reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniówkowe mamy

Witam kochane :) Moj M na treningu( jak zwykle) Filip juz spi wie mam troszke wiecej czasu dla was :) Ale widze ze dzis tu pusciutko :D

A MOJ FILIPEK MA DZIS SAME JEDYNECZKI, GDYZ MA:
1 ROK, 1MIESIAC, 1 DZIEN :D
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witam dziewczyny.

U nas wszystko w porządku. Od wczoraj do dzis południa nie było żadnej kupki. Mały radosny i żadnej wysypki tez nie zauważyłam.
U lekarza bylismy około południa i kiedy juz mieliśmy wchodzić do gabinetu Adaś walnął kupę. Kiedy lekarz zobaczyl to cudo powiedział, że wszystko juz w porządku. Kupka Piękna
Nic nie zapisał i mówił jak sie pokaże znów jakies rozluźnienie to wtedy mamy przyjśc.
Żadnych śladów odwodnienia i innych nie pokojących objawów.

Potem pojechalismy na zakupy, bo chciałam kozaczki dla siebie i Mai i nic nie kupilśmy. Adas zachowywał się wzorowo.
Wieczorem jeszcze raz walnął ale twardziela. Widać, że chyba wszystko juz w porządku.

Dzieki, że się martwiłyście.
 
Agulka to najwazniejsze ze z Adasiem juz wszytsko wporzadku. A lekarzowi to tak w ramach niespodzianki ta kupke zafundowal :) <WoW> Buziaczek dla was ode mnie i spiacego Filipa :**
 
witam się po nocy
majandra uszy do góry i fakt weź się za czosnek to pomaga, chociaż mnie dalej choróbsko trzyma zaczeło mnie teraz boleć gardło i kłuć w uszach fack żeby tylko gremlinki się nie pochorowały

w środę mam wizytę z Szymkiem do arelgologa i zobaczymy co tam usłyszę

Atru kochana co się dzieje z Szymkiem on jest uparty i przewrotny tak długo będzie dyskutował i się licytowałi kręcił że w końcu i tak wychodzi na jego za bradzo go kocham i rozpuściłam UWAGA NADMIAR MIŁOŚĆI SZKODZI, po kilka razy w nocy przyłazi nie umie sam zasnąć bo albo włazi do Wiki albo zasypia w moim łóżku chodzi o to żeby ktoś był i boi się ciemności, jest srasznym bałaganiarzem chociaż zauważa porządek
za to umie sobie sam zrobić pić i kanapki
Klavel fajnie że inwestujesz w siebie taka szkoła to dobry pomysł i wiesz co to nie moja sprawa ale zaintrygowałaś mnie tą turecką nianią tzn tym, że ma przy niej mówić po turecku
sorki że nie piszę z wszystkimi ale czytam wybiórczo
aha Agulka super że Adaśo wydobrzał
 
Hej babonki...ide robic coffe anana i zasiadam nad ksiazkami...
masakra...przez te wszystkie papierkowe sprawy z dziekanatem przestalam skupiac uwage na samej obronie....trzymajcie kciukasy jutro o 10:00:sorry2: lece powtarzac moje przemowienia...i przyznam ze stracha mam ale moze jak puszcze slowotok byle byl trsciwy to przestane liczyc ile juz tam siedze:-D buziaki odezwe sie jutro
 
Larcia nareszcie zdrowko wrocilo. A co do Amandki to co sie bedzie dziewuszka cale zycie mamusiowej spodnicy trzymac.. :D

Aneczka Ty idz lepiej do lozeczka sie polz a nie bedziesz jeszcze glowke przemeczac :) Trzymam kciuki. Do juterka :D

Ja juz tez lece bo M z treningu wrocil... :) Do jutra :)
 
