reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrześniówkowe mamy

ja tez mówię Wam kobietki dobranoc...
co do słoneczka które ma dla mnie zaświecić to prędko się to chyba nie stanie, ale mam nadziej że i mi dane będzie zaznać szczęście...
dziękuje za pamięć - kochane jesteście....

asiu, pamietaj, ze nigdy nie jest tak zle, zeby nie moglo byc gorzej:-) badz cierpliwa:-)
 
reklama
kobietki, gracie w totolotka??????????????????wczoaj bylo dowmygrania 21mln!!!!!!!!:szok::szok::szok::szok::szok::szok: ja nie potrafie sobie wyobrazic takiej sumy:szok::szok::szok::szok: i nikt nie wygral-my tez nie:-:)-( , wiec we wtoek jest 35baniek!!! czujecie?????????
przeciez jka zgranie to 1osoba, to zawal albo choroba psychiczna murowane!
 
kobietki, gracie w totolotka??????????????????wczoaj bylo dowmygrania 21mln!!!!!!!!:szok::szok::szok::szok::szok::szok: ja nie potrafie sobie wyobrazic takiej sumy:szok::szok::szok::szok: i nikt nie wygral-my tez nie:-:)-( , wiec we wtoek jest 35baniek!!! czujecie?????????
przeciez jka zgranie to 1osoba, to zawal albo choroba psychiczna murowane!

:szok::szok::szok::szok::szok::szok::szok::szok: jak wygram to odpalę każdej troszeczkę:-D:tak::tak:

A ja właśnie wpierdzieliłam pół litrowych lodów waniliowych z bakaliami, a teraz mnie muli:sorry2:
 
Kupilam nowy pasujacy na moje nowe 70E:szok::-D bikini
Kobito,a skąd Ty masz takie cycki:szok::szok: Po karmieniu po moich sladu nie ma. Marne 70C. A ile się nalatałam za dobrym stanikiem to moje. Niestety(dla portfela) muszę odpuscic sobie te tańsze do 20 zł, bo jak 70 to miseczka automatycznie totalna miniaturka.



Mam nadzieje ze pierzyna splonie;-):-D...normalnie wsciek macicy mam hehe
No nie dziwię się nawet taki wstrzemięźluch jak ja by miał:-D Tyle postu. I godzenie się na odległośc trzeba nadrobić;-) Biedny J. Chyba mu spuchnie:-D:-D

kobietki, gracie w totolotka??????????????????wczoaj bylo dowmygrania 21mln!!!!!!!!:szok::szok::szok::szok::szok::szok: ja nie potrafie sobie wyobrazic takiej sumy:szok::szok::szok::szok: i nikt nie wygral-my tez nie:-:)-( , wiec we wtoek jest 35baniek!!! czujecie?????????
przeciez jka zgranie to 1osoba, to zawal albo choroba psychiczna murowane!
My dzielinie gramy,ale poza 3 nigdy nie wyszliśmy. Może teraz się poszczęści. Zadowoliłabym się nawet 5.

A ja już samotnie sączę sobie piwko i obżeram się czipsami. Niezdrowo,ale jak pysznie
 
No nie dziwię się nawet taki wstrzemięźluch jak ja by miał:-D Tyle postu. I godzenie się na odległośc trzeba nadrobić;-) Biedny J. Chyba mu spuchnie:-D:-D


My dzielinie gramy,ale poza 3 nigdy nie wyszliśmy. Może teraz się poszczęści. Zadowoliłabym się nawet 5.

A ja już samotnie sączę sobie piwko i obżeram się czipsami. Niezdrowo,ale jak pysznie[/quote]


hahahahahahaha, dobre, dobre:-D:-D:-D hruda, moze J powinien pocwiczyc z kims przed twoim przyjzadem, zeby nie wyszedl z wprawy:sorry2::baffled::szok:

my tez iwecej niz 3 nie trafilismy, ale jak sa duze kumulacje, to niestrudzenie probujemy szczescia.
 
Kochane a ja znow do tylu moj ostatni post znalazl sie na 62 stronie :/ nie dam rady nadrobic...M wylecial 19 a ja zostalam u tesciowej jeszcze na tydzien, dzis wrocilismy do domu a jutro znow na wies tam gdzie spedzalam ostatki ciazy:) Bede wpadac do Was i na pewno cos skrobne od sasiadow z kompa:/ Mam nadzieje ze wakacje odbywaja sie bez wiekszych problemow u kazdej z Was. Dzieciaczki zdrowe a mezowie posluszni:)
Boze ile mam zaleglosci w intermetowym zyciu:( Musze uzupelnic galerie w teraz ide czaic Wasze fotki:) Buziaki
 
reklama
witajcie :happy2:
mimo mojego podlego nastroju musze stwierdzić, że niedziela nawet fajnie mi minęła...
byłam z Jula na basenie i trochę sobie poszalałyśmy w wodzie:tak:

pamiętacie jak jakiś czas temu pisałam Wam o mojej koleżance której 2 godz po porodzie synek zmarł??
w zeszłym tyg przyjechała z rana do mnie i wyciągnęła test ciążowy :-):-):-)
jest w 6 tygodniu:-):-):-):-) ale się ciesze:-):-):-) teraz musi być dobrze:-):-):-)
Asiek, fajnie że sobie poszalałyście i może choć trochę zrelaksowałyście. Co do twojej koleżanki to pamiętam, bo opowieść zrobiła na mnie piorunujące wrażenie. Naprawdę, bardzo się cieszę, że znów ma szansę zostać mamą. Trzymam kciuki, żeby wszystko skończyło się dobrze i żeby nic złego tym razem się nie przytrafiło.

Aneczka - u nas w porządku, mąż posłuszny (czasem;-)), siedzimy już w domku, chociaż strasznie mnie ciągnie nad jakąś wodę, tyle że brak kasy i ślubny nie ma szans na urlop. Baw się dobrze i odpoczywaj, a napisz nam coś od czasu do czasu!

Majandra - faktycznie, w taki upał to nie bardzo się chce siedzieć w zamkniętym pomieszczeniu. Jakbym miała weselę i przewidywała taką pogodę, to prawdopodobnie zorganizowałabym coś pod otwartym niebem, bo i tak goście by się pewnie zwinęli na podwórko.

Hruda - ale super, że jednak lecicie na tą Jamajkę! Słońce, plaża i drinki z palemką!

A u nas wczoraj przyjemnie było. Fantastyczna pogoda. Po obiadku wyprawiliśmy się z dzieciakami na spacer i na kawę do moich rodziców, bo mój starszy brat przyleciał na urlop z Wysp. Pogadaliśmy, wypiliśmy Guinness'a, potem małżonka z dziećmi wysłałam do domu, a sama w ramach rewanżu za sobotę;-) wybrałam się jeszcze z bratem i przyjaciółmi do pub'u. Pogadaliśmy za wszystkie czasy, wróciłam do domku po 23ciej. Tymuś był kochany i pozwolił mamusi pospać prawie do 6tej. Nawet tatuś wychodzący do pracy go nie ruszył.

Pozdrawiam i lecę podczytać jeszcze co na innych tematach. Potem jeszcze zajrzę.

Acha, trzymajcie za mnie kciuki, bo dziś zaczynam znowu kopenhaską.
 
Do góry