reklama
justyna800717
Mama Mateuszka 6.09.07.
Brrrryyyy
Wczoraj wiało,ale chociaż bylo słonka,a dzisiaj pada i zimno i wieje. S pojechał do pracy,choć wczoraj mówił,że nie musi,a zadzwonili po 8. A my siedzimy na rozbebeszonym łóżku i widzę,że nawet młody nie ma natchnienia
Wczoraj ciocia przywiozła mi kuraka swojskiego:-) A 4.07 jedziemy do zoo do Poznania. Ale się cieszę
Wczoraj wiało,ale chociaż bylo słonka,a dzisiaj pada i zimno i wieje. S pojechał do pracy,choć wczoraj mówił,że nie musi,a zadzwonili po 8. A my siedzimy na rozbebeszonym łóżku i widzę,że nawet młody nie ma natchnienia
Wczoraj ciocia przywiozła mi kuraka swojskiego:-) A 4.07 jedziemy do zoo do Poznania. Ale się cieszę
Dzieńdoberek!
Dałam dziś czadu, pospałam do 10:30. Naprawdę nie pamiętam kiedy ostatnio spałam do tej godziny, napewno nie po narodzeniu Staśka.
Alusia - alkohol to paskudna sprawa, jesli w dodatku jest taki agresywny po procentach, to nie ma co, lepioej w jednym pokoiku. Takie zachowanie ma wplyw nie tylko na dziecko, ale przeciez nawet Wam doroslym nie daje normalnie funkcjonowac, nawet jak juz tesc wytrzezwieje. Bardzo wspolczuje tej sytuacji. Niech zostanie sam w tym wielkim domu i niech sie po nim gania z ta swoja babą, watpie zeby jednak potem doszedl do jakis sensownych wnioskow. Szkoda tej jego nastoletniej corki - ale ona nie mieszka z nim na stale? Lece na zamkniety Was poogladac
Justyna - bry, wieki cale nie bylam w zoo...
Dałam dziś czadu, pospałam do 10:30. Naprawdę nie pamiętam kiedy ostatnio spałam do tej godziny, napewno nie po narodzeniu Staśka.
Alusia - alkohol to paskudna sprawa, jesli w dodatku jest taki agresywny po procentach, to nie ma co, lepioej w jednym pokoiku. Takie zachowanie ma wplyw nie tylko na dziecko, ale przeciez nawet Wam doroslym nie daje normalnie funkcjonowac, nawet jak juz tesc wytrzezwieje. Bardzo wspolczuje tej sytuacji. Niech zostanie sam w tym wielkim domu i niech sie po nim gania z ta swoja babą, watpie zeby jednak potem doszedl do jakis sensownych wnioskow. Szkoda tej jego nastoletniej corki - ale ona nie mieszka z nim na stale? Lece na zamkniety Was poogladac
Justyna - bry, wieki cale nie bylam w zoo...
Carioca dzieki za słowa otuchy, naprawde... jego córka mieszka z matka na blokach, chciala mu dzwignac alimenty i teraz na pewno jej sie uda, a on obwinia nas o wszystko i mówi ze i tak bedzie pił, bo ma okazję, a z nami już skonczyl, i sie nie odzywa, i chodzi i trzaska wszystkim, bo wielce pan i wladca obrazony bo sie mu ktos w koncu postawil...
reklama
donkat
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Czerwiec 2008
- Postów
- 9 101
witam!!!
dzis to by nawet psa an dwor nie wygonil w taka pogode
ludzie, czy to cieplo i slonko to nie zagosci an dluzej w tym roku?
juz mi sie znudzil ten wiatr i ciagle wahania temperatur
kawke strzelilam, moze przezyje do konca dnia
a biedny P w pracy. robia ogrodek w Ostrowcu, moze tam az tak nie pada?:-(
dobrze, ze mnie wcozraj podkusilo i narwalam mamie szpinaku, bo dzis nie mialabym jak wyjsc na pole. salate mam w tunelu, wiec urwe bez problemu;-)
dostalam zdjecia z ostatniego wesela. jak bede na ktoryms ladnie wygladala , to wkleje
my tez sie cieszymy i czekamy:-)
a sytuacji nie zazdroszcze. dobrze, ze z twoimi rodzicami stosunki sie poprawily. tylko szkoda waszego trdud i pieniedzy, ktore wlozyliscie w mieszkanko:-(pewnie ze fajnie ejst miec wiecej miejsca:-(
taka jak u nas i tylko 10st
my o ZOO tez od dawna myslimy, choc slyszalam opinie, ze chyba jeszcze z naszymi maluchami troche za wczesnie
dzis to by nawet psa an dwor nie wygonil w taka pogode
ludzie, czy to cieplo i slonko to nie zagosci an dluzej w tym roku?
juz mi sie znudzil ten wiatr i ciagle wahania temperatur
kawke strzelilam, moze przezyje do konca dnia
a biedny P w pracy. robia ogrodek w Ostrowcu, moze tam az tak nie pada?:-(
dobrze, ze mnie wcozraj podkusilo i narwalam mamie szpinaku, bo dzis nie mialabym jak wyjsc na pole. salate mam w tunelu, wiec urwe bez problemu;-)
dostalam zdjecia z ostatniego wesela. jak bede na ktoryms ladnie wygladala , to wkleje
dobra dziewczyny, lece powklejac zdjecia :-) na zamkniety, nawet nie wiecie jak sie ciesze jedna dobra rzecz...:-(
my tez sie cieszymy i czekamy:-)
a sytuacji nie zazdroszcze. dobrze, ze z twoimi rodzicami stosunki sie poprawily. tylko szkoda waszego trdud i pieniedzy, ktore wlozyliscie w mieszkanko:-(pewnie ze fajnie ejst miec wiecej miejsca:-(
Brrrryyyy
Wczoraj wiało,ale chociaż bylo słonka,a dzisiaj pada i zimno i wieje.
Wczoraj ciocia przywiozła mi kuraka swojskiego:-) A 4.07 jedziemy do zoo do Poznania. Ale się cieszę
taka jak u nas i tylko 10st
my o ZOO tez od dawna myslimy, choc slyszalam opinie, ze chyba jeszcze z naszymi maluchami troche za wczesnie
Podziel się: