reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrześniówkowe mamy

hejka kobietki praca, praca i leń domowy .......
ja naprawdę mam jakiś kryzys osobowościowy jeśli chodzi o bycię Panią Domu już tłumaczę:,
widzę brudek, rozgariasz i te wszystkie budowlane niedociągnięcia czyli tam gdzieś nie domalowane albo pomalowane a tu listwa a to to a to tamto i nie mam ochoty się za to zabrać a patrzenie na to mnie wnerwia hm taka bezsilność, patrzę np na mikrofale niby czysta ale tak z bliska w tych zakamareczkach hm szkoda gadać, to samo z podłogami i innymi rzeczami bo jest ogrom spraw do zrobienia czasu mało a jak zacznę sprzątać tak jak lubię to nigdy nie będzie efektu chodźby na pierwszy rzut oka bo np tapicerka krzeseł mam poplamione i co wyprałam na 2 dzień Szymek znów poplamił więc nie piorę patrze na nie szlak mnie trafia bo brudne upiore zaraz takie same to samo co poukłądam w szafie u Szymka zaraz skotłowane hm za duzo urzytkowników tak samo na ganeczku (mam taki otwarty) kocice na nim przesiadują pełno piasku kocich śladów wszędzie a i czasem kocórki sobie zaznaczą teren i cała wizytówka domu przepiękna dupa dupa dupa

co do wydadków przedszklaka to masakra nie dość że trzeba takiego obkupić w sponie dresowe i nie zaciepłe bluzeczki i rozppinane bluzy kapcie dać na książki tak przedszkolaki mają już książeczki u nas to koszt 53 zł dotego nie kazali nam już kupować przyborów szkolnych tylko na ten cel zgarneli 70 zika no niby tyle samo by to kosztowało tylko miałąbym na to czas w lipcu i sierpniu kiedy nie ma opłaty za czesne hm a tak do tego ubezpieczenie ćwieczenia na katecheze no i 170 zł czesnego i się uzbierało 300

etka fajny ten twój synuś nasz Wiki to taka cwaniara i nic nie pokazuje o co ją prosimy no i straszna z niej zosia samosia wszystko siama i nosek tez umie dmuchać i uwielbia jak jej go czyszczę woda morską i gruszką (nie użyeam fridy)
 
reklama
Hejka wieczorkiem.
Na chwilkę tylko wpadłam, bo zaraz trzeba kłaść Kubę. Tymo śpi już od 17:30 bo był taki marudny, że nie szło z nim wytrzymać.

Gabids - u nas przedszkole kosztuje ok. 250 zł za m-c, zależy od ilości dni "pracujących" w miesiącu. Nie płacimy za żadne dodatkowe zajęcia poza językami obcymi, a to kwota 20 zł za rok, czyli nie tak źle. Zakupy z listy też wystarczają na cały rok szkolny. Tak więc tyle dobrego, choć jednorazowy wydatek jest spory. W przedszkolu się dużo dzieje, kilka razy w roku przyjeżdża profesjonalny teatr z J. Góry, dzieci wychodzą do Sali Zabaw, jeżdżą do ZOO, do aquaparku, odwiedzają zaprzyjaźnione przedszkole w sąsiednim niemieckiem Goerlitz, wychodzą do teatrzyku przy MDK, przyjeżdża pan z projektorem kinowym, jest Mikołaj, paczki na święta, organizowane są różne imprezy okolicznościowe. Wszystkie te wydatki przedszkole pokrywa z pieniędzy sponsorskich. To prywatne przedszkole. Jak słucham od koleżanek o kosztach w innych przedszkolach to cieszę się, że u nas jest to tak dobrze zorganizowane.

Qurcze, dziewczyny, przeraziłam się, bo właśnie sobie wymacałam pod pachą malutkiego, bolesnego guzka...:baffled::-:)-(
 
Mój Stasio się dzis tak przewrocil, ze przygryzl sobie jezyczek do krwi :baffled:

Atru - to moze byc czyrak. Masz mozliwosc szybciutko do onkologa podejsc na dniach (jest bez skierownaia), albo na usg? nie obraz się, ale ja Cię dopilnuje z tym, poki sprawy nie wyjasnisz.
 
Moja Natalka też tak miała tylko jak zaczynała raczkować to taką niefortunną glebe zaliczyła i od tamtej pory odmawia wzięcia butli do buzi bo ją to chyba bolało przy ssaniu.
Atru a co do guzka to nie są żarty i nie lekceważ tego.
 
Witam z wieczora
Atru kiedys mialam takiego guzka pod skora po goleniu.Podobno guzki rakowe nie bola ale nie zaszkodzi isz do lekarza:tak:
 
Atru - ja obstawiam czyraka, bo wlasnei tak jak Gabdis pisze, jakby to bylo to co nawet boimy sie napisac, to by nie bolalo tylko podstepnie sie rozwijalo.

Pamnietacie moja przyjaciolke, ktora jest 3 raz w ciazy, ale 2 pierwsze poronila? Plami, ma maly krwiaczek, ale płód rozwija sie dobrze, zaczela 8my tydzien. Prosze o jeszcze troche dobrych i zyczliwych mysli w jej kierunku :happy2:
 
Atru ja też słyszałam że guzki rakowe nie bolą ale do lekarza się wybierz koniecznie
Kurcze Zuzia po tym wczorajszy upadku (bardzo mocno się uderzyła ) bała się dzisiaj chodzić zrobiła parę kroków i z powrotem do mnie i się przytula mam nadzieję że szybko o tym zapomni ale nie naciskam i tak delikatnie staram się ją namówić żeby chociaż spróbowała np do taty albo czegoś co ją ciekawi
życzę dużo zdrowia naszym chorowitką i wytrwałości ząbkującym
 
reklama
Do góry