reklama
dzien bryyyy:-)
Sadzenie drzewek? nie rozumiem tej pasji ogrodoowo-sadowniczej ale moi rodzice uwielbiaja to jak...sex chyba. W Obi jak wybiearja sadzonki to obojgu sie tak oczy swieca i taka radosc z nich bije...
A co do plaszczyka? To jaki? Zobacz na tej stronce gdzie kupilam swoj, tam sa ladne, z kolnierzem ale czarne i niedrogie - bo chyba lubisz czarny jak kojarze z fotek...
A do mnie chyba straosc juz puka...nigdy przenigdy nie bolal mnie krzyz, a dzis napier....ze szok. Przestraszyma sie ciutek bo mnie raczej nic nigdy nie boli...
Mojego sobocka BaBo ny jedne Wy!
To sie trzymaj takiego charakterku...ja tez taki mam ale zbladzilam razu pewnego , ale teraz odzyskalam sile hehe bede sie wzorowac na Tobie. Poza tym chlopy to maszyny proste: foch ( choc go nie znosze) potrafi zdzialac cuda.Hrudzia charakterek to ja mami zawsze brne do celu a w tym wypadku to był płaszczyk kara za takie wybryki zawsze musi być tym razem to cos dla mamy ale zazwyczaj (choć żadko mu się to zdarza) to kolejna super zabawka dla Tusi bo tatuś jej nie wykąpał
ja tez tak chce, ja tez...:-)
a jak nauczylaś wstawać Mateusza później bo chętnie bm nauczyla moje dzieciaczki bo oni wstaswają ok 7
O matko, to chrapanie na kanapie...odzwyczailam sie od tego ale moj J uwielbia, tak niby nic, polec na kanapce i tak sobie gadamy gadamy a tu nagle ...chrrrr chrrrrWitam w klubie mój mąż tez właśnie chrapie z tym ze on juz wykapany w sypialni chrapie jak ja zasnę w tym hałasie
Znow jestem pelna podziwu dla..Juzi:-)Mój W jak zobaczył że na forum szaleństwo zakupowe to powiedział że muszę sobie kupić nową kurtkę-płaszcz bo na mój stary nie może patrzeć a myślałam że mu się podoba
Strasznie się cieszę że już weekend piątek to chyba mój ulubiony dzień :-) jutro jedziemy po drzewka i będzie wielkie sadzenie tylko ta pogoda ... a w przyszłym tygodniu ma być 3 stopnie buuuu
na razie W ją nauczył że na pytanie jak masz na imie? mówi Zuzia (a właściwie bardziej Juzia ;-))
idę spać miłych snów :-)
Sadzenie drzewek? nie rozumiem tej pasji ogrodoowo-sadowniczej ale moi rodzice uwielbiaja to jak...sex chyba. W Obi jak wybiearja sadzonki to obojgu sie tak oczy swieca i taka radosc z nich bije...
A co do plaszczyka? To jaki? Zobacz na tej stronce gdzie kupilam swoj, tam sa ladne, z kolnierzem ale czarne i niedrogie - bo chyba lubisz czarny jak kojarze z fotek...
A do mnie chyba straosc juz puka...nigdy przenigdy nie bolal mnie krzyz, a dzis napier....ze szok. Przestraszyma sie ciutek bo mnie raczej nic nigdy nie boli...
Mojego sobocka BaBo ny jedne Wy!
Ostatnia edycja:
AsiaKC
Just mama
- Dołączył(a)
- 21 Maj 2007
- Postów
- 3 717
Dzieńdobry
Ja w miarę wyspana ale obolała bo wredna @ przyszła wczoraj. I nie wiem czemu ale mam teraz w czasie @ też bóle krzyżowe A nigdy nie miałam.
No czeka ich. Zupełnie nie wyobrazili sobie co może być jak zaprosili mnie z dwójką dzieci - rocznym i 3latkiem No i ten stół z milionem ciekawych rzeczy... magnes po prostu. I co z tego że Łukasz reaguje na "nie wolno" - toż to tortura postawić tyle ciekawych rzeczy i nie pozwolić dotknąć.
Fajni są ale następne spotkania będą u mnie. A u nich za rok - jak będą mieli mobilne dziecko ;-)
Na szcxzęście mój mnie nic nie mówi - to on najczęściej coś rozwala u nas w samochodzie więc niechby spróbował ;-)
Mój też tak zasypia, albo gorzej - u chłopaków w pokoju usypiając Pawełka...
Potem jest w stanie tylko przeczołgać się do nas i paść i zacząć chrapać (choć oczywiście on nigdy nie chrapie ;-) )
Ja w miarę wyspana ale obolała bo wredna @ przyszła wczoraj. I nie wiem czemu ale mam teraz w czasie @ też bóle krzyżowe A nigdy nie miałam.
Oj nie wiedza jaka rewolucja ich czeka...ja dlatego nie przepadam odwiedzac 'niedoswiadczonych' rodzicow...nie wspomne ze dziadkowie Staska ( moi rodzice!) specjalnie nie chowaja wszystkich kruchych i cennych bibelotow zeby Stas nauczyl sie nie wyciagac do nich raczek a reagowal na "nie wolno" . Efekt taki ze ja albo babacia latamy za nim...i juz kilka przedmiotow poszlo na zatracenie
No czeka ich. Zupełnie nie wyobrazili sobie co może być jak zaprosili mnie z dwójką dzieci - rocznym i 3latkiem No i ten stół z milionem ciekawych rzeczy... magnes po prostu. I co z tego że Łukasz reaguje na "nie wolno" - toż to tortura postawić tyle ciekawych rzeczy i nie pozwolić dotknąć.
