monia_l
Wrześniowe mamy'07
- Dołączył(a)
- 25 Marzec 2008
- Postów
- 10 259
to fajnie że Oskarek już jest lepszy że je i wogóle:-)Dzień dobry, melduję się z rana.U nas pozytywnie: Oskarek budził się w nocy, ale szybko zaypiał. Rano wypił mleko, zjadł troszkę kaszki a teraz wcina chrupki. Wygląda już normalnie, taki zadowolony z życia
I czy dajecie dzieciom jeszcze mleczko przed snem, po kąpieli?
Monia, jak tam Twoje dzieciaki?
Jeśli chodzi o mleko to ja podaje jeszczę w butelce ze smoczkiemno i staram się dawać rano i wieczorem wlaśnie przed snem ale coraz częściej maly odmawia mleka
A dzieciaczki już lepiej chociaż wczoraj wieczorem i jeszcze dziś rano nie bylo za dobrze. Tzn Mateuszek juz wczoraj ladnie zjadl wieczorem danio i po 22 wypil jeszcze 120 ml mleczkaZa to Ola w nocy często sie budzila z placzem, miala gorączkę rano obudzila sie i miala 39,7 ale po syropie jej ladnie spadla ,lecz bolal ją jeszcze brzuszek,wymiotywala i byla strasznie blada ale teraz jest już o wiele lepiejsiedzi i ogląda ulubioną bajkę D -sąsiedzi
no to dawaj przepis chętnie wypróbujemy
A, tak przy okazji. Mam swietny przepis na pieguski, wychodza nawet lepsze niz oryginal
oj oby Damianka nie wzielo żadne choróbskoa kysz a kysz wszystkie chorobychoć może wcale nie taki dobry-od 4 rano nie śpię- mojego Skarbka coś bierze- juz wczoraj zaczynał pokaszliwać i wieczorem miał delikatna gorączkę i doszedł w nocy zapchany nosek A tak się cieszyłam, ze prawie cała zimę przeszliśmy zdrowi.
widze że u was nieciekawie się robi:-(niech już wkońcu przyjdzie ta wiosna może dzieci nie będą już tak chorować i będą mogly korzystać za spacerkówżyczę zdrówka dla Ciebie i żeby u Adasia i Mai sie to nie rozwineloNoc spokoja, dzieci spały. Ze mną gorzej, przespałam cała ale drapie w gardle i nos zapchany. Maja wstałła i zaczęła kichac i to nie raz czy dwa ale ze 20 . Oczy załzawione, migałek jeden zaczerwieniony i ona jakaś marudna...... kurcze czyzby znowu
Ja już nie mam sił, od 6 grudnia mało co jestem na dworze. Najpierw była grypa Mai, potem jej ospa, a jak się to skończyło to Adaś ospę, a teraz niby ZNÓW grypa u Mai, choć Adaś tez kichnął 2 razy i trochę wody mu leci z noska.
Ja oszaleję, nie mam juz siły, jestem jak kwiat zamknięty w piwnicy, bez światła i powietrza, duszę sie...................... a tu śłoneczko za oknem
nie zawsze ja się akurat z tym nie zgdzębo jak i moja mama jaki i teściowa traktują wszystkie wnuki jednakowoPrzeczytałam gdzieś, że wnuki od córki to nie to samo co wnuki od syna :/ i niestety tak jest.
my dzis mamy ziemniaki+ kapusta kiszona zasmażana+ kotlety mieloneHarsharani pisze:Kto ma pomysl na sensowny obiad dzisiaj?