No to super wiesz co tak sobie myślałam ostatnio bo pisałaś że Mati biega po domu w rajtuzach i spodniach a kiedyś też pisałaś jakie masz temperatury w domu i pamiętam że masz tak jak ja może jemu jest za goraco

zgrzeje się po chwili jakis przeciąg i przeziębienie gotowe. Jak tak miałam z Tuśką w zeszłym roku co róż była przeziębiona i dopiero lekarz na prywatnej wizycie kazał mi się popukać w głowę bo mała była za ciepło ubierana w domu a wtedy przecież nie była w ciągłym ruchu co też wpływa na to czy zgrzana czy nie. Zresztą nie wiem to takie moje przemyślenia