reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrześniówkowe mamy

Ja podaję Lacidofil,ale probiotyków jest kilka. Idź do apteki i coś Ci dadzą, na pewno tym nie zaszkodzisz. Gdyby jednak luźna kupka się utrzymywała to przejdź się do lekarza. Zawsze będziesz spokojniejsza. Zajrzyj też na nasz wątek "Leki z babcinej apteki" tam są takie domowe sposoby na różne przypadłości

Dzięki wielkie :) okazało sie że w dom mam Lacidofil :) a jutro i tak wybieram sie do lekarza tak dla pewności... Pozdrawiam serdeczne :*
 
reklama
Pogoda az wsciec sie mozna:wściekła/y:...zimno, wiatr i snieg...J wyszedl ze Stachem do sklepu po Cole...dla rozrywki ( bo aura mowi nieeeeee) - mlody dzis znowu nie do zniesienia - i to nie jest z powodu glodu...:baffled::confused::nerd:
Jutro znow ide na rozmowe o prace, znow hotel, blizej Gdanska, w Baninie ( Babony z 3Miasta wiedza gdzie:-p), zobaczymy, choc wiem na co moge sie zgodzic a na co nie...
Zze strony niania.pl juz 6 nian zglosilo swoja kandudature dla Stanka wiec nie jest taka kompleta bryndza z tymi opiekunkami, choc wiem ze nie kazda musi mi sie spodobac...i Stasiowi.
 
Ale śnieg u nas sypie. Gdyby S nie wracał dzisiaj na noc to w życiu nie jechałabym do domu. Na całe szczęście zjeżdża do Mogilna więc ja jadę tylko po niego na bazę,a dalej on.
 
monia, kawaly przednie!!:-D:-D:-D:-D:-D

Jutro znow ide na rozmowe o prace, znow hotel, blizej Gdanska, w Baninie ( Babony z 3Miasta wiedza gdzie:-p), zobaczymy, choc wiem na co moge sie zgodzic a na co nie...

hrudzia, masz branie!! to jest plus zarejestrowania sie PUP:-)


u mnie dzis tez wscieklizna. julitka od rana marudna (3 tuz tuz pod wierzchem), P tez wkurzony. ja rano bylam troche do du**, ale an szczescei mi przeszlo, bo bysmy sie pozagryzali:baffled:
 
Monia - dobreee :-D
Nuśka - nie kupowałam tych worków bo dostałam od mamy :-) I warto. Faktycznie przynajmniej połowę miejsca zaqjmuje taki zassany worek. Dziś już za małe ciuszki Staśkowe zassałam, swoje też te za małe :crazy: zassałam i dwie kołdry (chociażby na kołdry warto).
Ciekawe co u Tymka i Atru?

Dzisiaj podczas kąpieli Stasia mieliśmy czeski film - Stasiu chlupie się w wannie a tu nagle z pralki się leje :baffled: Nic łapiemy za ręczniki, mopa i zbieramy a tu patrzymy Stasiu bawi się w wodzie w łapanie ... swojej kupy... :rofl2:
Narobił w kąpieli, to go musiało przycisnąć:happy:
 
Monia, :-D:-D:-D
Carioca, to wieczór udany:-):-)
U nas dzisiaj mały wyczaił, że można skakać z pufy na łózko.Zaczęło sie od zeskakiwania z pufy prosto w ręce taty, a jak tata powiedział dość to mały skakał na łózko-tylko, że po drodze jest oparcie od łózka i leciał po skosie:baffled:Łóżko przyjmował na "klatę":szok: A jak sięjuz rozbrykał na dobre to nie patrzył czy ktoś go bedzie łapał-twardo leci na podłogę:szok::szok::szok: Masakra, bo juz widziałam rozpłaszczony, krwawiacy nos i powybijane zęby:sorry2:
 
Dzisiaj podczas kąpieli Stasia mieliśmy czeski film - Stasiu chlupie się w wannie a tu nagle z pralki się leje :baffled: Nic łapiemy za ręczniki, mopa i zbieramy a tu patrzymy Stasiu bawi się w wodzie w łapanie ... swojej kupy... :rofl2:
Narobił w kąpieli, to go musiało przycisnąć:happy:

:-D:-D:rofl2::-D:-D:-D
 
Monia, :-D:-D:-D
Carioca, to wieczór udany:-):-)
U nas dzisiaj mały wyczaił, że można skakać z pufy na łózko.Zaczęło sie od zeskakiwania z pufy prosto w ręce taty, a jak tata powiedział dość to mały skakał na łózko-tylko, że po drodze jest oparcie od łózka i leciał po skosie:baffled:Łóżko przyjmował na "klatę":szok: A jak sięjuz rozbrykał na dobre to nie patrzył czy ktoś go bedzie łapał-twardo leci na podłogę:szok::szok::szok: Masakra, bo juz widziałam rozpłaszczony, krwawiacy nos i powybijane zęby:sorry2:
to u nas Maja skakał z łóżka na podłogę i mały też wyczaił, dzis przemeblowałam im pokój i teraz żałuję, choć układ wydaje mi sie ładniejszy, ale mały skacze z oparcia łózka :szok::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

Carioca to musiał byc widok "gównianego wędkarza":-D:-D:-D
 
reklama
Ale śnieg u nas sypie. Gdyby S nie wracał dzisiaj na noc to w życiu nie jechałabym do domu. Na całe szczęście zjeżdża do Mogilna więc ja jadę tylko po niego na bazę,a dalej on.
u nas też pada śnieg:wściekła/y:i do tego strasznie wieje:crazy:
u mnie dzis tez wscieklizna. julitka od rana marudna (3 tuz tuz pod wierzchem), P tez wkurzony. ja rano bylam troche do du**, ale an szczescei mi przeszlo, bo bysmy sie pozagryzali:baffled:
i jak wścieklizna już minela:confused::sorry2:


(chociażby na kołdry warto).
Ciekawe co u Tymka i Atru?

Dzisiaj podczas kąpieli Stasia mieliśmy czeski film - Stasiu chlupie się w wannie a tu nagle z pralki się leje :baffled: Nic łapiemy za ręczniki, mopa i zbieramy a tu patrzymy Stasiu bawi się w wodzie w łapanie ... swojej kupy... :rofl2:
Narobił w kąpieli, to go musiało przycisnąć:happy:
no ciekawe wlaśnie co u nich:confused::confused::confused:
a wieczór mieliście cudny:-D:-D:-D
U nas dzisiaj mały wyczaił, że można skakać z pufy na łózko.Zaczęło sie od zeskakiwania z pufy prosto w ręce taty, a jak tata powiedział dość to mały skakał na łózko-tylko, że po drodze jest oparcie od łózka i leciał po skosie:baffled:Łóżko przyjmował na "klatę":szok: A jak sięjuz rozbrykał na dobre to nie patrzył czy ktoś go bedzie łapał-twardo leci na podłogę:szok::szok::szok: Masakra, bo juz widziałam rozpłaszczony, krwawiacy nos i powybijane zęby:sorry2:
co to za kaskader z Damianka:szok::sorry2:
 
Do góry