U nas wreszcie się trochę wypogodziło:-) więc wybrałyśmy się z Tuśką i Mafim na spacerek
mała szalała tym bardziej że dostała zgodę na łażenie po kałużach bo założyłyśmy gumiaki
aż żałuję że nie wzięłam aparatu jak niewiele mojemu dziecku do szczęścia trzeba;-)
U mnie tak samo
zwłaszcza jak Tuśka dobierze się ze swoim kompanem Mafim to w 5 minut zniweczą to co ja wypracowałam w godzinę
a co do gotowania czy sprzątania to staram się małą w to angażować np podaje ziemniaki dostaje swoją ściereczkę i też wyciera jak mama itp



oni tak rozrabiają jak my jeszcze smacznie śpimy
a ja prasuje sprzątam jak oni spią, lub oglądają bajki albo są zajęci zabawą
tylko przy nich jest takie glupie sprzątanie że ja posprzątam a za jakiś czas wygląda tak samo jak przed sprzątaniem
![]()
U mnie tak samo

