Shinead
wrześniowa mama '07
- Dołączył(a)
- 29 Czerwiec 2007
- Postów
- 528
Witam i ja
Kasiu-ja Cią również rozumiem, choć mam zupełnie przeciwną sytuację. Otóż podobnie jak Carioca mieszkamy z teściami w jednym domu. Mamy osobne wejście, osobne mieszkanie.. Nie pamiętam jednak kiedy moja teściowa u nas była.. Gdybyśmy nie szli do nich co niedziela na obiad, to praktycznie nie miałaby kontaktu z Olafem. Mam wrażenie, że bardziej zajmujące są dla niej wnuki od strony siostry mojego A. (13 i 15 lat).. Wiem, że powinnam to olać i nie mić oczekiwań, ale jakos nie potrafie i mam coraz większy żal na ta całą sytuację. Jeśli chodzi o zazdrość o członka rodziny, to ja też czasem czuję ukłucie jak Olo płacze za moją mamą jak wychodzi lub jest tylko tatuś i tatuś. Wiem też z czego to wynika, własnie z takich nieprzepracowanych problemów z poczuciem własnej wartości. Na to co czujemy ciężko mieć wpływ, natomiast ja sobie tłumaczę, że młodemu też są potrzebne więzi z innymi, a ja i tak pozostanę mamunia i tego nikt mi nie odbierze.
Kasiu-ja Cią również rozumiem, choć mam zupełnie przeciwną sytuację. Otóż podobnie jak Carioca mieszkamy z teściami w jednym domu. Mamy osobne wejście, osobne mieszkanie.. Nie pamiętam jednak kiedy moja teściowa u nas była.. Gdybyśmy nie szli do nich co niedziela na obiad, to praktycznie nie miałaby kontaktu z Olafem. Mam wrażenie, że bardziej zajmujące są dla niej wnuki od strony siostry mojego A. (13 i 15 lat).. Wiem, że powinnam to olać i nie mić oczekiwań, ale jakos nie potrafie i mam coraz większy żal na ta całą sytuację. Jeśli chodzi o zazdrość o członka rodziny, to ja też czasem czuję ukłucie jak Olo płacze za moją mamą jak wychodzi lub jest tylko tatuś i tatuś. Wiem też z czego to wynika, własnie z takich nieprzepracowanych problemów z poczuciem własnej wartości. Na to co czujemy ciężko mieć wpływ, natomiast ja sobie tłumaczę, że młodemu też są potrzebne więzi z innymi, a ja i tak pozostanę mamunia i tego nikt mi nie odbierze.