Witam dziewczyny przepraszam, ale nie mam samozaparcia Atru, aby czytać tyle przegapionych stroch po prostu mam lenia i źle mi z tym.
Mam nadzieję, że wszystko u wszystkich ok.
My jakoś do przodu. Kuba dziś był u fryzjera czyt cioci Basi zlitowałam się nad moim dzieckiem i nie czekam do przyszłego wtorku kiedy mam wolne bo grzywa już mu do oczu wchodziła.
Poza tym w pracy super szkoda, że to tylko na czas okreslony zwolnieniem koleżanki :-( jest też ciężko cały lipiec mam przewidziany na popołudnie tzn od 12 do 18.30 ni kij ni w oko ale cieszę się, że jest ta praca. Gorzej u mojej mamy bo ją zwolnili z pracy :-( ma już zaplanowany wyjazd do Włoch. Nie chcę pisać o tym tu na otwartym bo takie typy jak truskaweczka pewnie to czytają.
Kuba troszku więcej zaczyna mówić i świata bez siebie nie widzimy ja zaczełam pijać herbatki uspokajające i zdaje się jestem lepszą bo mniej nerwową mamą która ciągle gubi cm i wskazówka wagi pokazuje ciągle to milszy widok moje jeansy kupione w zeszłym tygodniu już nadają się do zwęzenia i muszę je zanieść do krawcowej bo nie wyrzuce w kąt nowych spodni.
R w końcu zaczyna dostrzegać mnie jako żonę po ostatniej kłótni prawie bójce z teściem stanoł za mną i opier.... go dokładnie. Prawie rzuciłam się na teścia z pięściami a on na mnie. Nie chce do tego wracać.
Pogoda do dupy!!!!!! Teraz lece na allegro poszukać czegoś fajnego dla mojego małego mężczyzny na lato, którego de facto nie ma ale może jeszcze nas nieoczekiwanie zaskoczy i się w końcu pojawi.
Mam nadzieję, że wszystko u wszystkich ok.
My jakoś do przodu. Kuba dziś był u fryzjera czyt cioci Basi zlitowałam się nad moim dzieckiem i nie czekam do przyszłego wtorku kiedy mam wolne bo grzywa już mu do oczu wchodziła.
Poza tym w pracy super szkoda, że to tylko na czas okreslony zwolnieniem koleżanki :-( jest też ciężko cały lipiec mam przewidziany na popołudnie tzn od 12 do 18.30 ni kij ni w oko ale cieszę się, że jest ta praca. Gorzej u mojej mamy bo ją zwolnili z pracy :-( ma już zaplanowany wyjazd do Włoch. Nie chcę pisać o tym tu na otwartym bo takie typy jak truskaweczka pewnie to czytają.
Kuba troszku więcej zaczyna mówić i świata bez siebie nie widzimy ja zaczełam pijać herbatki uspokajające i zdaje się jestem lepszą bo mniej nerwową mamą która ciągle gubi cm i wskazówka wagi pokazuje ciągle to milszy widok moje jeansy kupione w zeszłym tygodniu już nadają się do zwęzenia i muszę je zanieść do krawcowej bo nie wyrzuce w kąt nowych spodni.
R w końcu zaczyna dostrzegać mnie jako żonę po ostatniej kłótni prawie bójce z teściem stanoł za mną i opier.... go dokładnie. Prawie rzuciłam się na teścia z pięściami a on na mnie. Nie chce do tego wracać.
Pogoda do dupy!!!!!! Teraz lece na allegro poszukać czegoś fajnego dla mojego małego mężczyzny na lato, którego de facto nie ma ale może jeszcze nas nieoczekiwanie zaskoczy i się w końcu pojawi.