reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniówkowe mamy

Asia - właśnie zarejestrowałam młodego na jutro do lekarza. Dałam mu już smectę a teraz parzę ziele kobylaka, działa super przeciw biegunkom. Zobaczymy co będzie. Ale i tak nie zaszkodzi pójść do przychodni, a jak wszystko będzie ok to po prostu pojedziemy jutro. Jak wyjdzie coś nie tak, to wyjazd sobie podarujemy.
 
reklama
Dziewczyny a ja jestem wk.... do granic możliwości:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:. U mnie w mieście jest tylko 1 szkoła rodzenia. Jak ostatnio byłam dowiedziałam sie, że mam przyjść bez zapisów 12 tyg przed terminem. Dziś tam jeszcze raz zadzwoniłam żeby sięupewnić czy na 17 godz bo to czas już najwyższy. A mnie jak piorunem strzelił. Kobieta poinformowała że zajęcia twraja do końca czerwca (czyli jeszcze 3 lekcje). Nie wiadomo kiedy będą następne po przerwie wakacyjnej, prawdopodobnie od września.

Miło jest wiedzieć że maja nas gdzieś :wściekła/y:
 
Aha z tego wszystkiego to zapomniałam was o czymś poinformować.
Nie wiem czy są na tym forum dziewczyny takie jak ja, które przebywają od dłuższego czasu na zwolnieniu lekarskim. Nie wiem czy wiecie, ale pracownik na zwolnieniu może przebywać maksymalnie 180 dni w roku. Sprawdźcie dokładnie ile juz jesteście bo może się okazać, że nie dostaniecie wypłaty z powodu przekroczenia tego terminu i nie dopełnienia formalności.
Radzę jakieś 1,5 miesiąca przed upływem tego terminu poprosić w pracy o wniosek świadczenia rehabilitacyjnego i zacząc samemu takie sprawy załatwiać. Teoretycznie ZUS przed końcem terminu 180 dni wysyła do pacjentów taki wniosek z prośbą o wypełnienie (przez zakład pracy i lekarza) a to oznacza jakieś 2 wypłaty do tyłu.
Najlepiej samemu zgłosić się w zakładzie pracy i poprosić o taki wniosek a potem do lekarza i ze wszystkimi papierami do ZUSu. ZUS ma na rozpatrzenie waszej sprawy miesiąc dlatego tak ważne jest załatwianie wszystkiego dużo wcześniej.

Przyznaje się, ja nie miałam o tym zielonego pojęcia a jestem na zwolnieniu od lutego. Na szczęście dobre duszyczki z kadr mi o tym powiedziały. Podały tez przykład kolegi ze złamaną noga, który przez niewiedzę nie dostał raz wypłaty.
Dzis złożyłam papiery w tej cudownej instytucji (bez komentarza zostawie to jak mnie potraktowali) i będę cierpliwie czekać cały miesiąc na odpowiedź czy mogę być nadal w domu czy mam wrócić do pracy.
Co śmieszniejsze ZUS wysyła na komisję lekarską która orzeka zdatność do pracy. Ja może zdatna jestem ale mój brzuch nie :-D (na szczęście w przypadku kobiet w ciąży często ta komisja orzeka zaocznie czyli nie będę musiała tłuc się 40 km na tą komisję)
 
Ruda-Iza - ja akurat o tym pamiętam, bo w ostatniej ciąży to miałam takie przeboje z powodu swojej niewiedzy, że miałam dosyć. Teraz według moich wyliczeń te 180 dni skończą się jakiś tydzień przed planowanym terminem porodu i już się zastanawiam, jak z tego wybrnąć. Mój doktor radzi, żebym wzięła 2 tyg. macierzyńskiego przed porodem, ale mi szkoda tyle dni marnować przez tę diabelną biurokrację. Gdzieś na początku sierpnia albo jeszcze w lipcu zacznę załatwiać sprawy. A co do wniosku o świadczenie rehabilitacyjne, to gdzieś na forum dziewczyny podawały link do strony, z którego można sobie go ściągnąć i wydrukować.

Acha, dziewczyny, pamiętacie może ile trwa urlop macierzyński przy drugim dziecku?
 
Tygrysek ma rację - 20 tygodni, a przy pierwszym 18 tygodni. Ale coś mi się o uszy obiło, ze co roku mieli wydłużać o dwa tygodnie, musze poszperać w necie, czy przypadkiem nie załapiemy się na 20 tyg przy pierwszym dziecku.

Iza - ja tez mam taka sytuację, ja juz papiery zlozylam i nawet dostałam odpowiedź pozytwną - bez bytności na żadnej komisji lekarskiej (ponoć kobiet w ciąży nigdy nie wzywają).
 
Carioca77 ja jestem z Rumi więc mam blisko do Gdyni z tego co wiem to Maraniko jest jeszcze z Gdyni:-)
Tygrysku Ty zaczełaś już 30 tydz:shocked2::-)
Dziewczyny mam pytanie jak to jest z tym twardnieniem brzucha? Bo mi czasami robi się bardzo twardy i wtedy widzę że zmienia kształt jakby się maluszek tak ułożył i po chwili przechodzi. Mam pytanie jak myślicie to coś groźnego czy czasami ma prawo tak robić ? JAk jest u was?
 
Nuśka - u mnie też coś takiego jest, nie wiem czy to Stach się przesuwa, czy to to "stawianie się macicy". Pewnie to drugie (czyli macica cwiczy sobie do porodu) - ponoć jeśli tak się dzieje do 10 razy dziennie to norma, jeśli częsćiej to trzeba do lekarza.
Pewnie chcesz rodzić w Wejherowie?
 
Hej Kochane,
Nie było mnie tylko kilka dni a tu tyle stron naprodukowałyście :-D. Teraz będe musiała troche posiedziec przy kompiku i nadrobic zaległości.
U nas kolejne przejscia z samochodem, a dzisiaj tak sie zdenerwowałam, że o mało co nie urodziłam. Mój M pojechał w zeszłym tygodniu do Niemiec i przywiozl w piatek sliczny samochod. Strasznie sie z niego cieszylismy i od piatku bylismy tacy zadowoleni i szczesliwi. Ponieważ autko jest na niemieckich blachach a ja mialam dzisiaj wolne postanowilam pojezdzic po urzedach, tlumaczach przysieglych i stacjach kontroli i zalatwic czesc formalnosci. No i popoludniu jadac na umowiony przeglad techniczny przestala dzialac skrzynia biegow, a pozniej silnik. Ostatkiem sil, nerwow i szczescia udalo mi sie zjechac ze srodka drogi i wjechac na chodnik, a tu nagle poczulam taki wielki smrod - jakby sie zaczelo palic pol samochodu. A ze mechanikiem nie jestem i nie mialam pojecia co sie stalo bardzo sie zdenerwowalam i z tego wszytskiego nawet nie bylam w stanie zadzwonic po M (tak mi sie potwornie rece trzesly). W ogole to myslalam, ze sie zatarl silnik i trzeba bedzie wywalic kolejne kilka tysiecy zlotych. Maly chyba wyczul moje zdenerwowanie i tak potwornie zaczal kopac, ze o malo co nie zrobil mi dziury w brzuchu. Jakby tego bylo malo, M byl dzisiaj na jakiejs konferencji, mial wyciszony telefon i przez pol godziny go nie odbieral. Zawsze byla silna babka i ze wszystkim sobie radzilam ale dzisiaj wymiękłam i jak w koncu M zadzwonil to sie po prostu porczalam :zawstydzona/y:. Od rana jakies problemy, najpierw w urzedzie celnym, pozniej z babka, która miała mi przetlumaczyć dokumenty (zeby ze wszytskim zdarzyc umowilam sie z nia ze na 14 wszytsko bedzie gotowe, a ona po 13 do mnie dzwoni, ze zaczyna grzmiec i musi wylaczyc komputer bo sasiadowi sie spalil podcas ostatniej burzy :wściekła/y:i na pewno nie zdazy), a na koncu z autem. Teraz jestesmy znowu bez auta, na razie nie mozemy go zarejestrowac (bo nie dostaniemy badan technicznych), bez dowodu nie mozemy go ubezpieczyc i caly czas sie boimy, zeby go ktos nie ukradl. No i jeszcze nie zdazylam na pierwsze "basenowe" zajecia w szkole rodzenia. Ze tez wszystko musi sie dziac akurat teraz jak jestem w ciazy i powinnam sie nie stresowac. Jak tak dalej pojdzie to nasze dziecko bedzie zaj******cie nadpobudliwe.

Jutro musze iśc do pracy a tak okrutnie nie mam na to siły i ochoty!!!! W ogóle to juz chce sobie posiedziec w domu. Mam dosyć nerwow, rannego wstawania i siedzenia przy kompie.

A co do szkoły rodzenia to jestem bardzo zadowolona. Na razie byly tylko zajecia wstepna na ktorych mowili o tym co trzeba wziasc do szpitala, kiedy przyjechac, jakie zabrac dokumenty itp oraz 2 wyklady o laktacji, karmieniu piersia i wszelkich mozliwych rpoblemach. Puszczali nam tez filmik z instruktarzem jak prawidlowo karmic i jakich bledow nie popelniac. Dla takich zielonych jak ja osóbek to świetna sprawa i polecam wszystkim mamusiom, które sa w ciazy po raz pierwszy.

Przepraszam, ze was tak zanudzam, ale jestem dzisiaj strasznie rozgoryczona i musialam sie komus wyrzalic.

Caluje was bardzo goraco
 
reklama
Och Xeone :-( To Cię trafiło dziś!
Najważniejsze że nic Ci się nie stało! Odpoczywaj sobie ile się da i zafunduj sobie i Maluszkowi relaksującą kąpiel :tak:
 
Do góry