tygrysek3108
Wrześniowe mamy'07
No, to staranko to baardzo odległe plany. Perspektywa 5-7 lat, o ile jeszcze będzie nam się chciało wtedy bawić w pieluchy. Ślubny na razie nie jest entuzjastą tego projektu, bo on twierdzi, że za 5 lat dzieci będą wreszcie na tyle duże, że zacznie odpoczywać, a ja chcę go wtrącić z powrotem w pieluchy;-)A z drugiej strony przeraża mnie fakt, że teraz będę tylko przyglądać się, jak moi synowie z każdym rokiem przekształcają się w młodych mężczyn, a ja... starzeję się:-shocked2: Gdyby moi rodzice nie sprawili sobie przed czterdziestką mojego młodszego brata, to teraz byli by już od dawna po prostu starszym małżeństwem, dziadkami, którzy żyją tylko życiem swoich dzieci i wnuków albo problemami dnia codziennego. A tak mają jeszcze problemy rodzicielskie, bo Młody jest studentem, co prawda od jakiegoś czasu sam już siebie utrzymuje, ale jednak cały czas jest "synusiem" Mamusi. Rodzice cały czas muszą myśleć o nim, brać go pod uwagę i się z nim ceregielić.
Tygrysku - ale słodki jest ten twój synuś W ogóle co za cudowna sytuacja:-) W ogóle twoje dzieci są przekochane. Mam nadzieję, że moje też będą za sobą, chociaż to dwa chłopaki.
A w ogóle napisz mi, jaką masz strategię uspypiania dzieci w jednym pokoju? Bo mnie niedługo też to czeka, a w ogóle nie mam pomysłu, jak się zorganizować.
!
Atru jak u mnie pomimo tego że mam i córcię i synka może kiedyś po 30 jak nas będzie stać machniemy sobie no i jak się uda 3 bobaska tak na "starość".
co do usypiania ich razem to u nas nie jest to problemem bo Wiki już po 19 robi się senna i marudna i wystarczy kąpu mlesio jasio i łóżeczko i zasypia nawet po ciemku i sama i tak latem zasypiałaprzy roletkach a teraz po bajce dołącza do niej Szymek i on u siebie ona u siebie ważne żeby było cicho i zasypiają
inna bajka jak są goście to niech się wali pali i przewraca to ona nie zaśnie bo jak ona ma zasnąć a goście przecież są hehehe
i wiecie co mamtyle roboty tak się zapuściłam i nie wiem kiedy to wszystko ogarnę nie mam chęci totalna deprecha domowa a w dodataku mam tyły finansowe zalegam za przedszkole (było do 15) za wode bo gzieś fakturę przesiałam ale może jakoś teraz się pozbieram w październiku oby.... ważne że mamy co jeść i kredyt za dom opłacony ufff no i bywało gorzej ale takie jest życie