Xeone no ja po prostu nie mam czasu dłużej czekać, bo nie chcę być "młodą" mamą pod 40-tkę. A dużo mi nie brakuje

Poza tym jak mam siedzieć w pieluchach to raz porządnie, a potem już cieszyć się dorastającą dwójeczką. Dlatego tak bardzo chciałam mieć bliźniaki

No ale nie wyszło

Może następnym razem?;-)
Tygrysku mnie co prawda do takiego prawdziwego piwa nie ciągnie, ale wypiłam chyba ze dwa razy karmi, tyle, że to prawie napój nie piwo, alkoholu to tam nie ma prawie nic, ale schłodzone w upały- miodzio:-)
Ruda-iza ja tam nie uważam wyszywania za coś staromodnego, zresztą jak wrócę dzisiaj od lekarza to wkleję Wam zdjątko jakie fajne cudo dostałam, któregoś razu od cioci na urodziny. Co prawda byłam już dorosła, ale jak zobaczycie dotyczy to tego co nas niedługo czeka:-). A ja miewam napady, żeby pobawić się szydełkowaniem, może jakaś narzuta, albo taki dziergany obrus na stół...ale pewnie robiłabym to rok

Tak czy inaczej dzisiaj wygrzebałam książkę o ściegach szydełkowych i pewnie wieczorem zagłębię się w lekturę. Żałuję, że nie mam maszyny do szycia, bo mam kilka pomysłów na uszycie przybornika do łóżeczka, woreczka na pieluszki, prześcieradełka z falbanką, lambrekina do pokoju niuniasa, do tego mam super materiały ale niestety pewnie będę musiała zanieść to do krawcowej:-(
Andżelika eeee tam w końcu nie tylko jesteśmy po to, aby dzielić się radościami, ale troskami i smuteczkami też, podzielone na nas kilkanaście to już mniejszy ciężar do źwigania

Najważniejsze, że teraz już wszystko układa się jak należy i oby tak dalej:-)
Carioca dlatego my pojechaliśmy do ośrodka, w którym miało być wesele sami, bez teściów i rodziców, tzn byli moi rodzice, ale załatwiali tylko kwestie finansowe i raczej się nie wtrącali. Ale pewnie jeszcze kilka dni i się dotrzecie w sprawie menu

A dopiero teraz spojrzałam, że to już za 17 dni! To życzę, abyś ją szybciutko przekonała, bo czasu naprawdę coraz mniej
NuŚka może to hormonki? Bo mam nadzieję, że się nie smucisz z konkretnych powodów i to tylko takie chwilowe napływy łez. A zawsze lepiej się wypłakać niż cokolwiek tłumić w sobie. No i głowa do góry, jak nasze maluszki mają być wesołe i uśmiechnięte to my musimy teraz takie być:-)
Oj , ale się rozpisałam a to trzeba wychodzić. Przyznam się Wam, że chyba pierwszy raz tak się denerwuję przed wizytą jak teraz (to przez te zeszłotygodniowe plamienia), a jeszcze nie ma mojego lubego przy boku aby wsparł choć dobrym słowem:-( No nic mam nadzieję, że wszystko ok i będę Wam mogła wkleić kolejne zdjątko mojego kochanego synusia.
Tym czasem pozdrawiam
Was wszystkie, zadzieram kiecę i lecę
:-)