reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrześniówkowe mamy

gdzie? na watku ze zdjeciami?
Nie, pomyliłam się i wkleiłam link na gadu gadu nocą:zawstydzona/y::sorry2:
Oj laski...wychodzi na to ze tylko moj J taki niedorobiony??? Ze Inny nie poproszony sam wszytsko zrobi, przezorny i dogadza jak moze z zaskoczenia? ze sam sie bierze za porzadki za gotowanie i nigdy nie chrapie na kanapie? wierzyc mi sie nie chce...musialyscie nad swoimi troche popracowac albo pracowaly nad nimi wasze kochane tesciowe heheh:-p:-)
Nie, kochana, ja nad swoim pracuję, ale to nic nie daje:no::-p:sorry2:
 
reklama
Oj laski...wychodzi na to ze tylko moj J taki niedorobiony??? Ze Inny nie poproszony sam wszytsko zrobi, przezorny i dogadza jak moze z zaskoczenia? ze sam sie bierze za porzadki za gotowanie i nigdy nie chrapie na kanapie? wierzyc mi sie nie chce...musialyscie nad swoimi troche popracowac albo pracowaly nad nimi wasze kochane tesciowe heheh:-p:-)

Poprawiam sobie hunor winkiem...co mi pozostalo:cool2:

chrapie na kanapie, są sytacje kiedy go o cos proszę i jak o scianę, wq.... kiedy pali w piecach i nabrudzi drzewem, ja sie wtedy drę, że już dwa razy w ciągu dnia odkurzam, gadam, gadam, on sie złości.... ja nadal gadam a J idzie po odkurzacz, kiedy gotuje to kuchnia jest jakby 6 gotowało przy jednym stanowisku:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: ale nie wchodzę do kuchni:no: po wszystkim sam sprząta, a ja kiedy nie patrzy po nim:tak:;-), po kapieli ręczniki sa ściupane i kisną, a ja się :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: itd, itp. ..........

A ja sie raczę drinkiem:tak: i torcikiem
 
Oj laski...wychodzi na to ze tylko moj J taki niedorobiony??? Ze Inny nie poproszony sam wszytsko zrobi, przezorny i dogadza jak moze z zaskoczenia? ze sam sie bierze za porzadki za gotowanie i nigdy nie chrapie na kanapie? wierzyc mi sie nie chce...musialyscie nad swoimi troche popracowac albo pracowaly nad nimi wasze kochane tesciowe heheh:-p:-)

nie poproszony sam wszystko zrobi :tak:
dogadza jak moze z zaskoczenia :tak:
sam sie bierze za porzadki i za gotowanie :tak:
nigdy nie chrapie na kanapie zazwyczaj :tak: :-D
widzisz hruda ja z M znamy sie juz 11 lat (mija 27 stycznia). on mial 16 ja 17 jak sie spotkalismy i przez tyle czasu zdazylismy sie na tyle poznac i dotrzec, ze po prostu nie mamy waszych problemow. mysle, ze u was najwieksza i najgorsza role odgrywa rozlaka. nie znacie sie, nie jestescie nauczeni ze soba przebywac i tyle.
 
nie poproszony sam wszystko zrobi :tak: ZAZWYCZAJ
dogadza jak moze z zaskoczenia :tak: RZADKO
sam sie bierze za porzadki i za gotowanie :tak: JAK JA SIE ZA TO NIE BIORĘ
nigdy nie chrapie na kanapie zazwyczaj :tak: :-D ZAZWYCZAJ
widzisz hruda ja z M znamy sie juz 11 lat (mija 27 stycznia). on mial 16 ja 17 jak sie spotkalismy i przez tyle czasu zdazylismy sie na tyle poznac i dotrzec, ze po prostu nie mamy waszych problemow. mysle, ze u was najwieksza i najgorsza role odgrywa rozlaka. nie znacie sie, nie jestescie nauczeni ze soba przebywac i tyle.

U nas w tym roku minie 10 lat w tym 9 jak mieszkamy ciągle razem z jedna 1,5 m-czną rozłąką , IZa ma rację jesteśmy "dotarci" a u Was Hrudzia rozłąki dają znać:tak:
 
Ostatnia edycja:
Oj laski...wychodzi na to ze tylko moj J taki niedorobiony??? Ze Inny nie poproszony sam wszytsko zrobi, przezorny i dogadza jak moze z zaskoczenia? ze sam sie bierze za porzadki za gotowanie i nigdy nie chrapie na kanapie? wierzyc mi sie nie chce...musialyscie nad swoimi troche popracowac albo pracowaly nad nimi wasze kochane tesciowe heheh:-p:-)

