S szykuje się w trasę:-) (Mati robi mu papa

) młody rządzi w łóżeczku, zakrywa rączkami oczki i mówi ku(akuku)albo jeee(jest), nauczyła go tego dziewczynka w szpitalu

Był moment,że nie dałam smoka,ale płacze jak wściekły więc jeszcze nie czas. Aż tak bardzo mi on nie przeszkadza,bo tylko jest do spania, no pomijając ten czas chorowitkowy. A nie chwaliłam się,że Mati w szpitalu nauczył się mówić didi i myj-myj.
S nie wszedł ze mną do gabinetu. I za to dostał opierdal. A nie wszedł,bo nie chciał, nigdy nie chce,a dla mnie nie ma różnicy. pewnie gdybym powiedziała,że ma wejść to zrobiłby to.
Kaszel jakby mniejszy. wczoraj na noc jak dostał 1 dużą dawkę to chyba tak go mocno ruszyło,bo teraz kaszle,ale nie aż tak i nie tyle. Choć rzygnął ni od kaszlu,a ja klęczałam przy nim i zagrzewałam go jak zawodnika przed walką

we wtorek jadę do lekarki po wypis ze szpitala,bo ona przyjmuje w 2 przychodni u nas i poproszę zeby osłuchała go przy okazji.