Justyna to musiało być przeżycie usłyszeć ten dawno nie słyszany głos
oj aż mnie ciary przeszły i ścisło w dołku
teraz tak myślę jak ja bym zareagowała kiedy odbierając telefon usłyszałabym dawno zapomniany głos.
Agulka super, że jako sam pobyt sie udał
szkoda, że musieliście mieć mimo wszystko te przykre przeżycia :-( oby jak najszybciej bagaż dotarł do Was.
Anetko no to życzę powodzenia z odpieluszkowaniem
napisz jak dziś Wam idzie.
Mnie troszku przeszło. Wczoraj ze spotkania z Enią wyszły nici. Rano czułam się dobrze jak pisałam, ale ok 12.00 wzieły mnie dreszcze i głowa pekała z bólu :-( temperatura skoczyła mi do 38 i przez 4 godziny nie mogłam jej zbić :-( trzęsłam się z zimna choć skóre miałam rozpaloną. Dziś jest o niebo lepiej choć na razie nie zamierzam na razie wychodzić z domu.


Agulka super, że jako sam pobyt sie udał


Anetko no to życzę powodzenia z odpieluszkowaniem

Mnie troszku przeszło. Wczoraj ze spotkania z Enią wyszły nici. Rano czułam się dobrze jak pisałam, ale ok 12.00 wzieły mnie dreszcze i głowa pekała z bólu :-( temperatura skoczyła mi do 38 i przez 4 godziny nie mogłam jej zbić :-( trzęsłam się z zimna choć skóre miałam rozpaloną. Dziś jest o niebo lepiej choć na razie nie zamierzam na razie wychodzić z domu.