Fajni są ale następne spotkania będą u mnie. A u nich za rok - jak będą mieli mobilne dziecko ;-)
i całe miasto pada Wam do stóp!!!A matko...wiec nie ma rady: wszystkie trzy ubieramy te zlote szorty, staniczki i podkolanowki...i robimy wejscie smoka...tzn smoczyc!;-)
No to cudnie - pamietam konkurs ale jego wygrana jakoś mnie ominęła.wygral konkursie Happy na najbrudniejsze dzieckozajął 1miejsce i dostal zestaw z heppy:-)
ja swojego zlapałam na imprezie przy ognisku Na długie spodnie, bluzę i ... gitarę ;-)Kochana pojedziesz to zobaczysz co się nosi Laski coraz młodsze chodzą na imprezy. No i gołe dupsko to norma. Na coś muszą chłopa złapać...
A S śpi. Oczywiście w ciuchach. Podjechałam po niego, wsiadl i wysiadł żeby bramę zasunąć i słyszę "michu co odjeba...??" no to mówię.... No i powiedział,że mam zapomnieć o fjkach,bo muszę zbierać na lakiernika i blacharza. Ale naprawdę mocno nie widać Kutafon jeden... Jemu wolno się wypadkować,aż miło a ja tylko betonowej latarni nie zauważyłam
Na szcxzęście mój mnie nic nie mówi - to on najczęściej coś rozwala u nas w samochodzie więc niechby spróbował ;-)
D też a chrapie że aż mi cięzko sie jest skupićchyba z 10 razy go już budzilam i mówilam że ma się iść kąpac i spać ale on stwierdzi no ide a śpi i chrapie dalej
Normalnie znowu mamy tych samych chłopów
Anetasa tak z ciekawości, bo różne masz godziny pracy... Gdzie pracujesz?
Mateusz wstaje późno,bo tak go nauczyłam,bo lubię spać. Więc wstajemy 9-11(to już rozpusta)
Mój też tak zasypia, albo gorzej - u chłopaków w pokoju usypiając Pawełka...
Potem jest w stanie tylko przeczołgać się do nas i paść i zacząć chrapać (choć oczywiście on nigdy nie chrapie ;-) )
Trzymam się trzymam już od ładnych paru lat bo w przypadku mojego M to się świetnie sprawdza. Zawsze była ze mnie twarda sztuka i on o tym wie że nie dam sobie wejść na głowę a kiedy są jakieś kłopoty to nie chowam głowy w piasek. Wiem że mam ciężki charakter bo już nie jedna osoba mi to powiedziała ale tak mi jest dobrze w życiu. A M no cóż widziały gały co brały;-)dzien bryyyy:-)
To sie trzymaj takiego charakterku...ja tez taki mam ale zbladzilam razu pewnego , ale tearz odzyskalam sile hehe bede sie wzorowac na Tobie. Poza tym chlopy to maszyny proste: foch ( chco go nie znosze) potrafi zdzialac cuda.
monia_l
Wrześniowe mamy'07
- Dołączył(a)
- 25 Marzec 2008
- Postów
- 10 259
no i pojechalam na zakupynajpierw wzielam się za odkurzanie i wsadzilam malego do łóżeczka żeby mi się nie plątał pod nogami no i zanim skączyłam odkurzać to maly już spał ALE NIE MA TEGO ZLEGO CO BY A DOBRE NIE WYSZLO MAM CZAS NA BB:-):-):-)
My właśnie jakiś miesiąc temu załatwiliśmy sobie działkę całkiem ładna tylko trzeba było nawieźć sporo ziemi. Narazie nic oprócz nawiezienia tej ziemi nie jest zrobione ale na wiosnę zaczniemy działać i już się nie mogę doczekać właśnie tych drzewek i krzaczków a co do prezentów to wczoraj przynieśli nam gazetkę z l`eclerca z promocjami od 18 i już wiem że porządnie zaszaleję bo jest dużo zabawek w super promocjach także prezenty dla dzieci będą załatwione.
monia_l
Wrześniowe mamy'07
- Dołączył(a)
- 25 Marzec 2008
- Postów
- 10 259
ja mam dzialkę ale jakoś sadzenie drzewek, krzaków, kwiatków mnie nie pociągaJak ja bym chciała mieć włąsną działkę i sadzić na niej drzewka, krzaki, kwiatki...
AsiaKC
Just mama
- Dołączył(a)
- 21 Maj 2007
- Postów
- 3 717
My właśnie jakiś miesiąc temu załatwiliśmy sobie działkę całkiem ładna tylko trzeba było nawieźć sporo ziemi. Narazie nic oprócz nawiezienia tej ziemi nie jest zrobione ale na wiosnę zaczniemy działać i już się nie mogę doczekać właśnie tych drzewek i krzaczków
ja mam dzialkę ale jakoś sadzenie drzewek, krzaków, kwiatków mnie nie pociąga
JA w środę będę miała działkę ale przez płot z bratem i rodzicami i drugim bratem... więc nie jest to nasza działka docelowa bo w kolonii rodzinnej nie chcemy się budować.
A dziakę chcemy kupić niedaleko W-wy więc nie jest to takie hop-siup bo ceny są powalające a nam 1000m2 nie odpowiada.
Różne rzeczy ludzie lubią. Jak kupowaliśmy na wiosnę krzaczki do ogródka to tak mnie ciągnęło że wykupiłabym poł sklepu, gdybym miała to gdzie posadzić ;-)
reklama
My tą działkę mamy tzw rekreacyjną na ogródkach działkowych:-) o takiej pod budowę to narazie możemy pomarzyć ale kto wie może kiedyś a narazie musi nam starczyć nasze mieszkanie tym bardziej że jeszcze niecałe 18lat do spłacenia kredytu za nie
Podziel się: