie naszczęści układało i dałam rade:tak:
 
Donkat a mała śpi z Wami w pokoju?

niestety tak i tak pozostanie dopoki babka bedzie zyla, bo nie mamy innej mozliwosci. a widze, ze chyba ja szybciej zejde, niz ta stara:zawstydzona/y:

jak julitka sobie steka tylko dla stekania, to mnie nie budzi, ale ona ostatnio duzo gada przez sen, budzi sie i siada w lozeczku, wiec ja musze polozyc, inaczej zaczyna plakac i sie rozbudza, wola siku w nocy, ostatnio znow sie dopomina mleka:szok:. mam erazenie, z ejest tak od kiedy nie spi w dzien. chyba jednak jest zmeczona i ma duzo emocji do rozladowania na raz:sorry:.
teraz dodatkowo sama sobie ubzduralam, zeby ja ciagle przykrywac, bo jest zimno w nocy a wierci sie, wiec i rozkopuje.

Za buraczki to dziękuję,ja już ze swoimi uporałam się.

juz? u nas jeszcze rosna. w pazdzierniku zazwyczaj kopiemy warzywa

Została mi tylko wloszczyzna do wykopania. A z pora zrobię bigos w słoiki

pierwsze slysze:szok:.
my porow swoich nie mamy . ja lubie surowke z porem i majonezem

I na grzyby jeszcze liczę i będzie po zaprawach już naprawdę. Ale u nas nie chce padać,więc nie wiem co z tych grzybów będzie.

u nas juz dawno grzyby sa. choc przydalby sie deszcz, oj przydalby sie:tak:

Właśnie "zorganizowałam" sobie lekcje angielskiego słuchane i z opisami. Bo kurna jak pomyślę,że jakiś czas temu rozmawiałam po angolsku z klientami o zamowieniach, o płatnościach, o transporcie i dupie maryni,a teraz boję się pyska otworzyć do Patricka to wstyd mi.

mam to samo. niestety, jak nie uzywasz jezyka, to zapominasz i strach sie odezwac
 
witam!!!




ja jutro planuje zrobic barszcz czerwony z ziemniakami.
a ja planuję fasolkę po bretońsku

buraki nam w tym roku porosly jak wsciekle:szok::szok::szok:
ktoras chetna?;-)
możesz wysłac priorytetem poleconym


a mama moze sie nadwyrezac Ola?:sorry:
z Olą już nie ma problemu sama sie ubierze,umyje ,zje a jeszcze babci pomorze posprzątac. A mama bardzo się cieszy jak Ola u niej nocuje bo przynajmniej nie jest sama i nie jest jej smutno
dzieki za kciuki, czekamy na odpowiedz, czy sie udalo.
byl dzis gosciu z leasingu obadac sytuacje, czy sie nadajemy, bo maja obawy, z ebedziemy niewyplacalni

nie ogladaj, tylko siedz z nami:-)
już jestem:-)
ściągam jeszcze z chomika jutrzejszy odcinek BrzydUli bo D jutro będzie cały dzien w domu(wziął se 1 dzień wolnego bo siekło go w krzyrzu-korzonki)i pewnie nie będzie jak obejrzec. Może ktoś chętny na BrzydUle???
 
Majandra ty codziennie robisz obiad z 2 dań?
Codziennie nie robię, ale raczej codziennie jest zupa i drugie danie. Zupę robię na 2-3 dni (ale rzadko starcza na 3), a drugie na 2 dni. Inaczej bym nie wyrabiała :no:

ledwo sie polozy, zje mleko i usypia spokojnie bez wolania, placzu, wychodzenia...
I ząbków już po tym mleku jej nie myjesz?
 
Ostatnia edycja:
Monia dzięki Zuzia już lepiej jeszcze śmierdziel nie śpi to najlepszy dowód :sorry:śpiewa i gada coś do siebie leżąc w łóżeczku najgorsze że czeka ją jeszcze 6 zastrzyków no ale co zrobić
na kolacje pierwszy raz od dwóch dni coś zjadła bo wcześniej nie mogła przełykać nawet wody...a teraz negocjuje z ojcem żeby przeczytał jej piąty raz bajkę o rybaku i złotej rybce ;-)
 
reklama
niestety tak i tak pozostanie dopoki babka bedzie zyla, bo nie mamy innej mozliwosci. a widze, ze chyba ja szybciej zejde, niz ta stara:zawstydzona/y:

jak julitka sobie steka tylko dla stekania, to mnie nie budzi, ale ona ostatnio duzo gada przez sen, budzi sie i siada w lozeczku, wiec ja musze polozyc, inaczej zaczyna plakac i sie rozbudza, wola siku w nocy, ostatnio znow sie dopomina mleka:szok:. mam erazenie, z ejest tak od kiedy nie spi w dzien. chyba jednak jest zmeczona i ma duzo emocji do rozladowania na raz:sorry:.
teraz dodatkowo sama sobie ubzduralam, zeby ja ciagle przykrywac, bo jest zimno w nocy a wierci sie, wiec i rozkopuje.

Zapomniałam że na bilansie gadałam z lekarką o zlikwidowaniu małej drzemki bo myślałam o tym że może dzięki temu szybciej by chodziła spać;-)ale ona odradziła twierdząc że dziecko do 3 roku życia a czasem i dłużej potzrbuje takiego przerywnika w ciągu dnia a jeśli ją tego pozbawię i zacznę przetrzymywac to fakt przywyknie i szybciej wieczorem będzie szła spać ale z przepełnienia emocjami dnia może się pojawić problem z samym zasypianiem albo własnie liczne pobudki w nocy:-( i zrezygnowałam tym bardziej że zauważyłąm ostatnio że czasem w dzień śpi 2 godziny a czasem potrafi i 4:szok: a to nic nie zmienia i tak czy siak około 22 woła że chce spać:tak:
 
Do góry