Witam przedpołudniowo!
U mnie noc minęła koszmarnie - nie mogłam sobie znaleźć miejsca ani pozycji, pobolewał mnie brzuch a kręgosłup - miałam wrażenie, że zamierza wyleźć ze mnie i stanąć obok. Na dodatek duszno i gorąco mimo pootwieranych na oścież okien.
Widzę, że się Wrześniówki uaktywniają wieczorową porą
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
. Ja już wczoraj nie dałam rady... Ale po kolei:
Aneczka - a to się narobiło. Wytrzymaj ze trzy tygodnie, a będzie dobrze. Powiem ci tak: ja w poprzedniej ciąży miałam podobną sytuację, bo przez ostatnie miesiące mój doktor często twierdził, że dotyka palcem główki dziecka. Co prawda miałam założony pessar ale nie brałam żadnych leków. Teraz główka Tymka też znajduje się niziutko i napiera na szyjkę macicy, stąd - jak sobie połażę - to szyjka się skraca. A jak poleżę to "rośnie". I tym razem żadnych leków nie dostałam, ani - o dziwo - pessara. Zobaczymy, co wyjdzie dzisiaj na kontroli.
Xeone - ale ci zazdroszczę tego aerobiku i basenu; u nas nikt nie organizuje ćwiczeń dla kobiet w ciąży, chyba, że na szkole rodzenia, a basen kryty nieczynny w wakacje. Popluskałabym się też w chłodnej wodzie ale nici z tego, bo w domu mam tylko prysznic...:-
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
-
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
-(
Shinead - ależ masz wielkiego dzidziusia, niesamowite
![szok :szok: :szok:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/shocked.gif)
![szok :szok: :szok:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/shocked.gif)
. A przecież jeszcze sporo przybierze na wadze. Dobrze, że się już zdecydowałaś na szpital. W Jeleniej na pewno opieka nad noworodkiem lepsza niż w Bogatyni, to nie ulega wątpliwości. Mam nadzieję, że zdążysz na czas, jakby coś zaczęło się dziać.
Tygrysku - pamiętam, jak po raz pierwszy rozłożyliśmy łóżeczko dla Kubusia, jakieś dwa tygodnie przed terminem. Nie mogłam oderwać od niego wzroku, łapałam się na tym, że mam łzy w oczach ze wzruszenia. Sto razy przekładałam i układałam ubranka dla maleństwa, robiłam przegląd akcesoriów. Teraz też nie mogę się doczekać momentu rozkładania łóżeczka. Najpierw muszę się pozbyć starego wypoczynku i jakoś przemeblować pokój, żeby się wszystko przemieściło. Myślę, że pod koniec sierpnia łóżeczko stanie na swym miejscu i będzie grzecznie czekało na swojego lokatora.
A swoją drogą, to ja chyba bym się wścieku nabawiła, gdyby mój mąż tak mnie urządził. Dobrze, że mieszkasz na parterze. Ja na swoim II piętrze byłabym uziemiona na amen do 16:00, ale chyba małżonek nie przeżyłby spotkania
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)