Ostatnia edycja:
Ja bylam dziś u lekarza po recepte dla siebie a że akurat przyjmowal lekarz od dzieci to zapytalam go bo wszyscy mi ostatnio truli glowe że może Mati ma zrośnięty języczek że się tak ślini:baffled:i co lekarz popatrzal i stwierdzil że jednak ma te więzadelka zrośnięte i dal nam skierowanie do chirurga dziecięcego:szok::szok::szok:
O kurcze, ale buty:szok::szok::szok: Ciekawe, bo mój Tymo też wylewa hektolitry śliny i zawsze zwalałam to na ząbkowanie:baffled: Może powinnam poprosić lekarkę o kontrolę? A z drugiej strony czy podczas badania gardła np. przy okazji przeziębienia nie zobaczyłaby, że więzadełka są zrośnięte? Monia, ja myślę, że dobrze, że to teraz wyszło. Wiesz, takie rzeczy nie są bez wpływu na rozwój mowy, wymowę etc. Choć szkoda mi kolejnego stresa u Mateuszka.

Atru zawszę z przyjemnością czytam Twoje posty
Ja też zastanawiałam się co u Agulki?
Ja praktycznie cały dzień spędziłam z W w szpitalu bo miał robiony pierwszy z trzech zabiegów na chrapanie -bezdech
niby nic skomplikowanego ale miał częściową narkozę i musiałam jechać samochodem
Dziękuję, znowu się zawstydziłam:zawstydzona/y:;-):-) Mój ślubny też strasznie chrapie, ale bezdechu nie zaobserwowałam. Nawet miałam zamiar wypróbować na nim jakiegoś specyfiku z apteki, bo podobno są. Mam nadzieję, że twój małżonek dzielnie zniesie te zabiegi.

Witam.
Dziewuszki nie popiszę długo bo nie mam chęci a przyszłam wam tylko powiedzieć, że dzisiaj moje dziecko o mały włos nie straciło oka przeze mnie:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Jejku, no nie fajny wypadeczek. Ale, kochana, nie czyń sobie wyrzutów. Nie masz oczu wokół głowy, nie jesteś w stanie zapewnić bezpieczeństwa dziecku w każdej sekundzie i w każdym miejscu. Dobrze, że ranka obok oka, bo wszelkie sprawy oczne są potencjalnie niebezpiecznie. Dla poprawienia nastroju opowiem ci historię mojego kolegi, który od dziecka ma protezę oka, tzn. sztuczne oko (oryginał stracił z powodu choroby). Pewnego pięknego dnia jego żona leżała z synkiem w szpitalu a on wyszedł na papierosa przed budynek. Nagle poczuł, że wypadła mu proteza. Jakimś cudem wymacał na podłodze sztuczne oko i poleciał na oddział okulistyczny. Trzymając w jednej ręce protezę a drugą zasłaniając dziurę w głowie, złapał jakąś lekarkę. Babka do niego: "Coś panu wpadło do oka?" A on przerażony: "Nie, raczej wypadło". No i pokazał jej to oko. Następnie musiał niemal reanimować tą lekarkę, bo prawie że padła trupem przed nim. Tak to liczyć na pomoc służby zdrowia;-)

U nas wszystko w porządku. Od wczoraj do dzis południa nie było żadnej kupki. Mały radosny i żadnej wysypki tez nie zauważyłam.
U lekarza bylismy około południa i kiedy juz mieliśmy wchodzić do gabinetu Adaś walnął kupę. Kiedy lekarz zobaczyl to cudo powiedział, że wszystko juz w porządku. Kupka Piękna
Nic nie zapisał i mówił jak sie pokaże znów jakies rozluźnienie to wtedy mamy przyjśc.
Żadnych śladów odwodnienia i innych nie pokojących objawów.
No to super, że już po biegunce. Mam nadzieję, że nie wróci.

