kiedys tez tak mialam...ale ktos mi kiedys powiedzial: zyj i daj zyc innym...wiec nie przejmuje sie zbytnio czynnosciami innych i nie sledze ich kazdego kroku. Nawet jesli obok jest Stas.
Wyobrazam sobie jakbym to ja sie czula gdyby ktos mnie tak to rusz obserwowal i pouczal...wrrr
Mysle ze jestes bardzo zawzieta...a ja z ta cecha mam na pienku bo moj J jak sie uwezmie...to chocby skaly sraly...
No właśnie :-( chyba muszę odpuścić i jak mnie najdzie ochota coś powiedzieć uszczypnąć się lub ugryźć w język :-(
Hrudzia jestem i to bardzo, a to nie ułatwia mi życia :-(