reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrześniówkowe mamy

reklama
Czesc dziewczyny.
A mnie dolapalo jakies przeziebienie:dry:Dzisiaj co prawda juz lepiej,tylko mi katar zostal.
Naomi zrobila sie tak nieznosna ze czasami twierdze ze mi chyba dziecko podmienili.Co chwile placze,jeczy,poprostu koszmar.Pod wieczor jestem juz tak wypompowana ze jak maz przychodzi to on przejmuje paleczke bo boje sie ze mi nerwy puszcza i jej jeszcze manto spuszcze.
Bylam sie zapisac w szpitalu i dostalam 2 dni temu list z wyznaczona wizyta:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:2 grudzien:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:Normalnie tak sie wkurzylam ze szok.Chyba se odpuszcze znowu fryzjera i pojde prywatnie do lekarza polskiego bo oszaleje do tego czasu.


 
Czesc dziewczyny.
A mnie dolapalo jakies przeziebienie:dry:Dzisiaj co prawda juz lepiej,tylko mi katar zostal.
Naomi zrobila sie tak nieznosna ze czasami twierdze ze mi chyba dziecko podmienili.Co chwile placze,jeczy,poprostu koszmar.Pod wieczor jestem juz tak wypompowana ze jak maz przychodzi to on przejmuje paleczke bo boje sie ze mi nerwy puszcza i jej jeszcze manto spuszcze.
Bylam sie zapisac w szpitalu i dostalam 2 dni temu list z wyznaczona wizyta:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:2 grudzien:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:Normalnie tak sie wkurzylam ze szok.Chyba se odpuszcze znowu fryzjera i pojde prywatnie do lekarza polskiego bo oszaleje do tego czasu.



oj, bidulko, wszystkie nieszczescia na raz!!!
wygon przeziebienie cebulka, czosnkiem, cytryna i miodem -oj, tylko sie leczyc w ciazy:baffled:
naomi ma pewnie zle dni i niedlugo mina:blink:
ech, ta ich/wasza sluzba zdrowia, zachlastac sie mozna!!! ja mialam wizyty w ciazy co m-c a i tak sie nie moglam doczekac kolejnej ze strachu czy aby wszystko w porzadku:tak:
 
monia, alusia, to kiedy organuzujecie spotknko, skoro mieszkacie w jednej miejscowosci?;-)
no przyznam się że już wczoraj pomyślalam o jakimś spotkanku:tak:trzeba będzie koniecznie się spotkać

:) kiedy chcecie :-) my z monią spotkamy się w niedzielę na roczku w kościele :) ciekawe
no:-) ale napewno nie będziemy potrafily się rozpoznać:no:no chyba że będą tylko 2 roczki:-Da jak bylam dziś na szczepieniu w przychodni to byla tam dziewczyna z roczną dziewczynką no i ja już się zastanawialam a może to jest alusia:confused::-Dteraz co będe widzieć jakąś dziewczyne z roczną córeczką to będe się zastanawiać czy to przypadkiem nie jest alusia:-D:-D:-D
 
reklama
Czesc BaBony? Tesknilyscie? Bo ja tak... i wybaczcie ze nie odpisze bo nie jestem w stanie nadrobic tych zylionow stron ktore zapewnie wyklikalyscie:-). Bardzo zaluje bo chcialabym wiedziec co i jak u kazdej z was, czy dzieciaczki zdrowe, jak postepy, jak urodzinki.:szok::-D:tak:
Pralka meczy 3 pranie, Stasio spi wiec moge co nie co strescic nasza wyprawe do raju.
Otoz nie bylo kolorowo od poczatku, a raczej koszmarnie. Zepsuta pralka i niepokacy kaszel Stasia przed wyjazdem no i grozba huraganow to byl dopiero poczatek:baffled:. 9 godzin lotu bylo horrorem - wrzask jeczenie i pisk. Maly spal moze 2 godziny. Na miejscu przydzielono nam koszmarny pokoj - obok bardzo glosnych maszyn z klima, bez lozeczka dla malego i z zapchanymi rurami w wannie i umywalce:wściekła/y:. Na szczescie na drugi dzien zaminilismy go na piekny pokoj z widokiem na ocean, baseny i scene gdzie wieczorem odbywaly sie imprezy, wiec z racji obowiazku pilnowania malego spioszka moglismy przynajmniej uczestniczyc w zyciu nocnym... z tarasu;-). Ale zeby bylo malo Stas na 3 dzien pobytu dostal malej biegunki. Moze powodem bylo jedzenie bo nie bylo mozliwosci kupna sloikow wiec mieszlam te co wzielam z Uk z prostymi ( na ile sie dalo prostymi:baffled:) daniami z bufetu. Aplikowalam mu obrzydliwy orsalit, smecte i lacidolac. I na 4 dobe pobytu dostal goraczki - 39 stopni!!! Doszla jescze dziwna wysypka. Mowie wam dziewczyny - plagi egipskie to pikus.Nie zaobserwowalam wyzynajacych sie nowych zebow wiec zaczelismy po malu panikowac. Dodam ze od poczztku Stas byl bardzo nieznosny - jeczal, wrzeszcal i ledwo udawalo mu sie zasnac w przydzielonym mu w koncu mini lozeczku. Zasypial na plazy w wozku ( na szczescie). Koniec koncow okazalo sie ze ze prawdopodobnie temp wziela sie z odwodnienia!!! Stas oczywiscie gardzil orsalitem ( a powinienbyl go wypic 600ml?!). I kiedy J mu wreczyl butle z normalnym soczkiem wypil cala jednym haustem. I od tego momentu wrocilo moje zdrowe i wesole dziecko. Biegunka ustala, jeki sie skonczyly a po temp. slad zaginal Uffff:-)
Aha dodam jeszcze ze @ spoznial mi sie ponad tydzien tak wiec zeby atrakcji bylo za malo oswajalism,y sie powoli z wizja kolejnego berbecia...
Ale w koncu @ nastala...
Ogolnie mielismy fanastyczna pogode. Zadnych huraganow a opady? padalo 2 razy przez 10 minut.
Jamajka jest dosc droga a Jamajczyci mimo ze przemili probuja sciagnac z ciebie kase gdzie i ile poadnie. Wynajelismy samochod by nie siedziec wciaz na miejscu ale okolice okazaly sie niezbyt urokliwe. Tzn widoki zielonej dzungli i turkusowe plaze to przepiekny widok ale Jamajka to raczej kraj prymitywny. Ludzie zyja w skleconych na predce szalaso-domach a nieliczni maja murowane domy. W stolicy Kingston nie bylismy gdyz przestrzegali nas w hotelu o przestepczosci i bardzo niebezp. rejonach tej metropoli. Wiec objechalimsy polnoc i zachod wyspy.
Jedzenie w hotelu bylo przepyszne. Bardzo urazmaicone - i dla konesera i dla smakosza tradycyjnycch jamajskich potraw i takze dla niewybrednego 'amerykanskiego' klienta. Skosztowalam wszytskich dan z 'przewodnika'- bardzo pikantne, dosc tluste choc nie brakowalo ryb i warzyw.
Ogolnie wrazenie mamy pozytywne choc oboje wolimy europejskie klimaty.
To tyle a fotki na zamknietym:-)
 
Ostatnia edycja:
Do góry