Atru kochana co się dzieje z Szymkiem on jest uparty i przewrotny tak długo będzie dyskutował i się licytowałi kręcił że w końcu i tak wychodzi na jego za bradzo go kocham i rozpuściłam UWAGA NADMIAR MIŁOŚĆI SZKODZI, po kilka razy w nocy przyłazi nie umie sam zasnąć bo albo włazi do Wiki albo zasypia w moim łóżku chodzi o to żeby ktoś był i boi się ciemności, jest srasznym bałaganiarzem chociaż zauważa porządek
za to umie sobie sam zrobić pić i kanapki
Kochana, nadmiar miłości nigdy nie jest problemem. Problemem jest brak konsekwencji i cierpliwości wobec naszych latorośli. Starszaki są cwane i potrafią wiele na nas wymusić. Mój Kuba zachowuje się bardzo podobnie jak twój Szymek, tzn. też przyłazi w nocy, choć nie boi się ciemności. Bardziej zależy mu na mojej obecności ale myślę, że to dlatego, że tak krótko w tygodniu się widzimy. Więc praktycznie co noc śpię z nim, czasem chwilę a czasem i całą noc, bo się przebudza i nie pozwala mi odejść. Muszę to przemyśleć i zastanowić się, jak go tego oduczyć. Druga kwestia to histerie związane z odmową czegoś mojemu pierworodnemu. Postanowiłam, że będę ignorować wszelkie płacze i próby wymuszania na mnie wrzaskiem określonych rzeczy. Mam nadzieję, że to poskutkuje. Poza tym przy naszych diabełkach konsekwencja, konsekwencja i jeszcze raz konsekwencja. Jak daję mu karę, to na tyle krótką, żebym miała pewność, że sama się z niej wywiążę. Szymek jest starszy od Kuby i możesz z nim bardziej konkretnie porozmawiać, wyznaczyć zasady i obowiązki, spisać to na jakiejś tablicy i powiesić w widocznym miejscu. Możesz zastosować jakiś określony system nagród i kar za dobre/złe zachowania. Np. na zasadzie zbierania "punkcików" na lodówce - za każde dobre zachowanie lub próbę zrobienia czegoś 1 punkcik, za 10 punkcików nagroda w postaci jakiegoś słodycza, czy jakieś przyjemności. Chwal go dużo za czyny i usiłowania, gań nie jego samego ale niewłaściwe zachowanie. Wjeżdżaj mu na ambicje. Poświęć mu jakiś wieczór tak na 100 proc., bez Wiki, bez zajęć domowych. Tylko ty i on. Pogadajcie sobie, może powie ci z czego wynika jego buntownicze zachowanie. Może ma jakieś zainteresowania? Może czas zapisać go na jakieś zajęcia dodatkowe, np. lekcje karate czy coś takiego typowo chłopięcego? Zaangażuj B w opiekę nad synem, np. w weekend, kiedy robi coś wokół domu niech poprosi Szymka o pomoc w "męskich" zajęciach.

Hej babonki...ide robic coffe anana i zasiadam nad ksiazkami...
masakra...przez te wszystkie papierkowe sprawy z dziekanatem przestalam skupiac uwage na samej obronie....trzymajcie kciukasy jutro o 10:00:sorry2: lece powtarzac moje przemowienia...i przyznam ze stracha mam ale moze jak puszcze slowotok byle byl trsciwy to przestane liczyc ile juz tam siedze:-D buziaki odezwe sie jutro
Na pewno będę trzymać kciukasy:tak: A wieczorem pijemy szampana;-):-):-):-)

Ok, ja kończę, bo mam tylko chwilę, zanim Tymek wstanie, a jeszcze chciałabym zjeść śniadanie i pozmywać.
Papatki i do wieczora!
 
reklama
wpadlam na moment, bo niunia spi , a P pojechal po farbe, bo nam braklo:wściekła/y:

julitka cos sie rozregulowalal ze spaniem i zasypia na noc ok.22 albo i pozniej:szok::szok: a rano spimy do 9-9.30. jutro musze zrobic pobudke wczeniej, to i znormalnieje ta moja gwiazdka;-)

u nas pekne sloneczko, cudna pogoda! szkoda ze jutro juz am byc deszcz. wykorzystuje moment i piore na potege. teraz sie kreca firanki.

