reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniówkowe mamy

:baffled::baffled: Cholera...jeszcze jedno:angry: Na ulotce tego Fenoterolu pisze ze nie mozna go stosowac razem ze srodkami zawierajacymi wapn i witamine d a przeciez w elevicie ktory biore od poczatku ciazy jest caly zestaw witamin:eek: Odstawic go na ten okres czy co???

Hmmm, to moze zamien na inne witaminy, w ktorych nie ma wapnia i witaminy D. Ja biore feminatal i tam jest witamina D, wapnia nie ma. Powiem szczerze,ze nie doczytalam tej informacji:no:
 
reklama
Carioca na razie musiałam powtórzyć odczyn Coombsa, HBS (żółtaczka typu B), anty HCV (żółtaczka typu C), VDRL (kiła). Za tydzien musze zrobić wymaz w kierunku paciorkowca. Dowiedziałam sie również, że w niektórych szpitalach zeby dostac zoo trzeba miec badanie na krzepliwośc krwi (jest wazne tylko 2 tygodnie) wiec na pewno będe to robić.

Aneczka ja na pocżatku ciaży przez jakieś 2 miesiące dostawałam zastrzyki z kaprogestu co 2 a poźniej co 3 dzień. Sam zastrzyk specjalnie nie bolał (aż byłam zdziwiona) tylko czasami później robił się mały siniaczek i wtedy dupka troche bolała. Pielęgniarka, która mi je robiła radziła, zeby w domu przykładac sobie coś ciepłego i rozmasowywać. Czytałam w sieci, ze niektóre dziewczyny miały jakies zrosty ale mnie na szczescie to ominęło.
 
:eek: Nooo ja tez o tych zrostach czytalam ale podobno to sie tworzy wtedy gdy wali zastrzyk w to samo miejsce kilka razy a przeciez dupka to duze pole do popisu wiec moze mnie to ominie:-D Co do tej witaminy to zaczne brac te leki od jutra i zadzwonie jeszcze wczesniej do gina w sumie on wie ze biore elevit i powinien na to wpasc lepiej sie upewnie:tak: Ja to sie czuje strasznym laikiem w tej dziedzinie i czepiam sie potem takich rzeczy z ulotek ktore same w sobie pewnie nie maja wiekszego znaczenia ale wkoncu ktos je po cos napisal...:confused: Ide do wyra ogladac Tv..moze sie troche zrelaksuje ..dzien dzis zakrecony.Dobranoc mamusie :*
 
Ja też dzisiaj miałam wizytę. Na szczęście wszystko jest w porządku:-) To, że czuję to kłucie i napieranie na krocze to wynik tego, że maluszek jest spory, wazy już 2700, a jeszcze trochę przede mną. Lekarz tak go dzisiaj uchwycił, że oprócz oczywiście "klejnotów rodzinnych", które zawsze bezwstydnie prezentuje, zobaczyłam jego uszko:-D Śliczne, kształne, maleńkie uszko. To było przesłodkie:-D
Rozmawialiśmy też trochę o porodzie i właściwie już zdecydowałam, że będę rodzić w Jeleniej. Przede wszystkim mają tam dobrze wyposażony oddział dla noworodków i dobrych specjalistów, czego u nas niestety brak. To dla mnie w tej chwili bardzo ważne, będę spokojniejsza mając świadomość, że dzidzia będzie w fachowych rękach.
Na następną wizytę 30.08 mam zrobić morfologię, mocz, cukier, HBs i ponownie WR.
Aneczka-to teraz musisz na siebie uważać, na pewno leki pomogą i jeszcze troszkę maluszek pobędzie w twoim brzuszku.
 
napisałyscie wczoraj że hej,

ja znowu nie najlepiej spałam cała noc był strasznie duszno ale od jakiegos kwadransu pada i taki lekki chłodek jest, super.

