luandzia1
Entuzjast(k)a
Do lekarza idę dopiero w następne wtorek:-(
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Luandzia, dziewczyno nie nastawiaj się na najgorsze; może właśnie teraz będzie. Najlepiej pójdź lekarza .Cześć dziewczyny
Hruda super że imprezka sie udała i dużo zdrówka dla Stasia
Atru strasznie się cieszę że znowu z nami jesteś :-)
Mnie łapie chyba jakaś deprecha wydaje mi się że ta ciąża skończy się jak ta pierwsza :-( wszystkie objaw ciążowe jakby mi minęły i obawiam się że ciąża obumarła i czeka mnie kolejny zabieg póki ci biorę duphaston 3x dziennie ale chyba to już nic nie pomoże ...
jak byłam w ciąży z Zuzią to równy miesiąc po poczęciu byłam już w szpitalu z powodu odwodnienia a teraz nic na początku trochę mnie mdliła ale teraz nic nie czuję
Kasia mnie uprzedziła
Noc spoko, mały dziś trochę nie do zniesienia , ale dajemy radę, a jak juz będę miała dość to go wyrzucę na podwórko
Kasia a tak niedawno pisała, że bardzo sie cieszysz, bo będziesz więcej czasu miała dla Kubalki a tak poważnie to cieszę się, że może wrócisz, już odzwyczaiłaś się trochę od małego i przyzwyczaiłaś do wstawania, ludzi, towarzystwa................ a mi tego bardzo brakuje:-tak:........... oj jeszcze rok z kawałkiem i też pójdę do roboty
Luandzia ciąże są inne, więc ja myslę, że u Ciebie ta teraz przeleci bez żadnych komlikacji i obawów główka do góry, teraz to tylko pozostało Ci się cieszyć tym wspaniałym stanem, kopniakiem w żebro, ................ och jak ja to uwielbiałam jak dzieci się w brzuszku wierciły
Hrudzia cieszę się że imprezka wypaliła a J zrobił sie milusi i kochany
Majandra 2KC i juz jestes na nogach, hihiihi- nie zazdroszczę
Gagulec juz jutro poniedziałek wytrzymasz z tym sajgonem w domu - w końcu nie pierwszy raz;-)