Ja bylam dziś u lekarza po recepte dla siebie a że akurat przyjmowal lekarz od dzieci to zapytalam go bo wszyscy mi ostatnio truli glowe że może Mati ma zrośnięty języczek że się tak ślini:baffled:i co lekarz popatrzal i stwierdzil że jednak ma te więzadelka zrośnięte i dal nam skierowanie do chirurga dziecięcego:szok::szok::szok:

kurcze, nie umiem sobie ego wyobrazic. jak to wyglada i co jest dokladnie zrosniete i gdzie?

musze i ja zapytac na szczepieoniu, bo mala tez sie slini jak nie wiem

Witam.
Dziewuszki nie popiszę długo bo nie mam chęci a przyszłam wam tylko powiedzieć, że dzisiaj moje dziecko o mały włos nie straciło oka przeze mnie:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Zachciało mi się wyciągać pranie z pralki i odwróciłam się od małego na sekundę- w tym czasie mały zahaczył o szufladę mebli kuchennych i wyrżnął szlifa na kafelki :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:Pierwsze co zaczęłam oglądać czy ząbki są wszystkie, później szukałam czerwonego miejsca na buźce a na koniec stwierdziłam, ze mały sie bardziej przestraszył niż sobie coś zrobił bo chwila moment i było po płaczu. Ale jak po przerwie znowu mi się rozpłakał popatrzyłam na oczko a tu krew sie sączy-myślałam, ze zaraz oszaleję. Ale po dokładnych oględzinach widać ze ma tylko rozcięta skórę obok oczka i raptem brakuje około 2 milimetrów do gałki ocznej:angry::angry::angry::angry::angry: No i nie wspomnę o kolorze tegoż dzieła:no::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Trzymajcie sie kobietki; postaram sie nadrobić was w przyszłości:zawstydzona/y:papa
Majandra , dziękuje za życzenia:-)

hohoho, narobilo sie! oj, jak dobrze, ze tylko tyle sie stalo

Witam dziewczyny.

U nas wszystko w porządku. Od wczoraj do dzis południa nie było żadnej kupki. Mały radosny i żadnej wysypki tez nie zauważyłam.
U lekarza bylismy około południa i kiedy juz mieliśmy wchodzić do gabinetu Adaś walnął kupę. Kiedy lekarz zobaczyl to cudo powiedział, że wszystko juz w porządku. Kupka Piękna
Nic nie zapisał i mówił jak sie pokaże znów jakies rozluźnienie to wtedy mamy przyjśc.
Żadnych śladów odwodnienia i innych nie pokojących objawów.

Potem pojechalismy na zakupy, bo chciałam kozaczki dla siebie i Mai i nic nie kupilśmy. Adas zachowywał się wzorowo.
Wieczorem jeszcze raz walnął ale twardziela. Widać, że chyba wszystko juz w porządku.

Dzieki, że się martwiłyście.

czyli to jednak zabki byly przyczyna?

Ja juz sie sto razy lepiej czuje, dzieki dziewczyny za zyczenia zdrowka :-D

AMANDA MI SIE DZIS SAMA PUSCILA, PIERWSZY KROCZEK BEZ TRZYMANKI MAMY ZA SOBA :-D

niech sie PUSZCZA czesciej, ale tylko przez nastepne kilka tygodni:-D:-D:-D:-D

Hej babonki...ide robic coffe anana i zasiadam nad ksiazkami...
masakra...przez te wszystkie papierkowe sprawy z dziekanatem przestalam skupiac uwage na samej obronie....trzymajcie kciukasy jutro o 10:00:sorry2: lece powtarzac moje przemowienia...i przyznam ze stracha mam ale moze jak puszcze slowotok byle byl trsciwy to przestane liczyc ile juz tam siedze:-D buziaki odezwe sie jutro

trzymamay kciuki moooocno! choc pewnie juz ejstes po:tak:
 
Do góry