reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrześniówkowe mamy

kludii witam cie na forum(mam opoznienia ostatnio z czytaniem BB), fajnie jak dolacza do Nas ktos nowy. Gratuluje postepow corci, lada chwila zacznie biegac po calym domu

Agulka mnostwa milosci z okazji Waszej rocznicy slubu!

hruda wypoczywaj i wracaj opalona!!!Milego leniuchowania :-)


U Nas tez postepy. Amanda mocno stoi juz na nogach, lapie sie wszystkiego i wstaje. Po schodach od 3 dni zasuwa na gore, fajnie to wyglada. Lada chwila pewnie zacznie juz nam chodzic. Duzo rozumie, duzo mowi. Ahhh teraz juz grzecznie spi, wiec mam czas dla...siebie. Tak...dla siebie. Z M tez jestem poklocona, ale do tego stopnia, ze ZNOWU zastanawiam sie nad wyprowadzeniem sie. Czasem juz nie mam sil. Gadanie, ryczenie, blaganie...nic nie pomaga.Ahhh nawet nie chce mi sie gadac. Ciagle mamy jeden ten sam problem ze soba. Jak mu wybacze, to jest dobrze gora 2 miechy i znow sie zaczyna na nowo. Kiedys juz pisalam na zamknietym o tym. W kazdym razie On sie nie zmieni. Bycie "zolza" (pamietacie?) nie pomaga rowniez. Serce peklo we mnie wraz z wczorajszm wieczorem. Sama watpie czy cos z tego bedzie. Koncze moje przynudzenia.
Milego wieczoru

oj, larcia, ciesze sie z posteoow amandy, ale dalsza czesc postu jest bardzo smutna. :-:)-:)-(
ja chyba za rozowo wszystko widze, bo z P dogadujemy sie swietnie i naprawde jestesmy ze soba szczesliwi, ale czy nie mozna dojsc do porozumienia, gdy dwie osoby sie kochaja i chca byc ze soba? nie moge tego pojac:no:

wiecie co jest najgorsze, ze jak sie rozejrze wokol, to coraz czesciej sie spotyka rozchodzace sie mlode malzenstwa. czy to szybkie zycie, brak czasu dla siebie, malo wyrozumialosci i tylko oczekiwania to sprawiaja?
czy moze wczesniej tez tak bylo, tylko nikt o tym nie mowil?
smutno mi jest bardzo, gdy slysze ze sie ludziom nie uklada.
chchialabym, aby kazdy byl chociaz tak szczesliwy jak jestem ja:-):tak:
 
reklama
mam jakieś 20 min bo później wylańczają prąd:wściekła/y::-(
Larcia smutno mi się zrobilo jak przeczytalam o tobie i M i z calego serca Ci życzę żeby nad wasszym związkiem zaświecilo sloneczko i już nigdy nie gaslo:tak: Gratulacje postępów Amandy:tak:
Kludii gratulacje dla córci:tak:

a my wczoraj byliśmy w szczyrku i wkurzylam się bo jak jechaliśmy na dól wyciągiem to Mateuszkowi spadla czapeczka:-( moja ulubiona:frown::confused2::sad::hmm:
odrazu wczoraj weszlam na allegro i wyszukalam podobną i już licytuję:tak:
 
mialo nie być prądu a jednak jest:-):-):-):-):tak::tak::tak::tak::-):-):-):-)
widocznie coś się pokielbasilo że takie coś napisali ale dla mnie to super:tak::tak::tak:
ide bo wlaśnie Mati się obudzil i daje znaki że już nie śpi że mam po niego przyjść:-D
 
Witam!
Mysmy też już (albo dopiero) wstały :-) w dobrych humorkach :-) Zuzia dała dzisiaj wyjatkowo pospac bo zasnela wczoraj o 19.00 a dzisiaj wstala o 8.20 :szok::szok::szok::szok: więc pospalismy dłuuugooo :-):tak:

Dzisiaj K ma wolne, bo wczoraj opijal z kumplem poród koleżanki, wiec ciezko, ledwo co wszedl do domku ;-):-D:-D:-D ale był powód i to jakiii :-) a teraz grzecznie wstał i idzie po pyszne świeże śniadanko do sklepu :) kochany...:-)

Nic, a ja sie zbieram juz poamlutku trzeba ogarnąć cosik bo burdel mam w domu :dry: a potem do koleżanki na kawkę i zakupki :)

MIłego dnia życze :happy:
 
Witam z rana.

U nas choroba rozwinęła się na całego. Maja rozłozona i mały dzis kichał ze 20 razy i leciał już mały katarek. Oj znów szpital w domu będzie , bo i ja zaczynam pociągac nosem.

Cały dzień wczoraj spędziliśmy w domu. Ale było fajnie, wspólne gotowanie, zabawa itd. A wieczór, oooooooooooooooo.........:laugh2::laugh2::laugh2: i juz nic nie powiem. Było jak 9 lat temu( choc małżeństwem na papierze jesteśmy 6 lat).

Klaudii, Larcia
gratuluję maluchom:tak:
Hrudzi szczęśliwych lotów i opal się , aż nam gały wyjdą z zazdrości. Mam nadzieję, że Stasiulek utrzyma miano NIEZNISZCZALNEGO

Dziękuję wszystkim za życzenia.

Nuśka Wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy ślubu. Dużo miłości
 
Ostatnia edycja:
jestem smutna. w nocy julitce zaczal sie katar. oczywiscie niemalze caal noc nieprzespana. szkoda mi bidulki. w dodatku nie daje sobie wyczyscic noska frida, psiknac woda morska. musze to robic na sile:-(
wydaje mi sie, ze jest lepiej, ale to dzien. zobaczymy jaka bedzie koeljna noc.
mialam jechac do miasta, ale na razie sobie odpuszcze, bo w oddatku takie zimno, to nie chce jej brac. :-(

kludii, o i tak maz dlugo nie odpoczywa po balandze!

a my wczoraj byliśmy w szczyrku i wkurzylam się bo jak jechaliśmy na dól wyciągiem to Mateuszkowi spadla czapeczka:-( moja ulubiona:frown::confused2::sad::hmm:
odrazu wczoraj weszlam na allegro i wyszukalam podobną i już licytuję:tak:

monia, olej czapeczke1 wazne ze wam sie wypad udal:tak::-)

Ja jestem:tak::-)
Wiesz co mój mąż wczoraj w nocy zrobił? Zaczął się do mnie dobierać jak spałam:-D Ale nie mieliśmy siły:no::-p

Maciuś grzecznie się bawi, a ja przy kawce siedzę na BB:-)

Witam.

no to nie jestem sama:-D:-D

a ten twoj maz, to zbereznik:-D:-D:-D:-D
 
reklama
dodam jescze, ze w pokoju naszym wali czosnkiem jak nie wiem. zastosowalam asz pomysl i porozkladallam wokol lozka porozgniatane zabki:-D:-D
 
Do góry