Hrudzia ideałów nie ma każdy ma coś za uszami:-p jak ja to mówię mój zrobi praktycznie wszystko ale żadko tak sam z siebie zawsze muszę poprosić a co do teściowej to masz rację jak się czegoś od M doprosić nie mogę to zawsze jej szepnę słówko i ona go swoim sposobem przymusi:-D dobrze że mi przypomniałaś bo o stolik do kuchni doprosić się nie mogę żeby pomalował to szepnę teściowej co nie co;-)
 
nie poproszony sam wszystko zrobi :tak:
dogadza jak moze z zaskoczenia :tak:
sam sie bierze za porzadki i za gotowanie :tak:
nigdy nie chrapie na kanapie zazwyczaj :tak: :-D
widzisz hruda ja z M znamy sie juz 11 lat (mija 27 stycznia). on mial 16 ja 17 jak sie spotkalismy i przez tyle czasu zdazylismy sie na tyle poznac i dotrzec, ze po prostu nie mamy waszych problemow. mysle, ze u was najwieksza i najgorsza role odgrywa rozlaka. nie znacie sie, nie jestescie nauczeni ze soba przebywac i tyle.

Iza ja z W jesteśmy razem 10 lat i myślę że W mógłby napisać o mnie to co dziewczyny o swoich mężach ( rzucanie ręczników bałagan przy gotowaniu itd) więc myślę że to nie o staż chodzi :zawstydzona/y: zdaje sobie sprawę ze swoich ograniczeń ale chyba nie da się już nic z tym zrobić ja po prostu nie przywiązuję uwagi do takich "drobiazgów" a W szlag trafia bo on z kolei to straszny pedant
 
Hrudzia ideałów nie ma każdy ma coś za uszami:-p jak ja to mówię mój zrobi praktycznie wszystko ale żadko tak sam z siebie zawsze muszę poprosić a co do teściowej to masz rację jak się czegoś od M doprosić nie mogę to zawsze jej szepnę słówko i ona go swoim sposobem przymusi:-D dobrze że mi przypomniałaś bo o stolik do kuchni doprosić się nie mogę żeby pomalował to szepnę teściowej co nie co;-)
u nas nie ma czegos takiego :szok: gdybym pozwolila tesciowej wychowywac M to teraz bym miala! jak sie poznalismy to wlasnie tesciowa wszystko za niego robila- wiadomo, najmlodszy synus. ale jak tylko sie zorientowalam co jest grane od razu postawilam sprawe jasno i sie skonczylo. i teraz zbieram plony :-D
 
Iza ja z W jesteśmy razem 10 lat i myślę że W mógłby napisać o mnie to co dziewczyny o swoich mężach ( rzucanie ręczników bałagan przy gotowaniu itd) więc myślę że to nie o staż chodzi :zawstydzona/y: zdaje sobie sprawę ze swoich ograniczeń ale chyba nie da się już nic z tym zrobić ja po prostu nie przywiązuję uwagi do takich "drobiazgów" a W szlag trafia bo on z kolei to straszny pedant
w przypadku hrudy chodzilo mi o cos innego. po prostu wydaje mi sie, ze po jakims czasie bycia razem przestajemy zwracac uwage na wiele drobiazgow. jesli natomiast jestesmy ze soba od czasu do czasu zaczyna nas denerwowac wiele spraw, nad ktorymi normalnie przeszlibysmy do porzadku dziennego. oj nie wiem jak to wyjasnic :-p mam nadzieje, ze wiecie o czym mowie.
 
reklama
u nas nie ma czegos takiego :szok: gdybym pozwolila tesciowej wychowywac M to teraz bym miala! jak sie poznalismy to wlasnie tesciowa wszystko za niego robila- wiadomo, najmlodszy synus. ale jak tylko sie zorientowalam co jest grane od razu postawilam sprawe jasno i sie skonczylo. i teraz zbieram plony :-D

Widzisz ja niestety też musiałam swoje że tak powiem włożyć w wychowanie M bo to na początku naszej znajomości był klasyczny jedynak i na początku niestety ani ja za teściową ani teściowa za mną nie przepadałam wszystko powoli zaczęło się zmieniać po ślubie a jak już Tuśka zawitała na tym świecie teściowa wykonała zwrot o 180 stopni i przynajmniej w stosunku do mnie to inna kobieta oczywiście na plus te zmiany:tak: no i M niestety należy do tych osób które grubsze sprawy do wykonania odkładają ciągle na później kiedy ja już tracę siłe do gadania do niego wkracza teściowa a że ma u niego ogromny autorytet to zawsze go zmobilizuje:-)
 
Do góry