reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniówkowe mamy

Szkoda że do mnie i akurat dzisiaj:sorry: gdy muszę tu kwitnąć do 22. Pisałam Wam o tym jak się pokojowa ostatnio wnerwiła i wyszła zabierając swoje rzeczy na drugi dzień kierowniczka z nią rozmawiała i powiedziała że nie życzy sobie aby ktoś z nia o takich rzeczach rozmawiał oprócz samej kierowniczki:baffled: dzisiaj przyszła i się do mnie nie odzywa:baffled: zastanawiałam się czy ją przeprosić rtlko pytanie za co:eek: mogłabym ale tylko ze wzgledu na to że mogłaby być moją matką ale z drugiej strony nie jesteśmy w przedszkolu tylko w pracy:sorry: Tylko teraz taka dziwna atmosfera panuje wcześniej jak przyszła to cos pogadała, kawe było się z kim napić i zaplić papierosa a teraz chodzi na fuczona. Mam tez trochę żal że kierowniczka jej nie zwróciła uwagi na to kto ma jakie miejsce w szeregu i że recepcjonistka jest mimo wszystko nad nią. Wiecie o co mi chodzi? I też ma prawo jej zwrócić uwagę ale może ja się mylę:eek:
 
reklama
Aneta ja chyba bym ja przeprosiła i powiedział, że to było zalecenie kierowniczki i uważasz, że ona sama powinna jej to powiedziec a nie przez pośrednika- recepcjonistkę
 
No, nie wiem, wg mnie to stoicie w jednym szeregu :sorry: Poza tym, ona jest starsza, ze względu na wiek należy jej się szacunek :nerd:

No właśnie nie jest w jednym szeregu bo szef jasno kreślił że najpierw jest on i jego żona później kierowniczka a następnie recepcjonistki a po nas pokojowa i, konserwator i chłopak który zajmuje się obiektem na zewnątrz:tak: poza tym ja wtedy nic jej takiego nie powiedziałam tylko spokojnie zwróciłam uwagę podkreślając że Marta mnie o to prosiła:sorry: właśnie ze względu na to że jest odemnie o tyle starsza na spokojnie i kulturalnie jejto powiedziałam gdyby trafiło na którąś z dziewczyn któe pracowały tu wcześniej z pewnością rozmowa wyglądałaby inaczej:sorry:
 
Nie sądzę żeby Aneta wsiadła na nią tylko przekazał normalnym tonem to co kierowniczka chcaiła...yyy chyba,że mylę się:baffled: A nie powiedziałaś jej,że to kierowniczka kazała? Ja bym nie przepraszała tak wprost, tylko wyjaśniłabym z nią sytuację,bo to poprostu głupie nieporozumienie i tyle:sorry:
 
No właśnie nie jest w jednym szeregu bo szef jasno kreślił że najpierw jest on i jego żona później kierowniczka a następnie recepcjonistki a po nas pokojowa i, konserwator i chłopak który zajmuje się obiektem na zewnątrz:tak: poza tym ja wtedy nic jej takiego nie powiedziałam tylko spokojnie zwróciłam uwagę podkreślając że Marta mnie o to prosiła:sorry: właśnie ze względu na to że jest odemnie o tyle starsza na spokojnie i kulturalnie jejto powiedziałam gdyby trafiło na którąś z dziewczyn któe pracowały tu wcześniej z pewnością rozmowa wyglądałaby inaczej:sorry:
miom zdaniem nie miała o co sie obrażać

Justyna jak Mati i jego rzyganie?????????????????/
 
Aneta ja chyba bym ja przeprosiła i powiedział, że to było zalecenie kierowniczki i uważasz, że ona sama powinna jej to powiedziec a nie przez pośrednika- recepcjonistkę

Tylko widzisz kierowniczka jest na zmianie tak samo jak ja co trzeci dzień i czasami w róznych sprawach wyręcza się nami:sorry: tak jak już pisałam zaznaczyłam jej wtedy e to na prośbę Marty jej o tym mówię:tak: i w sumie uważam że bez sensu byłoby czekanie kolejny dzień bo znó pozaszywała by pościel albo nie tak jak trzeba ją ułożyła. A pozatym uważam że to co jej powiedziałam to w sumie pierdoły i naprawdę nie ma się o co gniewać.
 
Właśnie zapytałam kierowniczkę czy jej zdaniem powinnam ją przeprosić i Marta odrazu zapytała a niby za co? Powiedziała żebym sobie odpuściła bo tylko ją nauczymy takim postępowaniem że zawsze będziemy koło niej skakać jak koło śmierdzącego jajka a jej zdaniem problem leży właśnie w tym że uwagę na coś maja jej zwracać osoby o tyle młodsze od niej:baffled: i jest w stanie zdzierżyć tylko od jednej o której wie że to kierownik:baffled: na koniec dodała żebym się nie przejmowała i wrzuciła na luz bo Teresie to przejdzie że to taki typ człowieka.
 
Witam wszystkie :-)

Anetasa szkoda życia na pierdoły jest niestety zbyt "kruche" by tracić czas na rozmyslanie obraziła się a może nie:baffled: powiedz wprost że męczy Cię ta sytuacja i że jest Ci przykro że tak Cię teraz traktuje TY po prostu zwracając jej uwagę wykonałaś polecenie kierowniczki a przepraszać nie masz za co tak jak pisałaś to nie przedszkole. Uważam że sprawę należy jak najbardziej poruszyć ale spokojną rozmową i tyle . W końcu jak nie chce to niech nie "gada" z Tobą kiedyś jej przejdzie......


O widzę że pisałyśmy w tym samym czasie tyle że ja dopiero skończyłam:zawstydzona/y::-p
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry