majandra
Mamusia Maciusia 17/08/07
Maleńkie krostki na policzkach i ramionkach.Majandro - chyba mi umknęło A jakie były objawy?
Nie mam siły, żeby więcej popisać:-(
Ostatnia edycja:
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Maleńkie krostki na policzkach i ramionkach.Majandro - chyba mi umknęło A jakie były objawy?
a ja niestety mam grype zoladkowo jelitowa....szkoda slow wczoraj imprezka sie udala, a dzis rano....
bole brzucha,wymioty,biegunka,goraczka 39, bole glowy,kosci,dreszcze....juz chyba z 3 kg schudlam..leze w lozku i mam juz dosyc tego swinstwa, dobrze ze M w domu, wiec zajmuje sie amanda.bo ja sie czuje jakbym miala na drugi swiat sie przeniesc. Odezwe sie wkrotce
Wiesz co chyba sie nie szczepilismy przeciwko temu wirusowi. Niepokoją jednak mnie te kupy. Nadal mały robi 5-6 dziennie. Za każdym razem jak coś zje to po godzince wszystko jest w pieluszce nie strawione.
Jutro idziemy do lekarza.
Maleńkie krostki na policzkach i ramionkach.
Nie mam siły, żeby więcej popisać:-(
ja tak na chwilkę no i szybko
dzieciaki już spią:-):-)szybko wiem ale Ola byla jakaś slaba bocoś ją bierze więc po kompieli nasmarowalam ją gęsiną i zrobilam mleczko z miodem i poszla spać a Mati też już byl zmęczony i śpiący a jeszcze na koniec dnia wchodzil na krzeselko i przewrócil się do przodu razem z tym krzeselkiem i przeciol sobie wargę:-baffled:no i polala się krew:-(naszczęście maly szybciutko sie uspokoil
Acha podcielam Oli wlosy:-)pierwsz raz od urodzenia
Ok spadam bo D chce na komputer
Larcia trzymaj się i szybciutko wracaj do zdrówka
Witajcie BaBony zlote!
J dzis pojechal...a ja ( i on) naladowalismy bateryjki ze hej! Bylo bardzo bardzo milo, czule..i w ogole tak jak powinno byc w kochajacej sie rodzince. J ma za skora ale ma tez wiele, wiele zalet..i checi. Moze za bardzo tu go oczernialam...W kazdym razie przez weekend czulam sie jak krolowa:-)
A i Stasiek wyczul positive vibrations bo jest grzeczny od kilku dni ze . tsss zeby znow nie zapeszyc ale jest naparwde spokojnie i radosnie.
Poczytalam was ale wybaczcie ze nie odpowiem kazdej
Larcia - zdrowka zycze, powroru sil
Agulka - powodzenia dla Adasia!
umieram dalej
jak wyjac rocznej amandzie drzazge?ciezko nam to idzie. Ja to boli i sie nie daje.Juz ma od wczoraj drzazge.
Aneczka mogłabym te kłaki sprzątać nawet 5 razy dziennie ale życia sobie już bez naszego Mafiego nie wyobrażam. Tylko czasem już mi go szkoda bo mała go zamęcza wczoraj to wyprosił żebym go zamknęła w pokoju żeby mógł odsapnąć od niej ale jak zregenerował siły to sam drzwi otworzył i od razu do Tuśki pobiegł. Za nim mała się pojawiła na świecie też się obawiałam jak to będzie pies i dziecko i jak widać niepotrzebnie