dzisija wybieram się na wizytę, ciekawe jakie wiesci przyniose i jak tam moja szyjka po weselichu, fajerwerkach i seksiku?/?
też mam rozłożone łózeczko ale bez pościeli, zabrakło kasy na pościel (nową )i albo znajde sponsora albo uprasuje ta szymonka i ewentualnie potem zdejme, jak by nie patrzył takie wystrojone łóżeczko to ładniejsze .
w co ubiore maleństwo, nie mam zielonego pojęcia, szymonek 7 września się urodził i ubrany był w koszulke, kaftanik spioszki czapeczke i zapakowany do nisidła z wóżka wyścielonego cieplutkim kocykiem na moment przenoszenia z szpitala do autka z autka do domku nakrylismy to jeszcze pielucha tetrową.
a teraz to nie wiem bo mam tyle ubranek, tzn nic nowego ale sporo w idealnym stanie po szymonku i dzieciach brata że nie moge sie zdecydowac i chyba zostawie to mamie i B.
 
a mój kochany B jak wychodził rano do pracy zamknął dom i zostawił klucze z drugiej strony zamka i mnie uziemił, zbierze się kochaniutkiemu musiałam wyłazic przez okno, udało się .
 
Witam przedpołudniowo!
U mnie noc minęła koszmarnie - nie mogłam sobie znaleźć miejsca ani pozycji, pobolewał mnie brzuch a kręgosłup - miałam wrażenie, że zamierza wyleźć ze mnie i stanąć obok. Na dodatek duszno i gorąco mimo pootwieranych na oścież okien.

Widzę, że się Wrześniówki uaktywniają wieczorową porą:-D:-D:-D. Ja już wczoraj nie dałam rady... Ale po kolei:

Aneczka - a to się narobiło. Wytrzymaj ze trzy tygodnie, a będzie dobrze. Powiem ci tak: ja w poprzedniej ciąży miałam podobną sytuację, bo przez ostatnie miesiące mój doktor często twierdził, że dotyka palcem główki dziecka. Co prawda miałam założony pessar ale nie brałam żadnych leków. Teraz główka Tymka też znajduje się niziutko i napiera na szyjkę macicy, stąd - jak sobie połażę - to szyjka się skraca. A jak poleżę to "rośnie". I tym razem żadnych leków nie dostałam, ani - o dziwo - pessara. Zobaczymy, co wyjdzie dzisiaj na kontroli.

Xeone - ale ci zazdroszczę tego aerobiku i basenu; u nas nikt nie organizuje ćwiczeń dla kobiet w ciąży, chyba, że na szkole rodzenia, a basen kryty nieczynny w wakacje. Popluskałabym się też w chłodnej wodzie ale nici z tego, bo w domu mam tylko prysznic...:-:)-:)-(

Shinead - ależ masz wielkiego dzidziusia, niesamowite:szok::szok:. A przecież jeszcze sporo przybierze na wadze. Dobrze, że się już zdecydowałaś na szpital. W Jeleniej na pewno opieka nad noworodkiem lepsza niż w Bogatyni, to nie ulega wątpliwości. Mam nadzieję, że zdążysz na czas, jakby coś zaczęło się dziać.

Tygrysku - pamiętam, jak po raz pierwszy rozłożyliśmy łóżeczko dla Kubusia, jakieś dwa tygodnie przed terminem. Nie mogłam oderwać od niego wzroku, łapałam się na tym, że mam łzy w oczach ze wzruszenia. Sto razy przekładałam i układałam ubranka dla maleństwa, robiłam przegląd akcesoriów. Teraz też nie mogę się doczekać momentu rozkładania łóżeczka. Najpierw muszę się pozbyć starego wypoczynku i jakoś przemeblować pokój, żeby się wszystko przemieściło. Myślę, że pod koniec sierpnia łóżeczko stanie na swym miejscu i będzie grzecznie czekało na swojego lokatora.

A swoją drogą, to ja chyba bym się wścieku nabawiła, gdyby mój mąż tak mnie urządził. Dobrze, że mieszkasz na parterze. Ja na swoim II piętrze byłabym uziemiona na amen do 16:00, ale chyba małżonek nie przeżyłby spotkania:-D:-D:-D
 
Aneczka zastrzyk (kaprogest) o ile dobrze zrobiony to nie boli ja dostawałam go co 3 dni w II trymestrze w sumie było ich 10 i nie miałam żadnych zrostów ani siniaków. A swoją drogą jest to super lek podtrzymujący tak więc myślę że te 3 tygodnie to Ty jeszcze wytrzymasz .
Natomiast jeżeli chodzi o fenoterol to myślę że Majandra już Ci wszysko dobrze wytłumaczyła ja tylko dodam ze też biore te same witaminy co Ty i do tego (fenoterol1/2 tabletki + isoptin cała )trzy razy dziennie. Oczywiście tak jak pisała juz Majandra najpierw isoptin i po chwili fenoterol nie czekam nawet 10 minut.

