reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniówkowe mamy

reklama
klavell nie jem wolowiny bo mi nie smakuje, moj maz je jak najbardziej, ale to tylko jak hamburgera sobie kupi dla siebie czy cos, ale do domu nie kupuje i nic nie gotuje z wolowiny.
 
Dzieńdobry! :-)
U nas piękna pogoda. Jak Łukasz się obudzi i zjemy obiad to szykujemy się na spacer.
Połączymy jesienne szaleństwa ze zwiedzaniem nowych stacji metra :-D
 
Jaka tu dzis cisza hop hop jest tu kto ? :-)

no ja jestem!!! dostalam od moich kochanych chlopakow 20 min i juz minelo 15 :szok: a ja ciagle czytam i czytam...

piotrusia mialam chorego- biegunka i wysoka goraczka. na szczescie juz mija. napisze wam tylko kilka rzeczy, ktorych sie dowiedzialam od lekarki a o ktorych wczesniej nie wiedzialam:
-smecte mozna rozcienczyc w wodzie i dodac np do kaszki ryzowej albo bezposrednio do deseru
-w przypadku biegunki nie podawac mleka ani jego przetworow (dzieki temu piotrus juz nie dostaje butli przed samym spaniem :-))
-banany z jablkiem i biszkoptem (papka) to wielka bomba elektrolitow obowiazkowa przy biegunce

wlasnie byla kupa- piekna i pachnaca ;-) :-D

lece jeszcze na rozwoj i sie zmywam. milej niedzieli!
 
reklama
Witam wieczorem.

Wczoraj miałam ostry wieczór z J ;-)więc dzis mogę sobie pobiegac na necie.:-D
Przez tą zamiane czasu pobudkę dzis mielismy o 05:30( na nowy czas) a po staremu 04;30.:baffled:

Adas juz prawie 2 m-ce spi tylko raz dziennie, bo wstajemy około 7.

Dzis na obiadek zrobilismy pizzę ( swojską) Adas zajadał się kawałkami kurczaka i kukurydzą.
Wyszło aż 4 blachy ( te od ciasta):szok:, jedną dalismy rodzicom a resztę zamroziłam.
Na deser zrobilismy z Mają galaretkę z owocami i bitą śmietaną. Pycha.

Wracając do słodkości. To Adaś jak ma ochotę na małe co nieco bieże mnie za rączkę , idziemy do kuchni, pokazuje rączka na szufladę i mówi: mama daj, ciatko. Jak mu dam to cieszy się w głos i daje mi całuska:-D

Ktos tu jeszcze jest????:sorry2::sorry2::sorry2:
 
Do góry