reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniówkowe mamy

o kurcze..Majandro..to musialo strasznie w szpitalu teraz byc :)
Super ze juz u siebie jestes :)
Ja (az wstyd sie przyznac) zapomnialam o wizycie u lekarza ostatniej...przez przeprowadzke i to wszystko i boje sie zadzweonic zeby mnie nie opierniczyli wiecie?

Kolejna noc mialam do bani, a nogi nawet nie chca sie zrobic mniejsze...stopy tylko troszke mniej spuchniete sa..ale to tak niezauwazalnie...
 
reklama
Ja (az wstyd sie przyznac) zapomnialam o wizycie u lekarza ostatniej...przez przeprowadzke i to wszystko i boje sie zadzweonic zeby mnie nie opierniczyli wiecie?
Zamiast się bać to zadzwoń prędziutko i sie umów bo później bedzie jeszcze gorzej.
majandra zgadzam się z toba w pełni. W domu zawsze najlepiej:biggrin2:
 
A co dziś nas tu tak mało??
Połowa na zakupach dla bobaska a druga połowa odpoczywa zmęczona trudami ciąży? W sumie popieram obie połowy ale sama sobie dziś znowu miejsca niemogę znaleźć. Chętnie zrobiłabym porządki w naszym pokoju ale za tydzień maja wymieniać okna więc byłaby to syzyfowa praca.
 
jestem, przezyłam noc ale nie wiem jak długo jeszcze wytrzymam psychicznie.
dziś znowu miałam skrcz e przepowiadające i poród sie zbliża wielkimi krokami.
tesciowa nadal jest. i nadal drażni
 
Witajcie !!
harsharani - miło Cię widzieć z powrotem :) Cieszę się, że powoli Ci się układa :-)
tygrysku - już naprawdę niedługo!! A teściowej współczuję, ja bym z moją pod jednym dachem dłużej niż 1 dzień nie wytrzymała...

Kurcze, myślałam że już maraniko się pojawi z fotkami Witusia... No nic, będę cierpliwie czekać :-)

U nas ok, czuję się dość dobrze. Dziś byłam się zapisać na poród rodzinny... Tak poczytywałam co pisałyście o znieczuleniu... Ja wczoraj dowiedziałam sie że w moim szpitalu nie ma w ogóle możliwości znieczulenia zzo!!!:no: Jeszcze do czerwca można było sobie "kupić" taką usługę za 500 zł chyba, a teraz jedyny lekarz który to robił stracił kontrakt ze szpitalem i koniec... Chcę czy nie chcę rodzę naturalnie.... A chciałam mieć chociaż opcję, żeby w razie czego poprosić o to znieczulenie, gdybym nie dawała rady z bólu.... Normalnie poczułam się, jakbym żyła w XIX w... :/

dziś jadę nad jeziorko z M i jego 5 letnią bratanicą... Oni sobie poszaleją z piłką i w wodzie a ja na leżaczku w cieniu przynajmniej pooddycham świeżym powietrzem...:-)

miłego dnia wszystkim zyczę :)
 
To by było na tyle spania z moim mężem, dzisiaj się przenoszę do drugiego pokoju na kanapę. Jakoś mi przeszkadza, a to jest za gorący, a to sapie, a to chrapie, a to leży za blisko itd.

Tygrysku - no faktycznie możesz się na dniach rozpakowac. A nie mogłabyś teściowej wprost powiedzieć "dziś mi tak ciężko, może poszłaby mama z Szymkiem na długi spacer" albo żeby odkurzyła, albo zmyła podłogę? Ja tam bym sie nie szczypała.

Ja dzisiaj trochę posprzątam, poprasuję itp. Chociaż dość często mi dziś brzuch twardnieje - ale jest to bezbolesne.
 
reklama
majandra - WOW, to naprawdę masz luksus!! zazdroszczę Ci....:-)
carioca - heheh, M Ci przeszkadza, co?? ;-) Mój na razie mi nie działa na nerwy w nocy, gorzej za dnia hihi, bywa, że się na niego złoszczę o byle głupstwo... ale na szczęście szybko mi przechodzi :-) A co do twardnień brzucha to ja też je mam, też bezbolesne... Dotychczas brałam na to magnez, i pomagał ale ostatnio coś przestaje... więc i ja chyba przestanę go brać, w końcu do porodu coraz bliżej to nawet jak się od tego szyjka trochę skróci to się nic nie stanie złego, prawda?? ;-)
 
Do góry