Tygrysku wychodziłaś przez okno ?:szok::-) Oj widzę że chcesz Ty zobaczyć tą córcię szybciej:-).

Emilka pisałaś że zdecydowałaś się na poród w wodzie w Pucku mam pytanie czy Ty chodziałaś do szkoły rodzenia? Czy w Pucku do porodu rodzinnego wymagają certyfikatu ze szkoły rodzenia? Bo mi lekarz zabronił chodzić do szkoły rodzenia ze względu na częste skórcze :-(.
Dziewczyny co do ubrania maluszka na wyjscie ze szpitala to ja chciałm ubrać go w:
body, czapeczkę, skarpetki i dresik polarowy myślicie że muszą być jeszcze śpiochy???
Przecież on będzie jeszcze w nosidełku przykryty kocem (dodatkowo nosidełko ma ochraniacz na nóżki) i tak jak już któraś z was pisała chciałam przód nosidełka zakryć pieluszką tetrową żeby nie wiało mu w buźkę. Dziewczyny co o tym myślicie wystarczy to co mam czy muszą jednak być jeszcze pod ten dresik śpiochy????
 
Nuśka ma rację, jak zastrzyk z kaprogestu dobrze zrobiony to nic się nie dzieje. To ponoć przez to on taki bywa bolący, bo oleisty i wolniej się rozprzestrzenia. moja znajoma pielęgniarka radziła, aby robić go na leżąco, aby mięśnie były rozluźnione (a nie na stojąco, jak np mi zaserwowano raz i wtedy faktycznie bolało) no i oczywiście starać się nie spinać przy robieniu zastrzyku.

Rany dziewczyny, kostki mam jak nieociosane kołki:szok: Ręce i buzia bez opuchlizn, ale kostki to masakra. Ciśnienie w porządku, siusiam za przeproszeniem w normie więc nerki pracuja. To chyba dlatego, ze piłam wysokomineralizowaną wodę, wysokosodową, muszę poszperać czy sód tego nei spowodował. Bo taką wodę z wapniem i magnezem to polecają kobietom w ciąży, ale piszą żeby sód nie przekroczył 10.

Tygrysku - no Ty to jesteś gigantka, wysoko było?

Nuśka - może weź ze sobą więcej na wyjście, a w dniu wypisu zobaczysz jaka będzie pogoda, poradzisz się położnych.

Atruviell - mój małż się wziął i naprawił wersalkę, po czym wziął swoje zabawki i przylazł do mnie do tego drugiego pokoiku, w którym chciałam spać sama i stwierdził, że beze mnie nie może spać :dull: Ech te chłopy.

Shinead - to faktycznie "kawał chłopa"!

A wogóle mój gin jest wyluzowany, kazał mi na następną wizytę (ok. 30.08) zrobić tylko mocz.
 
reklama
Czy Wam też dzisiaj jest tak gorąco?:szok: Ja normlanie wysiadam. Wszystkie okna pootwierane, ja chodze w samych majtasach i koszulce, jestem cała mokra i ciężko mi się oddycha. Wykończą mnie te upały!!Noc tradycyjnie niespokojna, było gorąco i przewracałam się z boku na bok. Na dodatek mój małżonek pozamykał okna, bo była burza.
Tygrysku-to z ciebie niezła akrobatka!!:-D Z brzucholkiem skakać przez okno, pewnie doatanie się twojemu B po powrocie:-)
Atruviell-też pytałam lekarza czy w razie czego zdążę dojechać do szpitala. On mówił, że nie ma obawy, poród trochę trwa, a poza tym do Jeleniej jade niecałą godzinkę:-) No chyba, że okaże się, że będę miała cc, to wtedy pojadę po prostu na umówiony termin.
Nuśka-ja też nie jestem do końca pewna jak ubrać maluszka na wyjście, aby się nie przegrzał ani nie wyziębił. Myślę, że wezmę więcej ubranek do szpitala i po prostu poradzę się położnych.
 
Do góry