reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrześniówkowe mamy

no i ja wkońcu do was dotarlam a juyż myślalam że nie dam rady bo od rana jakaś zabiegana jestem. wstalam o 8 a przed 9 musialam jeszcze do skarbówki jechać bo okazalo się że korektę którą zlożylam za 2004 r mialam zle ale to nie wyszlo wkońcu z mojej winy tylko mojego szefa bo on wyslal mi pit 11 z inna kwotą a do skarbówki z inną i niewiadomo wkońcu która byla dobra i do środy mam czas to zalatwić:baffled: a później jeszcze do miasta kupić śledziki i 30min. stalam w kolejce z Matim na rękach już mialam dość i dopiero przedchwilą wrócilam do domku:tak:teraz jeszcze trzeba zrobić jakis obiadek, posprzątać no a popoludniu jedziemy do Dkuzynki zawieźć łóżeczko i ubranka:-)
Tygrysku , Agulka jak wam zostalo tego farszu to rzuczcie mi trochę bo ja mialam robić uszka do barszczu a wlaśnie jeszcze farszu niemam;-)
 
reklama
Tygrysku , Agulka jak wam zostalo tego farszu to rzuczcie mi trochę bo ja mialam robić uszka do barszczu a wlaśnie jeszcze farszu niemam;-)
kurierem wysyłam:tak:;-)

a zapomniałam o dzieciach wspomnieć. Maja jeszcze zakatarzona i ładnie wypluwa:dry: a Adaś na szczęście dużo lepiej, nie zaatakowało go tak mocno jak córcię, juz prawie nie widac tego kataru, raz czy dwa razy w ciągu dnia smarknie :tak::tak:

Maja nie chce mi jeść, wczoraj mieliśmy wojnę o obiad, wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr...... tłumaczę sobie, że to przez chorobę, ale to niejedzenie trwa o wiele dłużej....
 
a ja sie dzis lenie na maxa!!!

obiad jest. tylko ziemniaczki dogotowac.

dokoncze sprztanie na bluysk jutro lub w srode.

u nas sie rozpadalo jak nie wiem. jeszce do poludnia bylo znosnie. nawet na dworku bylysmy. dosc sieplo jest, tylko wieje. typowa angielska zima.

julitka jzu dlugi spo, pewnie przez te poogde. znow pojdzie przed 22 spac na noc!!!:szok:

musze zrobic z nia laurke dla P, bo 27.12 ma urodziny i chce mu zorbic taka niespodzianke od julitki:tak:
 
No widzisz Donkat a moja gwiazda dopiero padła. Ciekawe jak długo pośpi no i o której pójdzie spać na noc:baffled: Czytam o tych Waszych świątecznych przygotowaniach i cieszę się że mnie to lenia omija idę na gotowe;-) upiekę tylko serniczek żeby coś w domu było i zrobię sałatkę. Za to niestety w Wigilię pracuję na szczęście Szef w tym świątecznym czasie ma dobre serduszko i o 18 już będę w domku i zasiądę do żarełka. :-D
 
Czytam o tych Waszych świątecznych przygotowaniach i cieszę się że mnie to lenia omija idę na gotowe;-) upiekę tylko serniczek żeby coś w domu było i zrobię sałatkę. Za to niestety w Wigilię pracuję na szczęście Szef w tym świątecznym czasie ma dobre serduszko i o 18 już będę w domku i zasiądę do żarełka. :-D

ja tez na gotowe:tak::-D tylko zrobie rybke po grecku na wigilie, bo z P bardzo lubimy. moja mama oczywicie nigdy nie potzrebuje naszej pomocy, tesciowa zreszta tez.

szkoda, ze w wigilie pracujesz ale juz sie chyba przyzwyczailas do takiego rozkladu :jazdy"prawda?
 
moj P w "naszej" wspolnej pracy tez zawsze mial jakis dyzur w swieta. na poczatku mnie to wkurzalo, ale z czasem przywyklam. on byl odpowiedizalny za rosliny, a one przeciez musza byc podlane i nakarmione nawet w swieta:-D:-D
 
Przyzwyczaiłam w końcu już ponad 5 lat tak ciągnę a w tym roku to i tak fajnie wyszło że w Wigilię akurat mi wypada bo i na kolację zdążę a potem już całe 2 dni świąteczne w domku z rodzinka:-)
 
hej, tylko na chwilę,żeby wziąść prysznic, zosatwilam w sobotę opis na gg,ale s przyjechal i go zepsuł. Mateusz na odoskrzelowe zapalenie płuc, jesteśmy od soboty w szpitalu i najprędzej wyjdziemy w wigilię rano. mam nadzieję,że u was wszystko ok i wesołych świąt wam życzę siostry.
 
hej, tylko na chwilę,żeby wziąść prysznic, zosatwilam w sobotę opis na gg,ale s przyjechal i go zepsuł. Mateusz na odoskrzelowe zapalenie płuc, jesteśmy od soboty w szpitalu i najprędzej wyjdziemy w wigilię rano. mam nadzieję,że u was wszystko ok i wesołych świąt wam życzę siostry.


oj biedactwa szkoda mi was :-(przesrane tak przed swiętami w szpitalu oby szybko wyleczyli Matusia żebyście wigilię i święta spędzili w domku w gronie rodziny. Dużo zdrówka dla Matusia i szybciutko wracajcie bo brakuje tu was. Wesołych świąt Justyna:tak:jesteśmy z wami:happy:jeszcze raz dużo dużo zdrówka dla Mateuszka
 
reklama
dużo zdrówka dla Matusia

wogóle zapomniałam Wam napisać że sama jestem chora i siedze w domu na L4 i wlasnie stwierdzam fakt ze strasznie zazdroszcze mamą które nie pracują:-):-) na wszystko starcza czas...
 
Do góry